niedziela, 19 czerwca 2016

16:32. już prawie dopłynęliśmy, czyli kończymy z mostami

poprzedni odcinek || następny odcinek


Groźny wygląd, podobny do Kinzie Street Rail Bridge, prezentuje również Baltimore Ohio Railroad Bridge, bardziej na południu. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie, że jest jeszcze połowicznie czynny, ale właśnie wyczytałam, że mamy do czynienia z dwoma osobnymi mostami!

Widok od północy

Widok od południa

Na mapce widać, co ciekawe, że te dwie linie kolejowe jakby się zabłąkały i zamiast wraz z innymi podążyć wzdłuż rzeki, zdecydowały się ją przekroczyć.


Z kolei zdjęcie satelitarne wyraźnie pokazuje, że bardziej północny tor - czyli ten most Baltimore Ohio - jest na jednym brzegu zarośnięty trawą, a na drugim chwilami całkiem znika. Może został przekształcony w ścieżkę rowerową. Drugi - St. Charles Air Line Bridge - jest spuszczony.


Na marginesie - St. Charles ma pewien związek z Polską, choć baaardzo daleki :) Otóż jego projektant, niejaki Joseph Strauss, pracował między innymi u Ralpha Modjeskiego, takoż słynnego budowniczego mostów, a zarazem syna "naszej" Heleny Modrzejewskiej, urodzonego w Bochni :)

Strauss pochodził z rodziny zajmującej się raczej sztuką - matka była pianistką, ojciec pisarzem i malarzem. Sam też pisał nieco poezji, ale kiedy w wieku studenckim przebywał w szpitalu, zainteresował się widocznym przez okno mostem. W ten sposób zaczęła się jego kariera budowniczego mostów, i to niebylejakich - bo był głównym inżynierem Golden Gate w San Francisco.

Relacja nie byłaby kompletna bez kilku słów o Canal Street Railroad Bridge - widzi się go na samym końcu trasy do Chinatown, bo przystań taksówki jest kilkaset metrów przed nim. Nie ma się wątpliwości, gdzie się przybyło, bo przystaniowa struktura wyraźnie nawiązuje do pagody i chińskich smoków, ale mimo intensywnie czerwonego koloru znika mi jakoś z pola widzenia i skupiam się głównie na moście:



W odróżnieniu od większości chicagowskich mostów, w których jedno lub dwa skrzydła odchylają się niczym połówki huśtawek, Canal Street prezentuje most podnoszony, gdzie całe przęsło jedzie sobie w górę pionowo (filmik nieco przydługawy, ale najważniejsze dzieje się w pierwszej minucie):


Na koniec niniejszego odcinka (bo kroją się jeszcze trzy o ciekawych budynkach widocznych z wodnej taksówki, wszak od tego przecież zaczęła się niniejsza seria) mały mostowy słowniczek:

bascule bridge - most zwodzony (jednoskrzydłowy bądź dwuskrzydłowy)
vertical lift bridge - most podnoszony

Brak komentarzy: