poniedziałek, 24 marca 2008

kilka koled na Wielkanoc

[wpis bez polskich liter]
My dzisiaj niestety zasuwamy do pracy, ale zeby przedluzyc nieco swiateczna atmosfere, zamieszcze kilka "koled" - piesni religijnych o tematyce wielkanocnej. Bylysmy wczoraj z Lady E i Ajgorem w "nowym" kosciolku - sama nie wiem do konca, jak te nowosc wyjasnic, bo historie ma kilkudziesiecioletnia. Jest wiec "nowy" dla nas i z pewnoscia pod wzgledem muzycznym.
Zjawilam sie tam w sam raz na dziewiata, powitano mnie milo (choc wejscie do miejsca, gdzie prawie nikt mnie nie zna i vice versa, nie jest takie proste :). Znalazlam sie w lawce z LE i... mozna powiedziec, ze runela na mnie fala muzyki! Kilkuosobowa orkiestra, lacznie z perkusja, trzy osoby prowadzace, slowa na ekranie... wszyscy wstaja i spiewaja z entuzjazmem, do jakiego nie jestem w religijnym spiewaniu przyzwyczajona. Nie minelo piec minut, a juz sie wzruszylam. Nie ma co przesadzac z makijazem na oczach, jak sie tam idzie.
Spiewalismy miedzy innymi "Christ the Lord is Risen Today" - piekny utwor, ktorego sie nauczylam w chorze tutaj, kilka lat temu.



Inna piesn z wczoraj - "Up From The Grave He Arose" - ponizej w wykonaniu... chinskim.



Jedna z moich ulubionych - "Were You There When They Crucified My Lord." Spiewalismy ja w polskim chorze (chyba nawet byla polska wersja) i tutaj tez. Czekam zawsze na ostatnia zwrotke - "Were You There When He Rose Up From The Grave" - ale niektore wykonania niestety ja pomijaja.



"When Israel Was In Egypt Land" - znany Negro Spirituals, chyba jedna z pierwszych melodii, jakie pamietam z dzieciectwa. Zebacz na przodzie tego chorku jest kapitalny :)



Na zakonczenie wsadzimy nos do Salt Lake City i posluchamy Mormon Tabernacle Choir - fragment "Mesjasza", rowniez o zmartwychwstaniu. Nie da sie wkleic - prosze sobie Tubke otworzyc.

2 komentarze:

Unknown pisze...

Otworzyłam stronę Mormonów. Tam trzeba być uszami i oczami. Słyszeć i widzieć. Tylu ludzi, tyle różnych głosów i instrumentów, a wszystko tworzy taką wspaniałą całość - Hallelujah.
Ruta

kasia | szkieuka pisze...

mam nadzieje, ze moze kiedys sie uda tam zawiezc oczy i uszy, i doswiadczyc tego zjawiska osobiscie :)