Wczorajsze kafelki znalazły się na kartce kondolencyjnej, bo właśnie taka była mi dziś potrzebna.

W związku z tym przypomina mi się - szczególnie w maju, bo jakoś teraz wypada rocznica - nasza pierwsza wieeelka wyprawa z noclegiem, aże do Michigan, do miejscowości Holland na festiwal tulipanów. Zwiedzaliśmy przy tym wiatrak, pasiaste pola tulipanów, a także holenderską wioskę - skansen z demonstracjami rozmaitych kraftów. Była wśród nich pracownia wspomnianej ceramiki, jak również fikuśne świece i inne rzemiosła. Na lodówce wisi sobie przywieziony stamtąd gliniany wiatraczek, pierwszy eksponat w naszej magnetycznej kolekcji.
Poniżej jest zaś znowu work in progress - praca w toku: koniś morski w kolorach nierzeczywistych, zaczęty w celu umieszczenia na głębokomorskim tagu na odkryty niedawno blog wyzwaniowy. Powstanie pewnie bibułkowe tło, bo aż się prosi do tego tematu, jakieś zielska, może ślimaczek - co tam się jeszcze w pieczątkach znajdzie.

Wieczorem dałoby się siedzieć na balkonie, z którego mamy obecnie widok na cudnie kwitnące drzewa, takie jak to:


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz