Pokazywanie postów oznaczonych etykietą etsy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą etsy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 września 2009

599. z resztek i znalezisk

Zrobiłam sobie "promotki" - kartki, które będę siać po świecie w rozmaitych sklepach. Wiele supermarketów i innych takich ma "community boards", gdzie ludziska przypinają ogłoszenia, zostawiają wizytówki itp. To i ja będę :)

Promotki powstały ze skrawków papieru (wiedziałam, że się kiedyś przydadzą) pociętych w calowe kwadraciki. Na to poszły pieczątki otrzymane niedawno od Niki, oraz kwiatki, któryc kiedyś nacięłam na zapas do innego projektu i mi został nadmiar. Biały karton natomiast jest zasługą wspomnianego już kilka dni wcześniej Billa pocztowca: materiały, które przychodzą z drukarni, często mają w pudełkach biały karton dla wypełnienia albo ochrony, i teraz ten karton jest mój :) Cała sterta go jest, czasem conieco pogięta na brzegach albo przybrudzona, ale można z nich wyciupać mnóstwo mniejszych kawałków. I wykorzystać, na przykład tak:

czwartek, 17 września 2009

593. pudełkowe poszukiwania

Chciałam zamieścić moje torebusie na etsy, ale nie bardzo wiedziałam, jak je wysyłać do potencjalnych klientów. (A ja jestem z tych, co to się muszą przygotować do takich przedsięwzięć.) Musi być bezpiecznie (bo torebusie są trochę wrażliwe), tanio, łatwo (odpada asemblaż piętnastu elementów przy każdej wysyłce), no i przedmiot nie powinien się w środku ruszać.

Bill Pocztowiec poradził mi samoskładające się pudełka na DVD, przy czym „samoskładające się” oznacza, że składam ja, ale zagiętki są już fabrycznie gotowe. Poszperałam na stronie, którą zarekomendował i okazało się, że mają też pudełeczka na kasety (te taśmy takie, do magnetofonów, pamiętacie? :), jeszcze bardziej odpowiadające rozmiarem! Wewnątrz doklejam tylko kilka styropianowych kulek celem unieruchomienia obiektu – i gotowe! Bill Pocztowiec od razu obdarował mnie też pudełkiem takowych, bo ponoć nas zasypują i właśnie je transportował na śmietnik.

I tak się jakoś ostatnio składa, że różne rzeczy wpadają mi w ręce za darmo, albo prawie za darmo... tu kulki, tam nagrzewnice, tam jakieś stempelki, koperty. Pewnie znak, że trzeba siedzieć i kraftować :)