Kartka pierwsza - z udziałem papieru toaletowego :D, z którego powstała "pieczęć" na środku, poprzez wypełnienie blaszanego naszyjnika jako formy.



Powoli krystalizuje się plan wyprawy do Nowego Meksyku i Teksasu (czemu-to-tak-daleko), niewykluczone, że wyjedziemy nawet dzień wcześniej, niż się planowało początkowo, czyli wieczorem w Wielki Czwartek. Nigdy nie sądziłam, że Nowy Meksyk jest aż tak usiany ciekawostkami do zwiedzania i nie wiem, czy po tej wyprawie Utah nie spadnie na drugą pozycję w moim małym rankingu.
Książki się czytało, wiosenny szalik wyszydełkowało, zaczęło kolejny kocyk niemowlaczy, bo wysyp dzieci w tym roku jest niezwykły, obsługiwało się przez ostatnie dwa dni kota, któremu trochę popsuły się kiszki i wcale nie jest to przyjemne - ani dla niego, ani dla nas. Mam nadzieję, że same się naprawią, bo takie rzeczy od czasu do czasu się przydarzają, jak ludziom.
A żeby się nie kończyło nieprzyjemnostką, to może wreszcie jaką wiosną chuchnie, bo śnieg cały wyznikał, nieco pocieplało, więc idziemy we właściwym kierunku!
1 komentarz:
super pomysł z tym słownikiem dla kogos :) i kartka z medalionem super
Prześlij komentarz