Craftypantki prezentują dziś pierwszą część swojego najnowszego eksperymentu, mianowicie lodowych świeczników i innych ozdób; pomysł zaczerpnęłyśmy od Marthy S, z dość starych książek i magazynów (choć... czy dziesięć lat kwalifikuje się jako "dość stary"?) Namroziłysmy różności, więc zachęcam do obejrzenia i oczywiście własnych prób.
U mnie powstał świecznik, który w ciemnościach prezentuje się następująco:
Do jego sporządzenia potrzebne były:
- dwa pojemniki różnej wielkości, takie, żeby jeden wszedł w drugi i żeby przestrzeń między nimi miała kilka centymetrów;
- obciążnik do pojemnika wewnętrznego, który oczywiście będzie usiłował pływać - u mnie szklane wieczko od wielkiej świecy;
- taśma do sklejenia pojemników i zapewnienia układowi mrożącemu stabilności;
- ozdóbki - u mnie płatki sztucznych kwiatków oraz fajansowe biżuterie;
- woda;
- mróz albo zamrażalnik.
Tak wygląda układ po zmontowaniu, gotowy do umieszczenia w mrożącej temperaturze:
W świetle dziennym produkt nie jest aż tak atrakcyjny, jak w ciemnościach - chwilę musiałam poczekać, aż odrobinę się nadtopił i wtedy udało się pozdejmować pojemniki. Lód wydaje się twardy, ale jest jednak kruchy i niestety takie mrożonki mogą dorobić się pęknięć przy niezbyt ostroznym traktowaniu.
I jeszcze jedna fotka, chyba moja ulubiona :)
Psalm 122
(1)
Pieśń stopni Dawidowa. Weselę się z tego, że mi powiedziano: Do domu Pańskiego
pójdziemy.
(2) Że stanęły nogi nasze w bramach twoich, o Jeruzalemie!
(3) O
Jeruzalem pięknie pobudowane jako miasto w sobie wespół spojone!
(4) Bo tam
wstępują pokolenia, pokolenia Pańskie, do świadectwa Izraelowego, aby
wysławiały imię Pańskie.
(5) Albowiem tam są postawione stolice na sąd, stolice
domu Dawidowego.
(6) Żądajcież pokoju Jeruzalemowi, mówiąc: Niech się szczęści
tym, którzy cię miłują.
(7) Niech będzie pokój w basztach twoich, a uspokojenie
w pałacach twoich.
(8) Dla braci moich i dla przyjaciół moich teraz ci będę
żądał pokoju.
(9) Dla domu Pana, Boga naszego, będę szukał twego dobrego.
2 komentarze:
świetny pomysł. gra światła i ciemności fascynuje ostatnio i mnie. pozdrawiam mocno, e.
Moje sie właśnie rozpękło:-) Ale ze światełkiem to wygląda, że hoho, nawet fajansowa bizuteria awansowała jakoś:-)
Prześlij komentarz