piątek, 13 marca 2009

456. alembiki i monoterpeny

Nie wyszłam jeszcze dobrze z szoku prezentowego, a tu już następny spadł mi na łepetynę. Dostaliśmy mianowicie w pracy książkę o perfumach PO POLSKU, przysłaną przez zaprzyjaźnionego autora z Polleny. To samo w sobie jest zdarzeniem niezwykłym, ale dodatkowo zadano mi pytanie, czy byłabym skłonna tę książkę przetłumaczyć w ramach fuchy, jeśli zdecydujemy się ją wydać w tubylczym języku.
Doznałam w tym momencie małego ataczku serca zapewne; teraz nie ekscytuję się już nadmiernie, bo czuję, że prawdopodobieństwo zrealizowania powyższego jest gdzieś na poziomie 25%, jako że zwykle chyba publikujemy pozycje mniej popularnonaukowe, a bardziej w stronę głębszo-naukową. Ta książka zaś opowiada o zmyśle węchu, o historii perfumerii, o surowcach naturalnych i syntetycznych, o organizacjach i normach, więc siłą rzeczy wszystko to jest raczej „liźnięte”, niż zanalizowane.
Przez weekend mam na zadanie książkę bardziej dogłębnie przejrzeć i ewentualnie zbadać, ile czasu zajmuje przekład stroniczki. Zapewne trzeba będzie wypróbować kilka stron, bo zupełnie inaczej tłumaczy się gawędę o alchemikach, inaczej proces „rozumienia” zapachu, naszpikowany białkami, transferami i korą mózgową, a jeszcze inaczej opisy olejków eterycznych.
Słownictwa zbytnio się nie obawiam, bo od 11 lat mam do czynienia na codzień z perełkami typu cyklododekanon, alembik, olejek lemongrasowy, rezinoid, linalol czy monoterpeny. Po angielsku... gdyby trzeba było tłumaczyć w drugą stronę, to bym się bardziej bała. Poza tym mamy na zakładzie sporą biblioteczkę perfumiarską, więc jest gdzie szukać pomocy... no i ęternecik też może być bardzo pomocny.
Mnóstwo roboty (trzeba przepuścić przez rozum 300 stron słów), ale byłoby to superciekawe wyzwanie... No i płynąca z tego kasiorka też byłaby miła. Na razie jednak nie ma co fruwać, bo jak się okaże, że nici z tego, to będę okropnie rozczarowana. Niemniej jednak sam fakt, że wzięto mnie pod uwagę, cieszy niezmiernie.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Brawo! super by bylo, powodzenia zycze:))
doska

annqaa pisze...

Mam nadzieję, że jednak uda się wydać:)

Pozdrawiam:)

kasia | szkieuka pisze...

na razie sprawa nadal w toku... dzieki za dobre zyczenia :)