piątek, 22 sierpnia 2008

foto-album

Oto kilka ilustracji nawiązujących do poprzednich wpisów. Sfotografowałam "party favor" z tajlandzkiego wesela, czyli mały prezencik, jaki znalazł przy swoim nakryciu każdy z gości: drewniane pudełeczko w celofanie, ze złotą nitką, szkielecikowym listkiem i świeczkami w środku: różyczką i serduszkiem. Jestem przekonana, że przyjechały z Tajlandii.
Here are a few images going back to previous posts. I photographed the party favor from the Thai wedding: a little wooden box in cello, with a gold thread, skeleton leaf and tiny candles inside: a rose and a heart. I'm sure they flew here from the Thai land.

Kartki, które w piątek pojechały do zwierzątek. Cards which went to the shelter on Friday.

Blankety - the blankets.


Zmiana tematu - Pisklakowe książki do szkoły. Najfajniejsza jest ta z budynkiem - fura ilustracji i mnóstwo ciekawych faktów. Ach, mieć czas to czytać...
The Younger Unit's coursebooks - the one with the building is the most interesting.

Do tego sterta wielkich szkicowników - then all the drawing papers.

Słynna Skrzynka - the famous Box.

Oto co mieszka na górnym piętrze Skrzynki - ołówki, kredki, pisaczki. This is what lives on top floor of the Box - pencils, colored pencils, skinny markers.

Rezydenci niższego piętra - the residents of the lower floor.

Trzy najdziwniejsze sprzęty: zwijane papierki do zamazywania narysowanych obiektów, conte crayons i blaszka z dziurkami, dzięki której można precyzyjnie podmazywać narysowane obiekty.
Three strangest objects: smudge sticks, conte crayons and the little metal plate with holes, which facilitates precise erasing of certain parts of drawings.

1 komentarz:

rudlis pisze...

Strasznie podobają mi się Twoje karteczki i zakładki :))) Wpatruję się w mnie już od dłuższego czasu...