Wracając jednak do dolarowca: mają tam mały działek kraftowy, gdzie wyniuchałam wczoraj bazy albumowe z ciekawym rozwiązaniem wiązania. (Pfff napisałam „rozwiązaniem wiązania” i chciałam to pojechać deletem, ale w sumie ciekawe zestawienie :D). Zrobiłam dziś rano kilka obrazków, niestety w marnym świetle kuchennym.Zaczynamy więc od zdjęcia ogólnego:
Proszę zwrócić uwagę na kokardki wystające z grzbietu.
Tak to wygląda w stanie związanym od środka (zdaje mi się, że jest związane ciut za ciasno):
Następnie rozwiązujemy kokardki i mamy w środku takie coś: wstążeczki przechodzą przez przedziurkowane karty oraz przez dwie dziurki w grzbiecie.
Tu jest widok grzbietu z rozwiązanymi wstążeczkami...
A tu jeszcze zbliżenie, żeby dokładnie było widać te dziurki.
W patencie podoba mi się to, że jest znakomicie rozkładalny, można dołożyć nowe kartki, jeśli grzbiet to zniesie. Tak właśnie zapewne postąpię, kiedy już zabiorę się za wypełnienie posiadanej bazy, dołożę pewnie jakąś cienką kartkę z tekstem. No i pozwala wykorzystać sznurki i dyndadełka, co mnie również cieszy (choć pewnie taką wersję trudno byłoby rozwiązać.)
2 komentarze:
Jak to mówią wstążka dobra na wszystko. Faktycznie taka baza to niezła sprawa. Powodzenia w polowaniu na foremki :D
i ta baza jest nawet calkiem solidna, jak na sklep typu dolarowiec :)
Prześlij komentarz