No nic, przynajmniej raz w życiu jestem do przodu :)
Torcik w sumie ze ścinków, do tego papierowa serwetka, trochę brokatu, samoprzylepne półperełki. W następnych wersjach myślę, że dodam jakąś półkę, no i cały tort powinien być troszkę wyżej, bo jakoś mi się pionowa symetria zaburza. Taki torcik można by cały w bieli też zrobić...
Z całkiem innej beczki - druga wyklejanka z art journala, popełniona jakiś czas temupodczas przechowywania się w meksykańskiej knajpce. Kiedy zobaczyłam ten obraz w jakiejś gazecie, od razu przypomniał mi się utwór "Keep your lamps trimmed and burning".
1 komentarz:
Fajnie obrusik na stoliczku wykombinowany :D
W wolnej chwili zapraszam do mnie na zabawę w 11 pytań :)
Prześlij komentarz