Poniżej są dwa zbliżenia, bo na pierwszym zdjęciu połowy z tej połowy planet praktycznie nie widać. Gołym okiem (wystającym z kołdrzanego kaptura, bo ranki są obecnie zimne) były jednak znakomicie widoczne!
Oznacza to, że jeśli się jest w kosmosie, to nie widzi się niczego takiego:
Źródło |
Jeśli bowiem my widzimy planety jako świetliste kropki, to one też nas widzą jako świetliste kropki. Na przykład tak, jak sonda Cassini widziała Ziemię z okolic Saturna:
Źródło |
T dopowiada, że taki Jowisz, to pewnie w ogóle nas nie widzi, bo... patrzy pod słońce :) Czyli jest może tak, jak z widzianym dziś Merkurym: nieczęsto i trudno dojrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz