poniedziałek, 29 października 2007

tym razem nie o Wisconsin

Wpis będzie krótki a obrazkowy - przedstawię wysłane w weekend ateciaki oraz nowe kartki Xmasowe.
W zakresie ateciaków mamy trzy serie pod hasłem Southwest, czyli elementy arizońskie, indiańskie, kaktusowe itp. Wymiana z trzema osobami po trzy karty. Od razu mówię, że tło w pierwszej serii to pociachana pocztówka, a nie moje własne rysowanie.
Druga wymiana, do której odnosi się pojedyncza karta, polegała na tym, że trzeba było zasuszyć listek ze swojego otoczenia i wmontować go w kartę.
Wymiana trzecia - karty z elementem pomarańczowym.
(Muszę sfotografowac jakoś seryjnie to, co poprzychodziło ostatnio do mnie... wygląda na to, że mam zaległości z powodu chwalipięctwa :D).

Wczorajszy wieczór spędziłam pod znakiem kartek świątecznych. Te najbardziej czerwone, "jasełkowe", są dla teściowej. Z fioletowych jedna będzie dla teściowej, jedna na kiermasz jako freebie - pocięłam jedną kartkę celem uzyskania obrazków, podkleiłam kartonem z bibułką pomazaną akrylówką i lakierem z brokatem. Świeci się to trochę, czego na zdjęciach nie widać.
Następnie mamy wycinanki z zieloną bibułką i śnieżynki udekorowane farbą 3d. Chyba teraz muszę się przestawić na następną serię - albo wydobyć maszynę do szycia, albo podziałać ze stadem stempelków.
Na koniec jeszcze trochę papieru, bo papier jest fajny.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

No, faktycznie - papier nawet bardzo fajny ;)

Do serducha przypadła mi choinkowa i śnieżynkowa kartka - cudne są po prostu :)
Coś czuję, że kiermasz będzie baaardzo udany :D

Pozdrawiam ciepluteńko!

kasia | szkieuka pisze...

mam nadzieje, ze sie uda z ta sprzedaza... troche strach sie prezentowac kraftowo ludziom, z ktorymi mam na codzien do czynienia, ale co tam, raz kozie smierc. meeeeee!