Kiedy wróciłam do domu, czekało na mnie kilka kopert z artystycznymi przesyłkami. Zaczynam od listu od Kol. Pasiakowej, który radość stanowił podwójną, gdyż pierwsza porcja ateciaków została połknięta przez pocztę. Takoż i z podzięką przedstawiam piękne papiery i kartoniki, jakie najsampierw wysypały się z koperty:
Następnie mamy nieco niewyraźnie sfotografowane ATC - zębiasty kot cudo, kfiatysie cudo, ale kot na wózeczku ciągniętym przez ptaka to mistrzostwo świata! Dzięki bardzo :)
Wśród tych wszystkich dóbr była jeszcze piękna kartka świąteczna, którą odnotowuję jako pierwszą świąteczną jaskółkę otrzymaną pocztą (w odróżnieniu od kilku kartek z wymiany, które dostałam do ręki w Polsce, a przedstawiać je będę nieco później.) Prosta, elegancka - w sam raz. Ot - kolejne cudeńko :)
A teraz zmieniam temat i zamieszczam zgadywankę: oto trzy miejsca w Krakowie - ale gdzie dokładnie? Odpowiedź pojawi się za kilka notek. (Co za dziwne określenie czasu - za kilka notek. Daje mi jednak sporą wolność, a o to przecież chodzi.)
3 komentarze:
Uaaa... ale się cieszę, że dotarło!! :)))
Niestety Krakowa nie znam na tyle dobrze, by powiedzieć, skąd te detale - ale ten na pierwszym foto jest niesamowity! Szalenie mi się podoba :)
A tak wogóle witaj znowu tu-czyli tam ;) Myślałam, że zostajesz w kraju na dłużej.
Pozdrawiam cieplutko!
Na ostatnim zdjęciu jest wnętrze Kościoła Mariackiego. Drugie mi się kojarzy z czymś, widziałam to na pewno, ale nie mogę sobie przypomnieć :) A pierwsze mam wrażenie, że to gdzieś w okolicach Kanonicznej... ale to bardzo blade wrażenie.
Ja mysle, ze na pierwszym zdjeciu sa Sukiennice.Ostatnie to Kosciol Mariacki..i to wszystko co mi sie przypomina.
Prześlij komentarz