czwartek, 7 stycznia 2010

zimowe zajęcia

W ramach globalnego ocieplenia dostajemy właśnie 30 cm śniegu w temperaturach -7 do -10. Trzeba przyznać - widoki piękne, mimo że jazda nie należy do najprzyjemniejszych.

A ja sama nie mogę uwierzyć, że zaczęłam kwiecisty kocyk po raz... czwarty. Przedstawione ostatnio łączenia mnie nie przekonały i wygrzebałam w necie instrukcje do "join as you go", czyli łączenia bezpośrednio przy robieniu kolejnych segmentów. I kiedy tę nową technikę w miarę opanowałam, włączyłam w telewizorni program szydełkowo-druciany i mówili dokładnie o tym samym! Widać tak miało być.

Troszkę się też rozczarowałam biblioteką. Spodziewałam się mnóstwa książek z wzorami gotowych rzeczy, a tu było tylko kilka; reszta to encyklopedie ściegów i nauki raczej ogólne. W kraftowym dziale jest tylko jedna półka o szydełku i jedna o drutach, a przykładowo o quilts są ze cztery. Widać takie jest zapotrzebowanie.

1 komentarz:

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

:))
Katarzynko wysłałam wiadomość...mam nadzieję, że do Ciebie:)))że adresu nie pomyliłam...jeżeli nic nie doszło to wrzuć mi do skrzynki swój adres kontaktowy, dobrze?