Dopiero niedawno zaczęłam zabawę w kupowanie na Ebayu. Nie jakieś wielkie szaleństwa, kilka stempelków w cenach ulubionych, czyli niskich. Niektóre są unmounted, czyli same gumki. Dowiedziałam się jednak, co z nimi zrobić: skleić kilka warstw foamcore w kostkę i do tego przymocować stempelek. Foamcore to materiał mniej więcej centymetrowej grubości, przypominający konstrukcyjnie gipsomurek czyli drajło w pongliszu: dwie warstwy kartonu, w środku pianka. Świetnie się składa, że Pisklak właśnie ma kilkucalowe odpadki z budowania swoich Figur na zajęcia z architektury, w sam raz się wykorzysta.
Dzisiaj mamy randkę z Pisklakiem w sklepach kraftowych: będziemy kupować brystol, foamcore właśnie oraz museum board - taki sztywny karton, mniej więcej milimetrowej grubości. Oraz "taki klej" czyli Tacky Glue.
O Ebayu jeszcze chciałam powiedzieć to, że człowiek cieszy się jak głupi, że coś tam niby "wygrał", jakby miał za darmo dostać, a po sekundzie orientuje się, że właśnie ma zapłacić za tę przyjemność. Bardzo podstępna jest ta idea wygrywania czegokolwiek na aukcjach.
I have just recently started purchasing items on Ebay - nothing significant, just a few stamps at my favorite, low prices. Some of them are unmounted, so I will need to create foamcore cubes to attach them. Just in time, The Younger Unit has produced some leftovers from the models he is making for his architecture class.
We have a date today with TYU - we'll be meandering through local craft stores in order to obtain foamcore, bristol and museum boards, as well as Tacky Glue.
I also wanted to mention a few words about the sneakiness of Ebay purchasing: one is overjoyed about "winning" an item, until a couple seconds later the joy is stifled by the obligation to send over the appropriate funds. Very sneaky, this whole idea of "winning".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz