środa, 6 maja 2009

500. pięć zero zero

Z okazji pięćsetnego posta (postu??) powinno może być coś do wzięcia, ale na razie jestem zakopana w projektach już czekających w kolejce, które mam wykonać na czas. Może więc kiedy się conieco poluzuje, to się wymyśli jakieś coś.
Na razie - złapałam wczoraj niejako tematycznie ciekawą godzinę na telefonie w pracy. Trzeba by się we wrześniu przyczaić na 09:09 09/09/09 :D

I jeszcze ateciaczka wczoraj popełniłam podczas oglądania House'a i Kwadratowego (CSI New York) - to NIE jest żarówka, tylko balon! Pojechał dzisiaj na zaległą wymianę.

7 komentarzy:

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

Balon, cudny balon - już widziałam , zanim przeczytałam :-))))

gratuluję 500 - tki!!!

kasia | szkieuka pisze...

hehe ciesze sie, ze widac balonowatosc balonu - jest to co najmniej trzecia wersja, bo wszystkie poprzednie naprawde przypominaly zarowki :D

Rybiooka pisze...

Balon balon jak malowany !!!

annqaa pisze...

Gratuluję!!
I trzymam kciuki za kolejne rekordy:)

rudlis pisze...

Gratuluję tak okrągłego postu ;)
Widzę, że oglądasz ten sam film co u nas robi furorę (wśród kobiet)czyli House'a :)))

strzelinianka pisze...

gaatulacje okrągłej liczby,a że balon, to przecież widać!

kasia | szkieuka pisze...

.