Loody, lody dla ochłody!
Zakupiłam wczoraj w Menards (sklep budowlano-remontowy) pastę do zalepienia dziury w łazienkowej ścianie. Wiedziałam, że będzie różowa, ale kiedy otwarłam dziś rano kubełko, oczom moim ukazała się substancja jako żywo przypominająca lody malinowe!
Zakleiłam część dziury, zostawiłam do wyschnięcia, ale mnie ciekawi, czy dałoby się to wykorzystać JESZCZE do czegoś... mam taki pomysł: wyciąć sobie w mylarze, czyli plastikowej kartce szablon liścia, taki prościutki, przylepić do ściany, przejechać tą pastą i mieć białego, lekko trójwymiarowego listka na niebieskim tle. O.
Grzebanie w papierze
Następny obrazek dotyczy papierowego wyzwania – oto co dołożyłam do papierów od Karen: wstążeczki, chińska moneta, srebrne koraliki, mój ulubiony sznurek, papierowa serwetka, paint chip (próbka farby ze sklepu budowlanego), kawałek tapety z subtelną fakturą, chiński papier z pomarańczem i złotkiem, inne papiery.
1 komentarz:
b.ladnie,fajnie, ale skad macie tyle energi.podziwiam i pozdrawiam z niemiec-wuppertal
Prześlij komentarz