
Kilka zwirzów:



Z ciekawych rzeczy jest też link do instrukcji jak przerobić starą książkę na torebkę.
Jeśli zaś chodzi o najnowsze kraftowanie, to wczoraj mnie wzięło na eksperymenty z „przyjaznymi środowisku” koralikami z... butelek po Nałęczowiance. Kolorek miły i taki ciekawy materiał – od dawna mnie kusiło, żeby coś z tego zrobić. Jak się wytnie kółeczko na ok. Centymetr średnicy i przysmędzi delikatnie nad świeczką, po czym wypali się dziurkę – to wychodzą takie fajne płyteczki. Nie podejmuję się wyprodukowania całego sznurka takich koralików, ale można przecież połączyć je z prawdziwymi.
I niby są ekologiczne, bo wykorzystują surowiec wtórny – ale z drugiej strony smędzenie z całą pewnością wytwarza jakieś szkodliwe smrodki, choćby w miniaturze. Czyli jest tak, jak zwykle się dzieje z ekologią; na jednym końcu coś zaoszczędzimy, wykorzystamy, ale na drugim – szkodzimy.
Jeśli zaś chodzi o najnowsze kraftowanie, to wczoraj mnie wzięło na eksperymenty z „przyjaznymi środowisku” koralikami z... butelek po Nałęczowiance. Kolorek miły i taki ciekawy materiał – od dawna mnie kusiło, żeby coś z tego zrobić. Jak się wytnie kółeczko na ok. Centymetr średnicy i przysmędzi delikatnie nad świeczką, po czym wypali się dziurkę – to wychodzą takie fajne płyteczki. Nie podejmuję się wyprodukowania całego sznurka takich koralików, ale można przecież połączyć je z prawdziwymi.
I niby są ekologiczne, bo wykorzystują surowiec wtórny – ale z drugiej strony smędzenie z całą pewnością wytwarza jakieś szkodliwe smrodki, choćby w miniaturze. Czyli jest tak, jak zwykle się dzieje z ekologią; na jednym końcu coś zaoszczędzimy, wykorzystamy, ale na drugim – szkodzimy.
1 komentarz:
Fajnie w końcu znaleźć wsród blogów jakaś ekologistkę ;)
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz