poniedziałek, 6 kwietnia 2009

474. świąteczne zamieszanie

Zamieszanie wynika z tego, że kleję kartki z jajcami i stokrotkami, a tu za oknem robi się zadyma, spada 10 centymetrów śniegu i siedzi. Brr. Choć trzeba przyznać, że ogród Gibsonów wygląda, jak zwykle, magicznie.
A oto mała sterta kartek jajecznych i stokrotkowych - kilka się sprzedało, resztę wypisaliśmy i wysłaliśmy.


Skończyłam wreszcie i wręczyłam piramidkę dla Lady E, której produkcja ciągnęła się tygodniami. Jestem jednak z niej zadowolona, a prezentobiorcom się podoba (w liczbie mnogiej, bo okazało się, że małżonek Lady E też ma niedługo urodziny i w zasadzie świętują sobie razem.)
Jest to para bardzo fajna, polsko-ukraińska, promieniująca zakochaniem i rozsyłająca pozytywne wibracje wszędzie dookoła.
No i jeszcze na koniec ateciaczek - były już podobne, ten jest na zamówienie. Ptakulec w trzcinach zrobionych przez "pieczątkowanie" patyczkiem do szaszłyka, pomalowanym zieloną farbą.

Tyle planów chodzi po głowie... do końca kwietnia robię przedmioty dla Zwierząt, a do tego trzeba też zrobić prostą stronkę przedstawiającą moje twórczości, skoro już ta praca dla schroniska ma posłużyć jako narzędzie marketingowe. Mam też kilka wymian ateciakowych, na które się zapisałam - witraże, ateciaki szyte dowolne, ateciaki szyte w kolorach niebiesko-lawendowych. W miniony weekend był maraton stempelkowy w ateciakowni, ale nie udało mi się nic zrobić, bo zajmowałam się kartkami. Trudno.
W maju planuję prace domowe typu szycie poduszek, pomalowanie korytarzyka, drzwi, zrobienie Sztuki do łazienki. W czerwcu już trzeba będzie się zajmować konkretnie planowaniem wyprawy do Oregonu. Uff. Życie jest piękne, cały czas się na coś czeka :)

1 komentarz:

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

zimy nie zazdroszczę> u nas w ogródku hiacynty kwitną a gdzie indziej łąki fiołków...

jajeczka Twoje cudne! to sznureczkiem obwiązane pomysłowe i ślicznie wygląda
piramidki - widać pracochłonne - ale efektowne
ATC - malarskie :-)))))