wtorek, 29 lipca 2008

wiadomości uszne i inne | ear news etc.

Ucho nadal nie może się zdecydować, czy już wyzdrowiało. Zatyka się i odtyka, tu zakłuje, tu jest całkowicie w porządku. Będę się radować radością wielką, jak już przejdzie. (Wyrażenie zastosowane pod wpływem ostatnich tłumaczeń i kontaktów ze starym przekładem Biblii.)
Przyszły dwa pierwsze ateciaki z nowej strony – fotki poniżej. Fajne są bardzo, choć zaniepokoiło mnie, że mają bardzo grube bazy. Muszę się dopytać, czy takie są reguły, czy może akurat trafiłam na grubobazowych producentów. Przyniosłam sobie karteczki do pracy i na razie trzymam je na biurku, a potem zostaną umieszczone na ścianie, którą powinnam kiedyś sfotografować.
Zrobiłam też naprędce – rano, przed pójściem do pracy – kartkę dla Kelly z okazji urodzin. Nie są to jakieś wodotryski, ale mi się nawet dość podoba, adresatce też. Tym bardziej, że w środku była zagadka/układanka słowna, ale to taki „wewnętrzny żart” na temat wyrazu, który w zasadzie nie istnieje.
The ear still cannot make up its mind (?) if it’s sick or not. I will rejoice exceedingly when it shall fully recover. (This statement penned under the influence of the recent contacts with the older translations of the Bible.)
The first two ATCs arrived from the trade on the new Web site – photos included below. They are beautiful, although I’m a little anxious about their thickness. I will have to ask people if all the bases are supposed to be so thick, or is it just a coincidence that I encountered fat-base traders? I brought the cards to work so that I can enjoy them on my desk, and they will eventually be posted on my wall. Which I should probably photograph and present at some point, as it is my art gallery.
Today before work I put together a simple card celebrating Kelly’s birthday. No bells and whistles, but I still like it and so does the addressee. There was also a word puzzler inside, but it’s kind of an inside joke and this word doesn’t officially exist.




2 komentarze:

rudlis pisze...

Śliczna karteczka :)))
Pozdrawiam

kasia | szkieuka pisze...

dzieki dzieki :)
widze, ze Ty tez intensywnie dzialasz!