Mnóstwo tam szczegółów, jest kaplica samego Grobu, jest miejsce, gdzie - wedle tradycji - był wbity krzyż.
Do mnie jednak o wiele bardziej przemówiła słynna skała o wyglądzie czaszki - dziś widnieje ona nad dworcem autobusowym w arabskiej części Jerozolimy, co w ogóle kłóci mi się ze wszystkim.
Całkiem niedaleko jest ogród...
...a w nim grób w skale.
Bardzo maleńki w środku, zupełnie, ale to zupełnie odmienny od bazyliki. Trzeba więc odstać w sążnistej kolejce, bo chętnych do oglądania jest wielu. Po drodze można sobie czytać stosowne wersety.
Można też obejrzeć plan wnętrza...
...a potem widzi się nisze:
Na drzwiach zaś umieszczono kolejny napis, który wtedy też bardzo mnie poruszył, a dziś za każdym razem się na jego widok uśmiecham.
1 W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. 2 Kamień od grobu zastały odsunięty. 3 A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. 4 Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. 5 Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: "Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? 6 Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał.
Ewangelia według św. Łukasza, 24:1-6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz