czwartek, 2 lutego 2012

1098. seryjnie

Sprężyłam się wczoraj i wysklejałam sześć kartek, więc w sumie seria chryzantemowa (itp.) składa się z siedmiu sztuk, każda przynajmniej ciutkę inna, bo choć łatwiej jest zrobic taśmociąg i pacnąć wszystkie jednakowe, to moja dusza nie za dobrze znosi takie akcje i utrudnia sobie sprawę.


Ponieważ jestem wdzięczna Pani-z-Pracy za zamówienie, w ramach podziękowania zrobiłam jeszcze szybką zakładkę z resztek:


A szukając w klozecie czegoś zupełnie innego (zdaje się, że szmatki, coby na pionierską modłę załatać wyrwę w rękawie Tomkowej odziezy roboczej) natknęłam się na zestaw skrapowy, który ma już dooooobre kilka lat:


Dostałam go najzapewniej od kogoś, bo kolory i motywy nie do końca "moje", ale skoro już są, to na pewno się je jakoś wykorzysta :)


(Tym bardziej, że inna Pani-z-Pracy poprosiła o trzy kartki, tym razem w tonacji fioletowo-niebieskiej, zdaje się, że pójdą na tapetę pieczątki z kotami i żyrandolami, bo coś mi do tej pani pasują.)

Brak komentarzy: