tag:blogger.com,1999:blog-368787242024-03-18T21:54:17.578-06:00szkieukakasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.comBlogger1669125tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-7992486696171459942016-12-06T06:49:00.002-06:002016-12-06T06:49:29.432-06:0016:70. Utah 31: Nocleg na granicy stanów, czyli Stateline Campground, UT/AZ (środa/czwartek)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;"><a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/12/1669-utah-30-tego-nie-ma-na-mapie-czyli.html">poprzedni odcinek</a> | następny odcinek</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4fIWqdekvzDvUg9MXLI0jCB40H2A9Kw1gKMQ6hA9h3FDIwTLrTs9HIT9PLimB4Peh_qXFrbMP9hnIxIRuB3ctN913QWYX-8FHs6-tmNtgXAneNKN4hetx3fQt4OiadmywnNhV/s1600/31-000.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4fIWqdekvzDvUg9MXLI0jCB40H2A9Kw1gKMQ6hA9h3FDIwTLrTs9HIT9PLimB4Peh_qXFrbMP9hnIxIRuB3ctN913QWYX-8FHs6-tmNtgXAneNKN4hetx3fQt4OiadmywnNhV/s320/31-000.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Znaleźliśmy sobie w internecie i wydrukowaliśmy piękną, kolorową mapkę Vermilion Cliffs, taką na całą stronę. Trochę zaniepokoił nas fakt, że GPS zapowiadał, że 80 mil będziemy jechać dwie godziny. Wychodziłoby na to, że czekają nas wąskie drogi po 40 m/h. Prujemy jednak pięknymi szosami, po 65 m/h... co jest? <div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTw__IIrUfUNuInA_jK1BrOZJgelMoNFRoI54kNAgAc37WQtmta84SXrz5F7ohDO6-H4KBKhXjerH31ixHXDIcy2CiEr58C2B3YiVKk9eX-p5L6JJBDjlg-iWsUklTWcMtYzMD/s1600/31-01.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTw__IIrUfUNuInA_jK1BrOZJgelMoNFRoI54kNAgAc37WQtmta84SXrz5F7ohDO6-H4KBKhXjerH31ixHXDIcy2CiEr58C2B3YiVKk9eX-p5L6JJBDjlg-iWsUklTWcMtYzMD/s320/31-01.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<br />Sprawa wyjaśniła się na ostatnich dziesięciu milach. GPS przeznaczył na nie pół godziny. Droga zaczęła się spokojnie, żwirowo – phi, tyle razy już jechaliśmy podobnymi. Dróżka stawała się jednak z mili na milę węższa, ale nie to było największym problemem. Okazało się, że krzyżuje się z wieloma ciekami wodnymi – obecnie suchymi jak pieprz, ale kiedy pędziła nimi woda (wszak tablica na wstępie ostrzega o flash floods czyli nagłych powodziach), wymyła płytsze i głębsze rowy.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQbAD6n2-cqlbMILWD94lC9AJwwXog0AkUGM9uaYSrJSHMOEkJledjyjUlGSfOfnQxNUihfmBWLNMpl9W6h2i7_5gtEVHX9tl9_G14d5Nhp2whAOVjeHPAuwRBWXro-J90ZErk/s1600/31-02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQbAD6n2-cqlbMILWD94lC9AJwwXog0AkUGM9uaYSrJSHMOEkJledjyjUlGSfOfnQxNUihfmBWLNMpl9W6h2i7_5gtEVHX9tl9_G14d5Nhp2whAOVjeHPAuwRBWXro-J90ZErk/s320/31-02.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<br />Płytsze to pikuś, impala znakomicie daje sobie z nimi radę (oraz jej kierowca). Były jednak dwa przypadki, kiedy obawialiśmy się, że zbliżamy się niebezpiecznie do granicy, jeśli chodzi o wysokość zawieszenia. Zgłaszałam nawet gotowość do wyjścia z pojazdu, żeby zaoszczędzić jakiś centymetr albo dwa :)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtfuoSLwBPvCjPAdyGnjIWLiWsRU1TnrEhffobNOK2ArrHN0s-iYS7y2sAcj9lwefAOIIvPhxmj2gtbY39gSaT1Bf6cpriAqwLa4a9Os8RH-6V8hEHwUrj39bivdmV1dg6_yNp/s1600/31-03.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtfuoSLwBPvCjPAdyGnjIWLiWsRU1TnrEhffobNOK2ArrHN0s-iYS7y2sAcj9lwefAOIIvPhxmj2gtbY39gSaT1Bf6cpriAqwLa4a9Os8RH-6V8hEHwUrj39bivdmV1dg6_yNp/s320/31-03.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div>
<br />Powolusieńku, cal po calu przeprawiliśmy się jednak przez te rowy z myślą, że może warto byłoby dołożyć do wyprawowego wyposażenia łopatę.<br /><br />Dotarliśmy wreszcie na kamping na granicy stanów Utah i Arizona. Miejsce piękne:<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDXSwK5NHilbTjX6d6MmYFWucgKLetDJQfP5uNSpYB8AyEVv55gruovl0BxrcvgRTbbEki0WpkEJs4ccUoAvNDx1qpWCkbt9vWc5cMZ6JVHpXrT40mFCixvXBXHtyfyndjF4C6/s1600/31-04.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="186" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDXSwK5NHilbTjX6d6MmYFWucgKLetDJQfP5uNSpYB8AyEVv55gruovl0BxrcvgRTbbEki0WpkEJs4ccUoAvNDx1qpWCkbt9vWc5cMZ6JVHpXrT40mFCixvXBXHtyfyndjF4C6/s320/31-04.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPkyJ38LagU-ZffJpxtNlZLesPYBVeER9mBBtZCFrv7IXgW43zuN4yeBi8SK7TGAGEZPP3IwV8winv1iVNeQkU3Xmp0nOe1WmvlnIcwO952lNV5srcKqcCDoL63SNK7bpD4hzD/s1600/31-06.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPkyJ38LagU-ZffJpxtNlZLesPYBVeER9mBBtZCFrv7IXgW43zuN4yeBi8SK7TGAGEZPP3IwV8winv1iVNeQkU3Xmp0nOe1WmvlnIcwO952lNV5srcKqcCDoL63SNK7bpD4hzD/s320/31-06.JPG" width="320" /></a></div>
<br />I nie tylko piękne, ale również pełne niespodzianek: widzę, że maszeruje w naszą stronę jakaś pani i nagle słyszę DOBRY WIECZÓR! Zdumiałam się niepomiernie – nie żebym zapomniała języka w gębie, ale jakież jest prawdopodobieństwo, że na takim bezludziu w środku dzikiego zachodu spotka się Polaków?<br /><br />Przylecieli tu z Niemiec na kilka tygodni i zwiedzają okolice – a wiadomo, jest co zwiedzać. Udało im się nawet być na <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/The_Wave,_Arizona">Fali </a>– niezwykłej formacji skalnej, na którą wpuszcza się tylko dwadzieścia osób dziennie i trzeba albo się zapisać na loterię w internecie, albo być tu na miejscu i też próbować losowania.<br /><br />Pytaliśmy się ich też o kontynuację tej arcywertepiastej drogi na południe – my przybyliśmy z północy, a wypadałoby nam jechać dalej do miejsca obserwacji kondorów, a potem do mostu Navajo i dalej do miasta Page. Powiedzieli, że impala da radę. Zobaczymy – jesteśmy również przygotowani na to, że trzeba będzie zawrócić na północ i sunąć do Page tamtędy, rezygnując niestety z kondorów i mostu.<br /><br />PS. Tylko przy tym całym pięknie niepokoją trochę znaki o grzechotnikach...<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHYI_lieVrvNmX78z_Oeq8nRs-6eO6Vh1uV29CqeZdspl4TcA15BotTR3InjunxIDIijJpnIag-dcM1emysqh0NNJHDzgZAlLPwEyVxpapw00P3iT8FUT91Oi4V2CgnWHWGZIQ/s1600/31-07.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHYI_lieVrvNmX78z_Oeq8nRs-6eO6Vh1uV29CqeZdspl4TcA15BotTR3InjunxIDIijJpnIag-dcM1emysqh0NNJHDzgZAlLPwEyVxpapw00P3iT8FUT91Oi4V2CgnWHWGZIQ/s320/31-07.JPG" width="320" /></a></div>
<br /> </div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-87966741739273385562016-12-01T08:32:00.003-06:002016-12-01T08:34:39.060-06:0016:69. Utah 30: Tego nie ma na mapie, czyli Parowan Petroglyphs, Utah (środa)<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/11/1668-utah-29-ostatni-lodowiec-w.html">poprzedni odcinek</a> | następny odcinek
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiDrVFmUGG22POzGR7gtYpnnGiFYEBiJq73VMTm-y9fgrSC0BWYHNCnCTQ02F2gMecPpr6BeivjYTDPGNmzX3MgmO_p6UTEin6uVD3ERcTAewh7D1s8AvzHc5G8pMhbcmkjCcU/s1600/30-00.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="187" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiDrVFmUGG22POzGR7gtYpnnGiFYEBiJq73VMTm-y9fgrSC0BWYHNCnCTQ02F2gMecPpr6BeivjYTDPGNmzX3MgmO_p6UTEin6uVD3ERcTAewh7D1s8AvzHc5G8pMhbcmkjCcU/s320/30-00.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Niedługo po zjechaniu z Great Basin dokonaliśmy niefajnego odkrycia czasowego: otóż park leży w Nevadzie, tuż za granicą Utah – i jednocześnie za granicą strefy czasowej, gdzie czas zmienia się z górskiego na pacyficzny.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Od samego rana patrzyliśmy na Tomkową komórkę, która o nowej strefie oczywiście dowiedziała się już wczoraj (ale nie zwróciliśmy na to uwagi, tylko działaliśmy według zegara samochodowego, który zmienia się ręcznie). Fajnie nam się szło po tych górach, myśleliśmy, że jesteśmy do przodu.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
A nie byliśmy! Zaraz wracaliśmy do Utah, więc ta niby „nadrobiona” godzina wtrymiga znika. Nie martwiliśmy się jednak, bo choć zostało nam jeszcze pięć godzin jazdy z okładem, mieliśmy zapas (skorzystaliśmy na przykład z prysznica w miasteczku Baker, bo już dawno nie było kampingu z łazienką).</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVFSmBg6ykqMdDXPtRXGnqEjhv5SKVWO1V47lqdMzXUtJb-HC3Us-NmdwZMdFal4zIxNLCsrE0qkl7aSUDi23LIV6qGltBlLS7Heoq2R5V5bAZ3BgEZkc3NJic8-XTrtW59wqW/s1600/30-01.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVFSmBg6ykqMdDXPtRXGnqEjhv5SKVWO1V47lqdMzXUtJb-HC3Us-NmdwZMdFal4zIxNLCsrE0qkl7aSUDi23LIV6qGltBlLS7Heoq2R5V5bAZ3BgEZkc3NJic8-XTrtW59wqW/s320/30-01.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Czasu było tyle, że kiedy na jednym z długachnych, prostych jak igła odcinków drogi prującej przez pustynię zobaczyliśmy tablicę „Parowan Petroglyph Site 2.5 miles”, zjechaliśmy w pustynię te rysunki naskalne obejrzeć, choć nie było ich w planie, ani nawet na mapie.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi70ETnn1pLZm_LJ9sW1hucLRwdc1i5WB7JHFcpKL8qNVMAEqSEeAymjwr4nbvMiBooghSZ3d9lj5wGqHa6qtjHmXotoZ-TxfuWbYlk8MfW5VDWm_8yiohqX-5DriwFlcfuh1Yn/s1600/30-02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi70ETnn1pLZm_LJ9sW1hucLRwdc1i5WB7JHFcpKL8qNVMAEqSEeAymjwr4nbvMiBooghSZ3d9lj5wGqHa6qtjHmXotoZ-TxfuWbYlk8MfW5VDWm_8yiohqX-5DriwFlcfuh1Yn/s320/30-02.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyqrk1ae4XA7NXAQLQ_CmzcKIb3pX_rVpt5VEmROcNbPBkn6hcV6hll5c-4s5VNenxZJHsb2L26f3t9GLxT1cICF4FIe4XGsaTsSya8Uf2jEXEesywibnfvhpoL8FV-p-WiUvb/s1600/30-03.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyqrk1ae4XA7NXAQLQ_CmzcKIb3pX_rVpt5VEmROcNbPBkn6hcV6hll5c-4s5VNenxZJHsb2L26f3t9GLxT1cICF4FIe4XGsaTsSya8Uf2jEXEesywibnfvhpoL8FV-p-WiUvb/s320/30-03.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh16nUePA8a264LEfLu6HqgTQZ4_mFEtRAf7TBzhcZo4t4IYYWhjqw_orvxxhc-JhCQNXyb8yaVwTe3R6oGO6th4lv25iXs4rjq3QjUgWAlTE2QtqZiXTEiqHHy9tcObqr524iH/s1600/30-04.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh16nUePA8a264LEfLu6HqgTQZ4_mFEtRAf7TBzhcZo4t4IYYWhjqw_orvxxhc-JhCQNXyb8yaVwTe3R6oGO6th4lv25iXs4rjq3QjUgWAlTE2QtqZiXTEiqHHy9tcObqr524iH/s320/30-04.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilfR5bTrnPgej_zlcf-Wz_dhiyF7oaEQnDVmYlPeIfA1Kr76LiqfhAzuranIqte4dA6AvKt_2Xj-FMd-uHhyyNjChfpHtNUzw_E5atzCCeqH9JhYfV54VeZ75yqfKppIPX3F41/s1600/30-04a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilfR5bTrnPgej_zlcf-Wz_dhiyF7oaEQnDVmYlPeIfA1Kr76LiqfhAzuranIqte4dA6AvKt_2Xj-FMd-uHhyyNjChfpHtNUzw_E5atzCCeqH9JhYfV54VeZ75yqfKppIPX3F41/s320/30-04a.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Petroglifów w wąwozie Parowan były całe gromady:</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXYNBSVvyPBxkfaR9ulJ5WNrRpUby76OHDJrmgacleEa9je9UgoXyLtQ_Pc5jpfjoP8YdNOJjL2yMB76SDCbPr3HI_nhwwAnuHdYZArbbe3dPwfWalhXmQGst9kqui4AXML5Fi/s1600/30-05.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXYNBSVvyPBxkfaR9ulJ5WNrRpUby76OHDJrmgacleEa9je9UgoXyLtQ_Pc5jpfjoP8YdNOJjL2yMB76SDCbPr3HI_nhwwAnuHdYZArbbe3dPwfWalhXmQGst9kqui4AXML5Fi/s320/30-05.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhppl8NK1jOCiZNjJkInAZMNjMdQ2WFCyNH6jLUnyzmo7oAHyb5XGCAyZGaOltTva7-KJdP0DleEoWi2cVenwOYF_U0rJ16NtnIdzqfGdDJXoiyRasXPSd9o2lw2TsiTVek9_CX/s1600/30-06.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhppl8NK1jOCiZNjJkInAZMNjMdQ2WFCyNH6jLUnyzmo7oAHyb5XGCAyZGaOltTva7-KJdP0DleEoWi2cVenwOYF_U0rJ16NtnIdzqfGdDJXoiyRasXPSd9o2lw2TsiTVek9_CX/s320/30-06.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglOJZGd35vvgqTNvguipo-g1K2KY92IJOELVPsw2WStfi-YWwDy6j3nHHLus_H1n50JGCq2-qJQX55w9nMDWaaBo_tF6Ui9u5RCzWScJZdpmTlIJmD5EAJrQ9jwHQ_VYZ0WguY/s1600/30-07.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglOJZGd35vvgqTNvguipo-g1K2KY92IJOELVPsw2WStfi-YWwDy6j3nHHLus_H1n50JGCq2-qJQX55w9nMDWaaBo_tF6Ui9u5RCzWScJZdpmTlIJmD5EAJrQ9jwHQ_VYZ0WguY/s320/30-07.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirQ2NkI-lsIxNJ56U9gjRgDD8Ql22faSC7lH4ERE2veSxzxpkAdsUWTClqC51E5exU33RjQU16JCkil9TC6c-iaZKDCcI4QFtxB5RMNKB7hOYdvtAHbbHK2UJIG4daJCOASWXm/s1600/30-08.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirQ2NkI-lsIxNJ56U9gjRgDD8Ql22faSC7lH4ERE2veSxzxpkAdsUWTClqC51E5exU33RjQU16JCkil9TC6c-iaZKDCcI4QFtxB5RMNKB7hOYdvtAHbbHK2UJIG4daJCOASWXm/s320/30-08.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Nie wiemy o nich wiele, tyle, co wyczytaliśmy na tablicach – że ich autorami są Indianie Pajute i że może to być sztuka, ale równie dobrze twórcy mogli zawrzeć w nich jakieś znaczenie. Jedna z hipotez powiada, że na skałach tych znaczono jakoś ruchy ciał niebieskich:</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqjZ4OFzU6fwy1KXfKPRHrhMY2bPfnLoLogPqUcpA5TbjybyQvSJCdWt4XZKeMIuy_hndXYxKEhd7tUHVwebv2qccYP7ey1wwFyhwhsw9kQhRWUAiJuQt7u-cJWO5_OnWTfVoB/s1600/30-15.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="261" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqjZ4OFzU6fwy1KXfKPRHrhMY2bPfnLoLogPqUcpA5TbjybyQvSJCdWt4XZKeMIuy_hndXYxKEhd7tUHVwebv2qccYP7ey1wwFyhwhsw9kQhRWUAiJuQt7u-cJWO5_OnWTfVoB/s320/30-15.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia4Whyphenhyphenu1KDu28OSPxzygqKhPDVqw4zKq4ficnZjNQyfvD20BJv7mxeHPec456IT4SkKLhKr7hAdKU5Hox4fCM1czBI48HOBALDHqPorqWX_SkAlVovH3vm26cB1TCXC9nolgpl/s1600/30-16.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia4Whyphenhyphenu1KDu28OSPxzygqKhPDVqw4zKq4ficnZjNQyfvD20BJv7mxeHPec456IT4SkKLhKr7hAdKU5Hox4fCM1czBI48HOBALDHqPorqWX_SkAlVovH3vm26cB1TCXC9nolgpl/s320/30-16.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Na innej tablicy pokazano z kolei interpretację tych znaków przez dzisiejszych Indian:</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYQp3tiT4jqwSeCSVuykgRCsULv5RRXDlZl5SCufTEGogCUFBoiK4j9c32JpYNCE-VzJ2uMytQ-wFVO47RLOAWQ1vRSF7wV-TY8uJS8kLRNr41-zFaVi2rEbpE_0Oj50UMF_T7/s1600/30-16a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYQp3tiT4jqwSeCSVuykgRCsULv5RRXDlZl5SCufTEGogCUFBoiK4j9c32JpYNCE-VzJ2uMytQ-wFVO47RLOAWQ1vRSF7wV-TY8uJS8kLRNr41-zFaVi2rEbpE_0Oj50UMF_T7/s320/30-16a.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Dowiedzieliśmy się też, z jakich metod korzystano przy ich tworzeniu: pecking (dziabanie :), incising and scratching (nacinanie i skrobanie), abrading (ścieranie).</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrtovH6BItnIKXGrECjF66-uJVOJpV7ipP-Z2ChDlyIVjgzl0XHQyvJYmfn7W6SgQMAaQTeYbIrnIDBUS-SWsakfEPUOGoNK5Ajj1HchdeVo1lItc23abpI5YzsGGEPUeGTc71/s1600/30-17.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrtovH6BItnIKXGrECjF66-uJVOJpV7ipP-Z2ChDlyIVjgzl0XHQyvJYmfn7W6SgQMAaQTeYbIrnIDBUS-SWsakfEPUOGoNK5Ajj1HchdeVo1lItc23abpI5YzsGGEPUeGTc71/s320/30-17.JPG" width="280" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Fajnie, że się tu zatrzymaliśmy – zabrało nam to moze z pół godziny, a petroglify były inne od tych, które już znamy i bardzo starannie opisane. A fajnie też jest pomyśleć o tych, którzy mieszkali tu setki lat temu i spróbować sobie wyobrazić ich życie.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/11/1668-utah-29-ostatni-lodowiec-w.html">poprzedni odcinek</a> | następny odcinek</div>
</div>
</div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-49035964701052655812016-11-28T07:05:00.001-06:002016-12-01T08:34:04.729-06:0016:68. Utah 29. Ostatni lodowiec w Nevadzie, czyli szlak Rock Glacier (środa)<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/11/1662-28-starozytne-drzewa-czyli-szlak.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/12/1669-utah-30-tego-nie-ma-na-mapie-czyli.html">następny odcinek</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAu7qcUwBdf-Hp-0jzEYTVskfRsPkbhQCPEWKwtp_lfblW23MMRkOtc84GlekP5_4avwzY9g5x3DuwN8eDR3hAN2X4qAiaH-ahSBBKcvkCXCi1udomqPyDtFPHujUtOC14rxnA/s1600/29-00.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAu7qcUwBdf-Hp-0jzEYTVskfRsPkbhQCPEWKwtp_lfblW23MMRkOtc84GlekP5_4avwzY9g5x3DuwN8eDR3hAN2X4qAiaH-ahSBBKcvkCXCi1udomqPyDtFPHujUtOC14rxnA/s320/29-00.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Plan wędrowania po Great Basin zakładał, że idziemy najpierw do <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/11/1662-28-starozytne-drzewa-czyli-szlak.html">sosenek</a>, a potem zobaczymy, w jakim jesteśmy stanie – w końcu po słabościach wynikających z nagłej zmiany wysokości w Górach Skalistych w Kolorado nie wiadomo było, jak zachowają się nasze niemłode już organizmy na sporej wysokości.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Nie czuliśmy jeszcze wielkiego zmęczenia, więc poszliśmy dalej, do lodowca, nie spodziewając się zmiany podłoża i ogólnego zwiększenia stopnia trudności. A tu – nie tupało się już po ziemi, tylko po kamulcach. Na dodatek przypadło nam przedrzeć się przez potężną morenę usypaną w liczne tarasy. Oczywiście z dołu wyglądało na to, że trzeba wdrapać się na jedną górkę i na tym koniec. A tu zza pierwszej sterty wychynęła druga, zza drugiej trzecia... a potem straciliśmy rachubę.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7JH3lV2nuFSo1P2HGizCn1YU1ELUuk2AWyJuaR7LDaCvAIJugY9YoQ31gPwQvAS5k8KzxeDAu2r6el4lrMVdwt3aqNMaBiwtesdDVVxJCkzLlb-bHw2hoUovw0XWj4TU2xsYa/s1600/29-02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7JH3lV2nuFSo1P2HGizCn1YU1ELUuk2AWyJuaR7LDaCvAIJugY9YoQ31gPwQvAS5k8KzxeDAu2r6el4lrMVdwt3aqNMaBiwtesdDVVxJCkzLlb-bHw2hoUovw0XWj4TU2xsYa/s320/29-02.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBF9ELXvdKy6N6im8A7uzLqijjJv3SlmP9gm4pr4DfT1XmiPfo31rVLIm53N6CZRoE2CzvlKaW8cyqmMFoWjXsjU06r8R9FymeFXmyk-Gy2OLW0bXwHR9ZwczdRc7CkphipVcX/s1600/29-03.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBF9ELXvdKy6N6im8A7uzLqijjJv3SlmP9gm4pr4DfT1XmiPfo31rVLIm53N6CZRoE2CzvlKaW8cyqmMFoWjXsjU06r8R9FymeFXmyk-Gy2OLW0bXwHR9ZwczdRc7CkphipVcX/s320/29-03.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Podejście warte było jednak wysiłku. Lubię znaleźć się w miejscu, gdzie czuje się maleńkość człowieka; jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy patrząc na siebie, wystarczy spojrzeć na innych wędrowców, których ledwie widać wśród tysięcy kamieni, i to tylko dzięki temu, że odziali się w jaskrawe kubraki. Inaczej byliby zupełnie bez znaczenia w tym szarokanciastym świecie.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz-u50eBWr39eY5qpFOkogSSXCzaLu7s-Gsi2YHXYXA7hOUlSBwOAPY3H9q2ZMlMkVNC0lzsulO_mU_0ko7xSQEdS6LCUsMo0nztQMJuBpu3bDq_5jlFv4dIdXz7CQxDSIVxvU/s1600/29-03a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz-u50eBWr39eY5qpFOkogSSXCzaLu7s-Gsi2YHXYXA7hOUlSBwOAPY3H9q2ZMlMkVNC0lzsulO_mU_0ko7xSQEdS6LCUsMo0nztQMJuBpu3bDq_5jlFv4dIdXz7CQxDSIVxvU/s320/29-03a.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQkKkoiJgOxn4grKHBxg0EPeyfQMj04xNF4qYl8m7AnV0KAZrGyBGqVo_Nd0jl3m3UBABf1_c6TlPyLsx04Wpcj6Z_86EVEOuTasPllp7BLU2vjDbomTuHmE3DbF5CXe19JasR/s1600/29-04.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQkKkoiJgOxn4grKHBxg0EPeyfQMj04xNF4qYl8m7AnV0KAZrGyBGqVo_Nd0jl3m3UBABf1_c6TlPyLsx04Wpcj6Z_86EVEOuTasPllp7BLU2vjDbomTuHmE3DbF5CXe19JasR/s320/29-04.JPG" width="244" /></a></div>
<span style="text-align: left;"><br /></span>
<span style="text-align: left;">Właściwie stwierdzenie o szarym otoczeniu to uproszczenie. Idzie się po kamieniach kolorowych – żółtawych, rudych, brązowych (pewnie rządzą tym rozmaite związki żelaza), na dodatek artystycznie wybielonych na krawędziach.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmmOjCYfxQRBPB9IpINwT38P4i9KWEtTaO04Iv7V-zQhDYZMJJ5etyC6SX4iQK_seed_sh6BMT06cffktFTJFaqk0PN3uacCH-aqZ2zfKFZqxovCMXGSZLmZn5YrMSSLbOVlZ4/s1600/29-05.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmmOjCYfxQRBPB9IpINwT38P4i9KWEtTaO04Iv7V-zQhDYZMJJ5etyC6SX4iQK_seed_sh6BMT06cffktFTJFaqk0PN3uacCH-aqZ2zfKFZqxovCMXGSZLmZn5YrMSSLbOVlZ4/s320/29-05.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Można się przy tym wsłuchiwać w rozmaite tony wydawane przez kamienie, gdy stawiamy na nich stopy – najmniejsze popiskują sopranem, większe altem. Gdyby zeszła lawina większych głazów, czego oczywiście wcale nie mamy życzenia doświadczyć, zapewne zagrałaby basem.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
No i morenowe sterty nie są jednak tak martwe, jak wydaje się z daleka – gdzie tylko znajdzie się zagłębienie z piaskiem, zostaje skolonizowane przez mniejsze i większe roślinki (nie wspominając o wszędobylskich porostach, które zawieszają się w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6xk9FKr6EFqNYe4hBUXoLIA49dYClx6OYhJL-rDc1i-eWB4u6gpJoUn1DjsWeMZJEd7yP4Fj1ven7C8mB9KpY1z_tBkqRYQBu_sPA7W43DIi4xlro1YdvRCYhcWaXG-RgeMNL/s1600/29-05a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6xk9FKr6EFqNYe4hBUXoLIA49dYClx6OYhJL-rDc1i-eWB4u6gpJoUn1DjsWeMZJEd7yP4Fj1ven7C8mB9KpY1z_tBkqRYQBu_sPA7W43DIi4xlro1YdvRCYhcWaXG-RgeMNL/s320/29-05a.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKGfgca7G4DtfLP5zFHH-Kv9LXHOUgTZ5goUeo2CwjJebG8GdMYdTAudngkK9ukn3aLHT3OPEkUIiHLuO_SgFRXc-DorlKfg2UARkRfs3l2WdO9lizg7pGvt1hYqXwz9K_4X7R/s1600/29-06.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="181" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKGfgca7G4DtfLP5zFHH-Kv9LXHOUgTZ5goUeo2CwjJebG8GdMYdTAudngkK9ukn3aLHT3OPEkUIiHLuO_SgFRXc-DorlKfg2UARkRfs3l2WdO9lizg7pGvt1hYqXwz9K_4X7R/s320/29-06.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhskrQbTorxEHG60VeyLop-TPGtEw8lSrv2KMDqP9hr_INA0s2rbGEwm-SYNo0qV_bPHtSNqKX8SAMwwJGOuTXrn5729TNVAIrS-gPisrF9lefF3Wii2TkBj1P9QIdXyx-mzRKN/s1600/29-06a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="198" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhskrQbTorxEHG60VeyLop-TPGtEw8lSrv2KMDqP9hr_INA0s2rbGEwm-SYNo0qV_bPHtSNqKX8SAMwwJGOuTXrn5729TNVAIrS-gPisrF9lefF3Wii2TkBj1P9QIdXyx-mzRKN/s320/29-06a.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA3Df5nemHqnFdxYszuObeoQYt8UWPzKK4Orj5iH7SOnk15fflfCudbkVbPYhGVclynsa78J870E6_tlJemRzryGCIH82vNLlZIDx-T3JbzXjLPHY3Fixo8vWvAV5F2KP6Ou0J/s1600/29-06b.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA3Df5nemHqnFdxYszuObeoQYt8UWPzKK4Orj5iH7SOnk15fflfCudbkVbPYhGVclynsa78J870E6_tlJemRzryGCIH82vNLlZIDx-T3JbzXjLPHY3Fixo8vWvAV5F2KP6Ou0J/s320/29-06b.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfC-ZGPA4GwOMMf7Qhv9xeRQXtWU48JUobRYELy45-vAzlrPT4wsVkoMKrna7O-kNmqd8oTJXzXfKuNI5LHFa13svsvynAfIAcqehHnuQ2W1JgimYI5HnaJxgk6WWdCkjwWaB_/s1600/29-07.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="186" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfC-ZGPA4GwOMMf7Qhv9xeRQXtWU48JUobRYELy45-vAzlrPT4wsVkoMKrna7O-kNmqd8oTJXzXfKuNI5LHFa13svsvynAfIAcqehHnuQ2W1JgimYI5HnaJxgk6WWdCkjwWaB_/s320/29-07.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmbnQd1DrNoHe8PDbCjt_kn9zJpBTl-l-6BP6MtWKt5H9zLx6wzYtZTi_a598hMzmnZjYN_Nu5sJejEbw9EgSebqpI8VRJnGM_v4MKrMYK7iBIdFViLEC9e8QXeVNDpiOTAHQ1/s1600/29-7b.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmbnQd1DrNoHe8PDbCjt_kn9zJpBTl-l-6BP6MtWKt5H9zLx6wzYtZTi_a598hMzmnZjYN_Nu5sJejEbw9EgSebqpI8VRJnGM_v4MKrMYK7iBIdFViLEC9e8QXeVNDpiOTAHQ1/s320/29-7b.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Na przedostatnim tarasie wyprzedziła nas szczupła pani z Salt Lake City. Wdaliśmy się w rozmowę, kiedy zaproponowała, że zrobi nam zdjęcie.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnEHtWUut_zqotPC6RjQU8SJRlg1Gvu_uDQquEm4HVEI8aHKANJS-pdTiS-SzMdMbTYOufimdoAwmBZjDALp-ByR9BDCPGQKgYsf8rcIEJVaQCSxTA82gl4OrhaYYOxBalPC43/s1600/29-10.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnEHtWUut_zqotPC6RjQU8SJRlg1Gvu_uDQquEm4HVEI8aHKANJS-pdTiS-SzMdMbTYOufimdoAwmBZjDALp-ByR9BDCPGQKgYsf8rcIEJVaQCSxTA82gl4OrhaYYOxBalPC43/s320/29-10.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Lodowca, niestety, zbytnio na tej fotce nie widać, bo zostały z niego szare resztki; za dwadzieścia lat w ogóle ma zniknąć. Tomek wymyślił porównanie tego okresu czasu z człowiekiem, przy założeniu, że dożyje się stu lat: lodowcowi zostały z tej setki jakieś dwa miesiące.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbuJYuh9oX2YMECQpcexuYmdV-71cPkAM6EGnu7XYPejyrLVruQTGcuh3Mckag0Q0kLPQNkWpCJmPRT9yZI3RMBPILru1zMHvGPViqE0zasIeHs59QQN6ADKS4Chr4VsusyHcw/s1600/29-10a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbuJYuh9oX2YMECQpcexuYmdV-71cPkAM6EGnu7XYPejyrLVruQTGcuh3Mckag0Q0kLPQNkWpCJmPRT9yZI3RMBPILru1zMHvGPViqE0zasIeHs59QQN6ADKS4Chr4VsusyHcw/s320/29-10a.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Gdy chrupiemy czekoladę (Milka, oczywiście), ogarnia nas duma z wyskrobania się na taką wysokość przy naszej niezbyt wysportowanej kondycji. Patrzymy jednak na szczyt Wheeler Peak, do którego zostały jeszcze setki metrów w pionie, i pokorniejemy – tam też ludziska chodzą, ponoć idzie tego dokonać w dziesięć godzin. Hm. Daleko.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgusSiKMuzhcMlBlm_rn0E5v7f5TGyI8jYiOM1l4lIxvMq98m5U_qkfoPNtvn6bJtjaMienXK9mTVij-Hm_luq2cFtNobfepCXboEtgogqvfengpAvvf5byYesZfdCsC-Vo6TNu/s1600/29-11.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="232" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgusSiKMuzhcMlBlm_rn0E5v7f5TGyI8jYiOM1l4lIxvMq98m5U_qkfoPNtvn6bJtjaMienXK9mTVij-Hm_luq2cFtNobfepCXboEtgogqvfengpAvvf5byYesZfdCsC-Vo6TNu/s320/29-11.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Ale żeby udowodnić samym sobie, że nie jesteśmy tacy ciency, w drodze powrotnej odbijamy jeszcze na krótką ostrogę odchodzącą od głównego szlaku do Jeziorka Teresy – oczka wodnego obramowanego strzelistymi iglakami, zapewne o wiele większego w porze topnienia śniegów.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMZQykBzDUUT_HR7Ce18adOY0SeXxyFEfRL1O1g62M9W3FVQGijIZlCPaa-h6o0NPmptWfW-oAGlzojyMq6AFWpmROAw3b7xeySo-LZ_EQ9zNc-x0HRzomhfgD_4Nlm0chzNZE/s1600/29-12.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMZQykBzDUUT_HR7Ce18adOY0SeXxyFEfRL1O1g62M9W3FVQGijIZlCPaa-h6o0NPmptWfW-oAGlzojyMq6AFWpmROAw3b7xeySo-LZ_EQ9zNc-x0HRzomhfgD_4Nlm0chzNZE/s320/29-12.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO9Ntdd1jbWFJy_DsRI4gj2Q37rEBIY3WHgFGU_ZDFitQq0bmqzu5Dgs7eDHhW-pkS4avtG4UY9WetO3ofB3MIRH0JFSg3Uuj1jBRkiwP7ZyLbw_IaekxA8QoeEZgPoZ9IHz4l/s1600/29-13.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO9Ntdd1jbWFJy_DsRI4gj2Q37rEBIY3WHgFGU_ZDFitQq0bmqzu5Dgs7eDHhW-pkS4avtG4UY9WetO3ofB3MIRH0JFSg3Uuj1jBRkiwP7ZyLbw_IaekxA8QoeEZgPoZ9IHz4l/s320/29-13.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi44i7vCjLBfzHGk3Lp-Je0aD70hZvzA_dKDh32mCHGVGQW5pL8AMrT49KGOW6iVX5m1ybtR0Q3Hyxj20xC-_GR0NkB0r3MCXul9ciSiZKw2DLWZLs58-T4VKGLiu375Ttcy5Wd/s1600/29-13b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi44i7vCjLBfzHGk3Lp-Je0aD70hZvzA_dKDh32mCHGVGQW5pL8AMrT49KGOW6iVX5m1ybtR0Q3Hyxj20xC-_GR0NkB0r3MCXul9ciSiZKw2DLWZLs58-T4VKGLiu375Ttcy5Wd/s320/29-13b.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Wracamy na parking wśród przyjemnego, leśnego zapachu – słońce wyszło wysoko, podgrzało olejki eteryczne, pewnie jakieś terpeny czy coś podobnego. Nie wiemy, ile tak naprawdę przeszliśmy, bo znaki plączą się w zeznaniach. Pewnie będzie tego w sumie koło dziesięciu kilometrów.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZbL5n7Noic9WB0FemiLzRXnAO2medw77X4w9f1BfrM_qEOCU7NJLFZtY5Z9RsuLEJrVeNOX8-_m0HP00x-PSfFFxbZAjSK9ZH-M3FgKGsKcvbXdbmQbFhADHBWS8SktMyKfZO/s1600/29-13c.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZbL5n7Noic9WB0FemiLzRXnAO2medw77X4w9f1BfrM_qEOCU7NJLFZtY5Z9RsuLEJrVeNOX8-_m0HP00x-PSfFFxbZAjSK9ZH-M3FgKGsKcvbXdbmQbFhADHBWS8SktMyKfZO/s320/29-13c.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmVt3OSWgGZGRTsd8PyuuLhXUXbT6YjsrmhdHsrn8TPJ788aMylRcQFNI2tyEU4LYmOPncSoDADEVZt4xPQ3EQD0-aC2IsF9pYX4N2I6e8NYgD0RUUZiUvPoO5AlZwZ_xbFSz8/s1600/29-14.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmVt3OSWgGZGRTsd8PyuuLhXUXbT6YjsrmhdHsrn8TPJ788aMylRcQFNI2tyEU4LYmOPncSoDADEVZt4xPQ3EQD0-aC2IsF9pYX4N2I6e8NYgD0RUUZiUvPoO5AlZwZ_xbFSz8/s320/29-14.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/11/1662-28-starozytne-drzewa-czyli-szlak.html" style="text-align: center;">poprzedni odcinek</a><span style="text-align: center;"> | </span><a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/12/1669-utah-30-tego-nie-ma-na-mapie-czyli.html" style="text-align: center;">następny odcinek</a><br />
<br />
<br /></div>
</div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-44540787201645476902016-11-26T13:06:00.002-06:002016-11-26T13:06:41.198-06:0016:67. przygotowania do grudniownikaNie bardzo zamierzałam brać się za grudniownik, ale przypomniałam sobie, że mam dwa (!) zestawy liczb, otrzymane w zeszłym roku na Gwiazdkę - no i co ja z nimi zrobię? :) Oraz ze stertą innych przydasiów... Poza tym naoglądałam się motywacji, jak choćby u <a href="http://worqshop.pl/tag/grudniownik/">Kasi</a>, a przy tym przejrzałam sobie mój własny album z zeszłego roku... No i dobra, jakoś może damy radę.<div>
<br /></div>
<div>
Sporządziłam dzisiaj okładkę...</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilsHx2y6a0WqhH5SyT23LQoqA1A9XYL2dTvaNKm9KwqIKEfblmpR1aGNdhg31ChofjrczWqBCCm9u3JF_hfCiVW0Cs0aFh73tT10QPhKscFLAxQ8IvDc0PvSVmjTnIdg8mU1pf/s1600/11-26-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="194" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilsHx2y6a0WqhH5SyT23LQoqA1A9XYL2dTvaNKm9KwqIKEfblmpR1aGNdhg31ChofjrczWqBCCm9u3JF_hfCiVW0Cs0aFh73tT10QPhKscFLAxQ8IvDc0PvSVmjTnIdg8mU1pf/s320/11-26-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxbjy4riyqCaNF4zs0kMydtcvFInsPhFes61K1v-mr7e5E7gxHhua7JggJf6UXTxEgerHi0BkeN-fxIZoPm1k6uHlLQwpA1Vru0mAUmyb9Cbsg8z2XUrK63rHpe77bwzE8TVjA/s1600/11-26-02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="235" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxbjy4riyqCaNF4zs0kMydtcvFInsPhFes61K1v-mr7e5E7gxHhua7JggJf6UXTxEgerHi0BkeN-fxIZoPm1k6uHlLQwpA1Vru0mAUmyb9Cbsg8z2XUrK63rHpe77bwzE8TVjA/s320/11-26-02.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUdpcL_Crqa-3Wprt9dAhRCXr0tgebbmdTTpM4sBmRCRiSdqHNbLk6DA7-SGgvDQPVDUXJ8RAEcR53DUiUjKyJn6pzteUqB-ZPNKNkTZ6cd_Lnb-JZbpb-_-lAk_m7QL7sq8f3/s1600/11-26-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUdpcL_Crqa-3Wprt9dAhRCXr0tgebbmdTTpM4sBmRCRiSdqHNbLk6DA7-SGgvDQPVDUXJ8RAEcR53DUiUjKyJn6pzteUqB-ZPNKNkTZ6cd_Lnb-JZbpb-_-lAk_m7QL7sq8f3/s320/11-26-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
