wtorek, 20 maja 2014

14:52: zblokowani (wschodnio)

Odbyliśmy wczoraj (wynikłą, rzecz jasna, z tłumaczenia) dyskusję o blokach. Otóż w Książce dojechałam do wyrażenia Soviet Bloc.

Po pierwsze - zainteresowało mnie dlaczego bloc a nie block. Do autora mam zaufanie naukowe (choć JEDNĄ literówkę zdybałam :D), nie sądzę, żeby się machnął w takim prostym słowie.

I cóż się okazało? Ano - jeśli się ma na myśli zestaw państw - to właśnie należy użyć bloc. W pozostałych przypadkach - block. [Źródło 1, Źródło 2]

To było proste - teraz szukamy polskiego odpowiednika Soviet Bloc. Najłatwiej byłoby po prostu zrobić blok sowiecki - i z małej litery, bo wiki pisze takie wyrażenia z małej. A może blok radziecki? Bo ten sowiecki jakoś dziwnie brzmi.... ale radziecki chyba jeszcze gorzej.

T podpowiada blok wschodni, co ma swoje plusy, bo jest neutralne - ale ma i minus w postaci drobnej nieścisłości, bo blok sowiecki może też obejmować kraje poza wschodnią i środkową Europą. A może blok krajów socjalistycznych? Blok socjalistyczny? Kraje demokracji ludowej? Ale tu się odjeżdża od bardziej neutralnej nazwy organizacji czy też porozumienia i wchodzi w kwestie ideologiczne.

Sowiecki po polsku jest nacechowane pejoratywnie; radziecki - byłoby bardziej neutralne. Ale mówiliśmy już, że blok radziecki kiepsko brzmi. Nie pomaga też fakt, że jeśli wrzuci się w słownik radziecki, to po angielsku wyskoczy właśnie Soviet - bo nie ma za bardzo innego wyjścia :)

Pocieszam się, że liczne mózgi już od lat grzebią w temacie, i to od dawna - od czasów paryskiej Kultury i pewnie idzie to do samego początku używania terminu radziecki, tuż po wojnie. Kilka linków do rozkminek, łącznie z przeciekawym, jak zawsze, profesorem Miodkiem:

Poradnik PWN
wiki
artykuł
Miodek

No więęęęęęęęęęęęc? Co ja mam zrobić? Trzeba podjąć jakąś decyzję... Kontekst z punktu widzenia całości Książki jest raczej negatywny, bo ów blok wspomagał państwa arabskie za pomocą broni, ale autor Książki - Amerykanin - zapewne nie miał na myśli negatywności, bo chyba nie mógł, skoro Soviet to jedyne słowo, jakie miał do dyspozycji.

Znalazłam kilka stron o, jak mi się wydaje, dość dobrej reputacji, gdzie ten blok sowiecki występuje (nawet w tytule książki!), ale w tej chwili nie mam jeszcze ustalonej odpowiedzi. Skłaniam się ku blokowi wschodniemu, mając świadomość, że ktoś się może przyczepić wspomnianej wyżej nieścisłości geograficznej. ALE z trzeciej strony :) - Encyklopedia PWN w artykule o zimnej wojnie pisze też tak: "powstanie bloku sowieckiego w Europie Środkowowschodniej" - czyli tu mamy argument, że Mongolia czy Kuba niekoniecznie się muszą do niego zaliczać. A poza tym - na ile prawdopodobne jest, że akurat Kuba i Mongolia wysyłały broń do Egiptu?

Brak komentarzy: