Nie chciałabym, żeby zrobiło mi się tu weather.com, ale przecież nie można nie wspomnieć o tej zwariowanej pogodzie - sznik ma spaść dzisiaj, bo nastąpiło niespodziewane opóźnienie. W ciągu ostatniego tygodnia mieliśmy już śnieżycę, deszcz, roztopy, burzę z piorunami i podobno gradem, wichry wielkie, pogodę swetrową, a obecnie paćka marznący deszcz ze śniegiem. Przegląd całego pogodospisu, można powiedzieć.
Zmiana tematu. W porannym programie kraftowym robili dziś książkę - gwiazdę. Bardzo fajny pomysł, kolejny na liście do wypróbowania. Tu są instrukcje, obrazek poniżej.
 A ja dłubię właśnie album - składaczek na urodziny dla Mamy. Osiemdziesiąte, o ile mnie pamięć nie myli! Pojedzie do Polski kartka z crazy quilt oraz właśnie ten albumik. Chyba przyjdzie mi to spakować w paczuszkę, bo nie wiem, czy w zwykłej kopercie się pomieści. Dzisiaj być może przyjdzie mi odwołać lekcję, jeśli rzeczywiście spadnie te 20 cm śniegu, to będę mieć zajęcie na wieczór.
 A ja dłubię właśnie album - składaczek na urodziny dla Mamy. Osiemdziesiąte, o ile mnie pamięć nie myli! Pojedzie do Polski kartka z crazy quilt oraz właśnie ten albumik. Chyba przyjdzie mi to spakować w paczuszkę, bo nie wiem, czy w zwykłej kopercie się pomieści. Dzisiaj być może przyjdzie mi odwołać lekcję, jeśli rzeczywiście spadnie te 20 cm śniegu, to będę mieć zajęcie na wieczór.Dodam jeszcze, że zarezerwowaliśmy wczoraj wypożyczenie pojazdu mechanicznego w Cancun. Trochę jakby na siłę, bo przy panującej tu pogodzie za nic nie chce się wierzyć, że za dwa tygodnie czeka nas ciepełko, Morze Karaibskie, lasy równikowe i małpy zwieszające się z drzew na ogonach. Tak to sobie wyobrażam.
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz