środa, 25 czerwca 2014

1469. zapominam...

Dziś to właściwie same obrazki, bo mi się w rozumie przelewa. Od słów, od ludzi mącących i niezdecydowanych, przeraźliwie niekonkretnych, którzy - jeśli podjąć decyzję, którą na człowieka wyraźnie składają - będą miesiącami narzekać i marudzić, strzelając fochy na prawo i na lewo, a sami nie są w stanie NIC. Od ludzi udających, że są niewiadomojak bystrzy i oczytani, a jawne bzdury wygadujących. Od niepozbieranych, rozlazłych, niekompetentnych, wszystkowiedzących, skrzydła podcinających...

Od wiadomości przygnębiających o ludziach nierozumnych i okrutnych, męczących dzieci i zwierzęta,  ryjących pod bliźnimi, niszczących świat dookoła.

Lepiej pójść na mały spacer i odetchnąć naturą, która niczego nie udaje. Popatrzeć w górę, posłuchac kosmosu.








I tak sobie myślę, że znakomicie odpowiadałaby mi dziś druga część piosenki Michała B.:

Zapominam

O armatach karabinach
Dyktatorach i reżimach
Snobach i zwyczajnych świniach
Zakonnikach i pielgrzymach
O bolesnych odleżynach
Szkole gry na mandolinach
O grymasach, fochach, minach

Zapominam zapominam

O powodzi w Indochinach
Czekoladach i pralinach
Muzułmanach beduinach

Zapominam zapominam

O wyścigach na drezynach
O tych którzy jedzą szpinak
O brunetach i blondynach
Strzale złego Tatarzyna
O wieczności koło młyna
Liliputach i olbrzymach
Fortepianach i pianinach
Grafomanach kobotynach

Zapominam zapominam
Zapominam zapominam

A na finał
Finał wielki
Zapomniałem
Słów piosenki


 

Brak komentarzy: