środa, 24 marca 2010

717. trzy po trzynaście

Wczoraj był intensywny dzień kraftowy... powstały trzy kartki oraz COŚ, czego pokazać nie mogę, bo to na kwietniowe skrapowanie codziennością. Do końca marca można jeszcze podsyłać prace herbaciane, dołączyć do pieknej galerii, jaka się zapowiada!


Mam też trzy kartki dla trzynastolatków. Pierwsza jest dziękująca – strasznie poważna mi wyszła, ma dziękować za zaproszenie na koncert w zeszłą sobotę. Trzynastoletni syn znajomych gra na skrzypcach w orkiestrze i miałam właśnie przyjemność posłuchać występu – i obejrzeć z bliska harfy, przepiękne instrumenty, i z dźwięku, i z kształtu. Młodzież występowała w smokingach, poważna sprawa, to i kartka mi wyjechała w podobne klimaty.

Dwie pozostałe kartki są dla bliźniaczek z lekcji polskiego. W ramach prezentu dostaną po kilka tuszów i pieczątek, razem z odpowiednim papierem, rzecz jasna. Takoż i kartki są proste, żeby dziewczyny mogły odgapić, a że nie mają zbytnio doświadczenia...

Coś mi się zdaje, że ta z trzema kwadracikami jest trochę za gęsta, napchało mi się wszystkiego, ale jak patrzę na nastoletnie przedmioty rozmaite, to bywają takie dyzajny, więc się nie będę przejmować.

To teraz mogę pędem dokończyć karteluchy wielkanocne i trzeba je czem prędzej powysyłać.

Brak komentarzy: