Najbardziej podoba mi się pierwsza, bo wzorkowaty papier pochodzi z... wnętrz kopert od rachunków. Ku zgrozie Tomasza nagromadziłam ich cały stosik, bo wiedziałam, że do czegoś się przydadzą. I miałam rację!
Seria warzywna wzięła się stąd, że wczoraj już niemal wystawiałam nogę za próg Archivers, kiedy wpadł mi w oko papier z warzywnymi kwadratami. No i jak można było nie kupić? Wysupłałam kilka monet i mam, i zużywam.
Seria trzecia chodziła mi po głowie odkąd w którymś zestawie kupiłam pieczątkę z parasolkowym drinkiem. I bardzo mi się podobają te kolorowe guziczki :).

2 komentarze:
te z drinkami są super! Ale i te pierwsze też ładne. Takie "klasyczne" kształty i kolory.
dzieki! te drinkowe byly najbardziej czasochlonne, ale nie kazdy musi lubic takie zestawienie kolorow... a w zabawie z papierem mozna sobie pozwolic na wszystko.
Prześlij komentarz