sobota, 5 maja 2012

1142. eksperyment chorągiewkowy

Zainspirowana wzmianką gdzieś w necie, wycięłam sobie stempelek z cienkiej gąbki i przylepiłam do pudełka po zapałkach, bo ścinków pianki modelarskiej coś nie mogłam znaleźć przy tych wszystkich kraftoporządkach. Mówiłam, że musi być gorzej, zanim będzie lepiej...

Zapałczane pudełko nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo przy pieczątkowaniu się wygina i rogi zostawiają ślady (jako że wyginało się również przy nabieraniu tuszu). Flagi zamierzam jednak i tak wycinać, więc do tego celu się nadadzą.


Brak komentarzy: