poniedziałek, 24 sierpnia 2009

577. blaszkowanie

Podczas weekendu – nadmiernie przebumelowanego, bo można było tyyyyyle ciekawych rzeczy zrobić, zamiast obijać się na kanapie – eksperymentowałam z nowo nabytymi blaszkami, a i starym też nie pożałowałam zainteresowania.

Oto rezultaty eksperymentów.

Zakupiona w sobotę śnieżynka – embossing za pomocą szpikulca, potem pociapane akrylówką za pomocą wacika, pokropkowane trójwymiarową farbką. Następnym razem pominę niektóre elementy, bo jakoś mi za gęsto. I chciałabym jeszcze wypróbować, jak to wyjdzie na jakimś metalicznym papierze.

Stara blaszka z mnóstwem detali i próba kolorowania za pomocą kredy na patyczku z watą – niestety, maże się. Ponoć istnieją kredy nie mażące, ale zapewne za odpowiednią ilość $$. Na razie więc pozostanę przy bieli.

Próbka świeżynki – stajenki, embossing szpikulcem. Wielkość jest taka, że gdyby to wyciąć jako owal, to nadawałoby się do bombek zrobionych wedle niedawnego patentu.

Na koniec – eksperymenty z papierem toaletowym. Okazuje się, że trzeba jednak podzielić listki na pojedyncze warstwy i starannie klepać po jednej, bo inaczej się robią poduszki powietrza i efekt jest popsuty.

Nie za bardzo też udaje się malowanie po takim płaskim wzorku akrylówką, choć w przypadku niedawno pokazywanej muszelki, która była bardziej trójwymiarowa, wyszło fajnie.

Do zabawy z blaszkami dobrze jest mieć lightbox – półprzezroczystą skrzyneczkę z lampką w środku. Inaczej trudno jest ogarnąć wszystkie zagłębienia. Wymyśliłam, że pożyczę sobie klosz z zamrażarki, do środka wsadzę tyciutkie światełko, które normalnie wkłada się prosto do kontaktu, i może się taki wynalazek sprawdzi :)

7 komentarzy:

monho pisze...

Eksperymenty ciekawe:)
Może się przyda ten link:
http://grapska.multiply.com/photos/album/133/133
Pozdrawiam!

kasia | szkieuka pisze...

genialne! ze tez sama na to nie wpadlam :D Dzieki serdeczne za linka, wydaje mi sie, ze posiadam wszystkie komponenty.

rudlis pisze...

Ten sposób z pojemnikiem plastikowym też wykorzystałam w ubiegłym roku ;)
Sprawdza się.
Świetne masz blaszkowe wzory świąteczne.

SweetCandyDreams pisze...

podoba mi sie, najbardziej kolorowa

kasia | szkieuka pisze...

rudlis - wyobraz sobie, ze mialam nawet pisac do Cie osobistego maila z zapytaniem, jak Ty robisz te embossingi, bo bez swiatelka to ciezko :) a tu sie sama zglosilas :D

Sweet Candy - tez wlasnie mi sie podkolorowania podobaja, ale na razie mam klopoty techniczne, bo sie rozmazuja...

rudlis pisze...

To się nazywa telepatia :D
Pozdrawiam.

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

ale to WYGLĄDA!