Takiej pogody tośmy jeszcze chyba nie oglądali - od kilku dni zapowiadano, że idzie potężna zadyma i rzeczywiście, mapa pogodowa w dzisiejszej gazecie zapowiadała śnieg od Reno w Nevadzie po Nowy Jork - ponad cztery tysiące kilometrów :) Z tego może powstać naprawdę wielka zaspa! I chyba właśnie powstaje, bo wicher wieje taki, że aż ściany poskrzypują. Na dodatek hulają błyskawice, a przez kręcący się śnieg widać ledwie kilka metrów za oknem.
Oglądaliśmy właśnie wieczorne wiadomości - okolica jest raczej wymarła, część ulic pozamykana, między innymi Lake Shore Drive, gdzie istnieje obawa, że jezioro Michigan będzie się wychlapywało na asfalt, bo mają być kilkumetrowe fale.
Jednym słowem - hibernacja; w pracy zapowiedziano, żebyśmy sobie wzięli pracę do domu i jutro nie przybywali, jeśli nie będzie warunków. A tak wyglądała druga strona mojego okna, kiedy dziś wychodziłam:
A taki mamy widok z okna:
1 komentarz:
Czyli widzisz raczej duze nic:/
Maskrycznie to wyglada:/
Prześlij komentarz