piątek, 25 lutego 2011

914. hurra! zrobiłam kartkę.

Po wyjatkowo długim okresie niekartkowania wymodziłam wreszcie dziełko wiosenne, kwieciste, w tradycyjnie oczobipnej kolorystyce. Może się wreszcie wena odkorkuje, bo pomysły czekają (czyli to może nie brak weny, tylko chęci wykonania), ścinki z tej karteluszki również, które mogłyby się nadać w sam raz do zielskowych pieczątek z Krakowa...

W niniejszej kartce udział biorą:

- baza niebieska i żółta - recykling teczek na dokumenty;
- główne tło - karton malowany akwarelami, posypany na mokro solą celem uzyskania wzorków;
- siateczka z kwiaciarni w Ch.;
- kwiatki ukręcone z marszczonej bibuły, na środku przyszyte koraliki oraz paćka z lakieru do paznokci z brokatem;
- listki z filcu przeszytego muliną;
- zielony tusz na brzegach;
- napis zrobiony gorącym embossingiem.

3 komentarze:

niekiedy pisze...

piękna kartka! taka wiosenna bardzo.może to brak czasu? u mnie podobnie, pomysły są, ale jakoś zabrać się za realizację ciężko. może to ta zima? ściskam mocno, e. :)

niekiedy pisze...

byle do wiosny! :)

Kasia Krzymińska pisze...

Te różyczki przepiękne!