[14 czerwca: cos sie podzialo z publikowaniem postow... najnowasza historyjke mozna zobaczyc pod linkiem do "June", ale na glownej stronie za nic w swiecie nie chce sie pojawic :(. ]
Poniżej są koraliki, które mają pasować do moich ulubionych przykrótkich portek. A wszystko to w ramach przygotowania do przyjazdu mojej siostry, które będzie miał miejsce za miesiąc i dwa dni. Ha! Już się nie mogę doczekać, plany mam taaaaaakie! I chyba całe osiedle się przygotowuje, bo odbywa się właśnie wielkie malowanie garaży.


Festiwal był fajny - mnóstwo narodu, muzyka na kilku scenach, papu, do którego stoi się w wielkim ogonie. Po czym zjada się najdroższe czipsy świata - takiego ziemniaka pociupanego na drobne smażone plasterki. Koszt ma się proporcjonalnie do ilości kalorii w pożywieniu.
Poniżej jest zaś kilka szybkich zdjęć z balkonu - paprysie wyrosły sama nie wiem kiedy. Ostatni obrazek jest prześwietlony, ale jakiś przez to nieziemski. Klikać, powiększać. Pa! Wracam do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz