środa, 12 grudnia 2012

1242. zimowo, śnieżyście

Koleżanki z Collage Cafe zapodały w ostatniopiątkowym słoiku śniegową piosenkę, ciut jakby nazbyt przygnębiającą, jak na moje gusta... pozwoliłam sobie odpowiedzieć utworem Enyi, zdaje mi się, że bardziej pogodnym... oraz bardzo białymi stronami w daaaawno już nieruszanym art journalu, zawierającymi ścinki z tworzonych właśne kartek.



 

I gesso, i malowanie perliście, brokatowo...


...i potem jeszcze drugi brokat, a co sobie będę żałować. Śniegu u nas, póki co, nie ma, to przynajmniej na papierze sobie pobłyszczę.


Lubię ten art journal, choć powstaje on w tempie arcyślimaczym. Lubię grubaśne, sztywne kartki, zlepiane z wielu warstw. Fajnie byłoby mieć motywację do częstszego ich dodawania, choć to raczej sztuka po nico... ewentualnie w charakterze terapeutycznym.

Brak komentarzy: