piątek, 4 listopada 2011

1021. wipsy

...czyli Work In Progress, czyli malutkie papierowe pierniczki. Część z nich wylądowała już na kartkach, ale zdjęcia poczynione rano przy lampie nie nadają się do zaprezentowania nawet z uwagą, że kiepska jakość etc.

Przygotowałam też sobie elemenciki na kartki pod hasłem JOY, z udziałem małych tagów.


I jeszcze mała zajawka, takoż w kolorach nienaturalnych, ale tu akurat można zamieszać - niedługo ogłaszamy następny temat na Craftypantkach, dość... akhem, eksperymentalny :)


2 komentarze:

Mrouh pisze...

ooo, jaki nowy wystrój, wspomnienie lata czy lemon curd raczej ;-)?

Jakie to słowo Joy jest poręczne, trzy literki i taka prosta dekoracja kartek... po polsku trzeba by się naprodukować a i tak ze zmieszczeniem na kartce problem, chyba ze po literce na każdej kartce, a potem rodzina by sobie rozszyfrowała, kto co dostał i co się z tego układa:-) Jest to jakiś pomysł... pro-integracyjny?:-)

kasia | szkieuka pisze...

Taaa... z radością rzeczywiście byłoby więcej zachodu, samo pomalowanie literek nawet :)

A pomysł integracyjny bardzo mi się podoba! Muszę pomyśleć nad takim czymś do paczki do rodziny... każdy będzie miał przytwierdzoną literkę do prezentu i niechaj składają, hehehe :]