wtorek, 24 marca 2015

15:33. jak okiem sięgam

Bieżący tydzień to czas wielkiego testu okulistycznego. Sprawdzam mianowicie, jakie paczauki powinnam używać, bo najwyraźniej zachodzą zmiany trudne do uchwycenia. A może to jakaś oczywista sprawa, tylko ja nie ogarniam.

W sumie nie jest bardzo źle. W okularach widzę całkiem nieźle, z wyjatkiem dłuższego czytania książki, szczególnie na Kindlu. Wtedy okulary się zdejmuje. Problem pojawia się na wycieczkach, gdzie najczęściej zakładam kontakty (celem używania okularów słonecznych), bo albo widzę budynek, albo opis budynku -a nie da się soczewek myk wyjmować u zakładać.

Wczoraj testowałam zatem kontakty 3.00, czyli te, które miałam do tej pory i wydają się ciut za mocne. Dzisiaj mam 2.75 - oczko słabsze. Na dłuższą metę w pracy z komputerem nie są jednak całkiem wygodne. Jutro zakładam trzecią parę - dwuogniskowe oh la la! 

No i w sumie nie wiem, mam niewyraźne odczucia co do tego całego badania. Wczoraj okulista sprawdzał najpierw, jak widzę w okularach tablicę z literkami - widzę bardzo dobrze, czytam nawet najmniejsze. Potem zakładał rozmaite szkieuka do machiny - na moment poczułam się jak hipochondryk konfabulator, bo znów wyszło, że najlepiej widzę przez to, co mam.

Tylko to czytanie i patrzenie z bliska. Złapałam się na tym, że na talerz z jedzeniem zerkam "pod" okularami, bo nie widzę, co jem :) Do kraftów często okulary zdejmuję i do maleńkiego druku... czyli jednak coś jest na rzeczy.

Całkiem możliwe, że nie będzie rozwiązania jednoprzedmiotowego - to znaczy nawet jeśli się względnie dopasuje kontakty, to i tak trzeba będzie nabyć okulary do czytania. Już się widzę z takimi chudymi szkłami na końcu nosa :)

Dobra wiadomość w tym wszystkim jest taka, że moje oczka raczą być popsute w taki sam sposób - a to oznacza, że wystarczy zakupić jedno pudełko kontaktów, a nie dwa, skoro korzystam z nich tak rzadko. I myślę, że przed Izraelem uda się dokonać tak wyboru, jak i zakupu.

Z innej beczki zaś - bez względu na dioptrie widzę dookoła ŚNIEG.


Brak komentarzy: