...ale nie moje, tylko mojej Mamy. Poleciała do Polski karteczka (zapewne jeszcze jest w drodze, bo - jak zwykle - było opóźnienie w produkcji) z kwiatkami, które pokazywałam kiedyś jako pracę-w-toku.
Jest też i środek - ostatnio wszystkie kartki, nawet te występujące w licznych rodzinach, dostają środki, bo żal mi wyrzucać ścinki, a w sam raz można je zużyć przy takich wewnętrznych ozdóbkach.Tu fotka na sztalużkach :), jeszcze przed wklejeniem (zapewne w trakcie schnięcia):
2 komentarze:
śliczna^^ pozdrawiam!
Fajnie dopasowane kwiatuszki do wzoru na papierze!
Prześlij komentarz