sobota, 11 czerwca 2016

16:28. słowne śledztwa

Źródło
Słówkowe śledztwa nigdy się nie kończą. Ostatnio w kościółku zajmuję się tłumaczeniem wszystkiego jak leci - na piśmie, tzn. siedzę sobie z laptopem i słucham po angielsku, a klepię po polsku. Obok mnie zaś umieszcza się moja Czytelniczka, która sama sobie trochę radzi - i nieustannie stara się przyswajać nowe informacje - ale przy bardziej skomplikowanych tematach polski przekład się przydaje.

Takoż i zachodzę w zeszłą niedzielę na salę, werset do kazania już wyświetlony - a w nim słowo goad, które nie kojarzy mi się z niczym oprócz toad, ale z takim rezultatem mózgowa wyszukiwarka może sobie w ogóle dać spokój, bo to się ma nijak do niczego.

Okazuje się, że goad to oścień - na szczęście na sali jest dostęp do internetów, więc można sobie szybciutko wykonać aktualizację słownika w rozumie (bo takie słowo na pewno mi się jeszcze kiedyś przyda :). To słowo występuje też w bardzo znanym wersecie z Dziejów Apostolskich 26:14, gdzie Paweł wspomina moment nawrócenia na drodze do Damaszku:"Gdy wszyscy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos do mnie mówiący w języku hebrajskim: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? Trudno ci przeciw ościeniowi wierzgać." Wyrażenie kick against the goad też na pewno będzie mi kiedyś potrzebne.

Goad w moim ulubionym słowniku występuje nie tylko jako rzeczownik (również bodziec, ostry kij), ale także czasownik: prowokować, zaganiać.

Z tekstu słuchano-tłumaczonego, o którym wspominałam ostatnio, mam jeszcze aghast - nie mogłam się z początku zorientować, co to za wyraz, ale szukanie "agassed" (!) prędko naprowadziło mnie na właściwą pisownię. To raczej słówko z półki rzadko używanych, ale jednak trochę głupio, bo już gdzieś się z nim spotkałam. W każdym razie oznacza przerażony, zdumiony, osłupiały - jak po zobaczeniu ducha.

Brak komentarzy: