...i targaj, układaj, przylepiaj. W Imaginarium słoik z zeszłego piątku zawierał przepis na superszybki kolaż z dowolnie wybranego magazynu. Takoż i wzięłam z pracy stary egzemplarz magazynu wydawanego w naszej redakcji, ciach-ciach i wyszedł taki zestaw:
Za tło posłużyła jedna z moich ulubionych reklam – kobietka w butelce (firma produkująca opakowania na środki piękności). Zabawa była przednia, nigdy chyba jeszcze tak destrukcyjnie nie podchodziłam do naszych wydawnictw, a jednocześnie bardzo personalnie myślałam o znanych mi od lat osobach, które przysyłają mi te materiały do publikacji i co by sobie x y z pomyślały o takim postępowaniu.
W pracy wyszło to, że sztuka i piękno są dostępne dla każdego, że dają wolność i sprawiają, że choć czas umyka, to jednak więcej (i piękniej) pozostaje z niego w duszy, gdy życie okraszone jest pięknem. A piękno jest wszędzie dookoła, w człowieku i w naturze. Ot co.
Skoro już cięło się magazyn, to z innego egzemplarza wzięło się fajny obrazek z wiosennymi brzozami oraz bardzo pomarańczową reklamę czegoś-tam i wkleiło się do gromadziennika obrazki z zeszłej niedzieli:
Natomiast w pracy miałam dość rzadką okazję podziałać plastycznie, a mianowicie sporządzić nową tablicę do śledzenia wyników finansowych. Co miesiąc zmieniamy z główną księgową wystrój – w lutym były serduszka, w marcu irlandzkie koniczynki, w kwietniu jajca i marchewki, a na maj wymyśliłam Mayflower, statek z pielgrzymami, którzy założyli pierwszą anglosaską osadę na tutejszym kontynencie. Każdy żagielek na statku i każda paka na łodzi to określona suma wpływów; po ich uzyskaniu przylepia się na tablicy przycięte odpowiednio karteczki z cyframi. Może to trochę dziecinne, ale ponieważ gazetka owa znajduje się w bardzo centralnym miejscu, to wszyscy znacznie lepiej orientują się w całokształcie finansowym, niż np. rok temu.
6 komentarzy:
Nie znam tej reklamy - ale kobieta nabita w butelkę - wielce wymowna :D Ja bym się już nie dała skusić takiej reklamie .
Ale kolaż piękny :)
hehe ale to amerykanskie czasopismo, a w tubylczym jezyku chyba nie ma wyrazenia o nabijaniu w butelke :) Chodzi moze raczej o piekno, jakie dla kobiety w tej butelce sie zawiera. Aczkolwiek po polsku skojarzenie cenne.
Kolaż wyszedł Ci boski! Kobitka w butelce na tym tle bardzo vintage'owo wygląda. Wielka radocha z takiego klejenia... ale i tak szczękę zbieram z powodu gazetki- świetny pomysł na "uczłowieczenie" firmy:-) Czad po prostu!:-)
i dobra terapia przy okazji :))))
ale świetny kolaż!
jakbym zobaczyła taką pocztówkę/plakat to bym nabyła.
bo i forma, i przekaz do mnie mówią.
i tło znaleźć odpowiednie to sztuka :)
a tak poza tym, to wszystko tu bardzo ciekawe i niezwykle inspirujące, z przyjemnością wielką zaglądam :)
dziękuję :)
Prześlij komentarz