poniedziałek, 14 września 2009

592. mieszanka weekendowa

Brzmi to trochę jak jakieś czekoladki...

Słodycze kraftowe były, a jakże. Jechałam sobie spokojnie na lekcję w sobotę, a tu znak przy drodze – GARAGE SALE STAMPS SCRAPS. Odbyłam lekcję, zrobiłam papu-zakupy i ziuuuuu zakręt w uliczkę z kuszącym znakiem. Ile tam było skarbów! Cały garaż i podjazd do garażu w pieczątkach, farbkach, klejach, naklejkach i nie-wiadomo-czym-jeszcze. Wygląda na to, że demonstratorka skrapowego sklepu pozbywa się zasobów.

Stempli były całe góry – takie zestawy w plastikowych pudełkach, 8-10$, ale przecież pieczątek mam już sporo... niemniej jednak skusiłam się na pojedyncze egzemplarze z koszyka, bo któż by mógł przejść obojętnie koło takich rzeczy, jeśli kosztują mniej niż dolara?

Poza tym zrobiłam kilka kartek, dwie się jeszcze suszą pod obciążeniem (przylepianie guzików tego wymaga). No i zabrałam się za powolną reaktywację sklepiku na etsy. Nie żebym się spodziewała jakiegoś mega-odzewu, ale co tam. To przedsięwzięcie akurat niewiele kosztuje (w porównaniu na przykład do ebaya, który ściąga spory haracz.)


No i tak sobie kleję i klepię, dla odgonienia smuteczków wynikających z tego, że ciężko jest znaleźć ludzi stałych. Człowiek się stara, przyjaźń niby kwitnie, a potem nagle dziura nie wiadomo dlaczego i się zostaje wystawionym gdzieś za rogatki. Można nawet przez parę lat komuś życie ułatwiać i uprzyjemniać, a potem osoba nie znajduje czasu ani myśli na to, żeby gębę otworzyć. Trudno, life goes on. Nie zawsze pierwszy maja. Tylko smutno odrobinę.

3 komentarze:

Kardamonowa pisze...

Śliczne stemple! Nawet sobie nie wyobrażam zobaczenia na żywo takiej wyprzedaży stempli. Widzę je tylko w e-sklepach póki co, więc chyba to byłby szok ;)

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

tak, tak wyprzedaży stemelkowej zazdroszczę straszliwie :-)))

i karteczki cudne!!

kasia | szkieuka pisze...

niestety (albo moze na szczescie?) takie akcje zdarzaja sie rzadko, czasem na wyprzedazy sie tam cos wynajdzie... kiedys np. zestaw do pieczatkowania hieroglifow (nadal sie do odbijania w masie solnej), albo sznurki drobnych kamieni polszlachetnych - generalnie jednak takiego zatrzesienia skarbow nie ma :)