wtorek, 17 czerwca 2008

co było i co będzie | what has been and what will be

Dwa obrazki z niedzielnej wycieczki – pomnik rakiety, zapewne Nike, przy wjeździe do William W. Powers State Conservation Area. Niecodzienne ujęcie autorstwa T.
Do drugiego zdjęcia aż mi się gębula zaśmiała, jak zobaczyłam, że wyszło: mój stary aparacik z rozklekotanym obiektywem, który żyje własnym życiem, wysuwając się znienacka i chowając zupełnie poza moją kontrolą – miewa czasem jeszcze momenty geniuszu i cyka niespodziewanie ciekawe fotki. Mrówek ogólnie rzecz biorąc nie lubię, ale w kwiatku mogą sobie siedzieć.

Two pictures from the Sunday trip – a „statue” of a missile, most likely a Nike, at the entrance to William W. Powers State Conservation Area. An unusual shot by my DH.
As to the second photo, my face smiled when I saw that it actually worked out; my old camera with a rickety lens making its own decisions when to come out and hide, totally outside my control – still experiences moments of genius and takes unexpectedly good pictures. Ants aren’t really my favorite species but if they stay away from me…


Jestem prawie że na bieżąco ze zdjęciami z wycieczek – miałam zaległości od lutego, ale już mi został tylko jeden album, właśnie z niedzieli (patrz link po lewej). Trzeba się pilnować, bo w weekend jedziemy na zachód obserwować bitwę z czasów wojny secesyjnej oraz związany z tym festyn (zapomniałam, jak się nazywa miasteczko – Charlie coś tam), natomiast na 4 lipca będzie drugie podejście do Missouri. Chyba, że nie będzie się dało, bo Rzeka wylewa.

I’m almost all caught up with the travel pictures – I was behind since the February trip to Guatemala. Only one album left to be really up to date – last Sunday’s adventure (see “zdjęcia z wycieczek” link on the left). Gotta watch it – this weekend we are planning to go and see a reenactment of a Civil War battle with the accompanying festivities (forgot the town name – Charlie something), and during July 4 we’ll try Missouri for the second time. Unless it turns out to be impossible due to the Mighty River’s flooding.

Brak komentarzy: