piątek, 23 kwietnia 2010

728. folk-balladyna

W Imaginarium trwa wyzwanie Balladynowe – moje dzieło zaczęłam chyba z miesiąc temu, ale dokończenie nastąpiło dopiero dzisiaj rano. Wreszcie. Sięgnęłam do techniki dla mnie dość historycznej – któraś z moich sióstr jeszcze w czasach szkolnych zrobiła obrazek z pięknymi fioletowymi bzami z bibułowych kuleczek. Maliny też przecież składają się z kuleczek.
Takoż mamy podejście folklorystyczno-wycinankowe z odrobiną poezyi i z portretami bohaterek, jedna jeszcze żywa, druga – w negatywie, bo już po drugiej stronie trawy (i malin). Format jak na mnie olbrzymi – całe A4!




To by było pierwsze danie; na drugie mamy moje ulubione ostatnimi czasy jedzonko – makaron ryżowy z warzywami, swego rodzaju podróbka chińszczyzny. Gotuje się wodę, zalewa się nią makaron – ryżowego się ponoć nie gotuje, tylko traktuje w ten właśnie sposób. Makaron sobie moknie, a my bierzemy największą patelnię w gospodarstwie i rzucamy na odrobinę rozgrzanego oleju mrożone warzywka, co tam kto ma. Solimy odrobinę, przykrywamy, od czasu do czasu mieszamy. Kiedy są już gotowe, odsuwamy je na bok i podsmażamy jajko albo dwa. Potem dorzucamy odcedzony makaron, doprawiamy sosem sojowym (który jest słony, dlatego przedtem soliłam tylko ciut). Gotowe. Wczoraj jeszcze ugotowałam sobie nieco świeżych brokuł, czyli można wykorzystać co tam się ma pod ręką. Gdyby były jakieś resztki np. kurczaka, to też by się nadały.

7 komentarzy:

Anna Chudzik-Pawlik Art pisze...

świetna interpretacja...taka inna...brawo!

Mrouh pisze...

Rewelacja! Wycinanki super, wizerunek sióstr bardzo adekwatny, malinki sprytne. Gratuluję (w tym wytrwałości, ja po miesiącu raczej juz bym nie skończyła):-)

Unknown pisze...

świetnie wyszło !

druga szesnaście pisze...

rewelacyjna praca!!!
i maliny, i dziewczyny, i folkowy klimat. :)

Gosik pisze...

super efekt :)

kornelia pisze...

oooooooo, super podejście :)

i jak smacznie podane :)

Titania yng Nghymru pisze...

wspaniały luidowy scrap! uwielbiam nasze łowiczowskie wycinanki :)