,,,która sama w sobie jest trochę wspomnieniowa i sentymentalna. Uczestniczą w niej bowiem różne prezenty. Mamy brushosową zieleń od Mrouh, ze embossowanymi śnieżynkami, upieczonymi nagrzewnicą od Niki. Dalej jest wielka śnieżyna od Mrouh, a na niej obrazeczek tytułowy z tego samego zestawu, co liczby - od Sohe. Same okładki są z recyklingowej tektury falistej, oklejonej śnieżynkowymi papierami od Lindy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieJx-OU3KqIBDOR66zWnwrGzCTWg2au_7ceb1vFAXk8GDKHPP5wAJmGHBhZe0AZWpUO_HPsZUCQmNncGGw6d1FzQ86cjZqdl2ILwj8SkLuUC-K4cPwa5l4kCtFBA6xB970nhGx/s1600/11-26-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieJx-OU3KqIBDOR66zWnwrGzCTWg2au_7ceb1vFAXk8GDKHPP5wAJmGHBhZe0AZWpUO_HPsZUCQmNncGGw6d1FzQ86cjZqdl2ILwj8SkLuUC-K4cPwa5l4kCtFBA6xB970nhGx/s320/11-26-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQISQ99Sapo-1FO8sJ_zgaGpHNAxwVBK2w0oCx2tyMYK-nvaDOWLDHrzqN5ynEfC-WEi4CG-S-OhDdM08Lrzsj8Ob7ojHn5l3_IXb78NsmrvZwJ6y5Hs2DzTASFLZMG1LwfWsW/s1600/11-26-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQISQ99Sapo-1FO8sJ_zgaGpHNAxwVBK2w0oCx2tyMYK-nvaDOWLDHrzqN5ynEfC-WEi4CG-S-OhDdM08Lrzsj8Ob7ojHn5l3_IXb78NsmrvZwJ6y5Hs2DzTASFLZMG1LwfWsW/s320/11-26-05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Pierwsza strona to dwie pieczątki ze Sklepu Drugiej Szansy - myślę, że fajnie się komponują z tematyką miesiąca. Całe wnętrze to też papier z Drugiej Szansy; kupiłam używany szkicownik, tak że kartki wyrywam, przycinam, dziurkuję i gotowe.<br />
<br />
Popełniłam nawet mały falstart i przykleiłam już cyfrę na pierwszy dzień, do której w sam raz nadała się stara kartka świąteczna, chyba od Mary. "Masz, bo tobie pewnie się do czegoś przyda." No to się i przydaje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRjbOhjBWgqmdOIhfYVDxgX2De2pa0R-BuWu7mkBe5IqCk5J05qTfWJhJmVjicZ4snVhlkSzCNXTtUIhpxjIOzcbgOGUP9f8Zee8V4-hRrVAJEKkOj58eiZ4Fs-P8KFPLlVjZw/s1600/11-26-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="124" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRjbOhjBWgqmdOIhfYVDxgX2De2pa0R-BuWu7mkBe5IqCk5J05qTfWJhJmVjicZ4snVhlkSzCNXTtUIhpxjIOzcbgOGUP9f8Zee8V4-hRrVAJEKkOj58eiZ4Fs-P8KFPLlVjZw/s320/11-26-06.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-43221446997619352332016-11-24T08:53:00.002-06:002016-11-24T11:10:20.569-06:0016:66. króka oda do Brushosa, czyli nadchodzi zmiana notatników...ale zanim rzeczywiście nastąpi, krótka notka o tym, który właśnie się kończy. Namaziałam w nim dramatyczną czerwoną plamę z otrzymanych od Mrouh <i><a href="http://www.brushosecrets.com/">Brushosów</a>, </i>czyli proszków o wyjątkowo ekspresyjnym charakterze - i na dodatek bardzo samodzielnych i przedsiębiorczych. Wystarczy POMYŚLEĆ o otwarciu pojemniczka z takim czy innym kolorem, a Brushos już jest spakowany, trampki zasznurowane i stoi na baczność, gotowy do wyjścia na stół, palce, podłogę, ubranie, a następnie do zwiedzania zlewozmywaków i pewnie cieków wodnych do samego oceanu. Kto wie, czy i w Kosmos by się nie wybrał, gdyby akurat przebywał na Florydzie, a znał harmonogram odlotów z Przylądka Canaveral.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1iSDLZXeQ6ZvgF36GPPK9gvyxWmjob5CoDOG57WLdxAu-DcxzFMGkOCDBoLT24DV5Iy5AfxTPfk5YapwX5wER-WiT6-IqyWg7YuV7-tGnqDL_qokEerflRnktQoADRZYJEKSP/s1600/11-24-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="187" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1iSDLZXeQ6ZvgF36GPPK9gvyxWmjob5CoDOG57WLdxAu-DcxzFMGkOCDBoLT24DV5Iy5AfxTPfk5YapwX5wER-WiT6-IqyWg7YuV7-tGnqDL_qokEerflRnktQoADRZYJEKSP/s320/11-24-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Kolory jednak the Brushosy mają przecudne i najmniejsza nawet drobinka wystarczy, żeby stworzyć mały barwny krajobrazik. Absolutnie nieprzewidywalny, rzecz jasna.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0f_M474yIilOOU9JSM2fqblGAtO4BASk-gAl79RkGE0Bkc4TcnUp-1RMCsjb5zYioobCVFRyDWQEjLYFv1nBI7RNRZv7n41GKsnyOs3YySalwP9w2XTqFETMT_DuZAMz542t3/s1600/11-24-02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0f_M474yIilOOU9JSM2fqblGAtO4BASk-gAl79RkGE0Bkc4TcnUp-1RMCsjb5zYioobCVFRyDWQEjLYFv1nBI7RNRZv7n41GKsnyOs3YySalwP9w2XTqFETMT_DuZAMz542t3/s320/11-24-02.jpg" width="254" /></a></div>
<br />
Dołożenie do tej plamy pieczątek z zielskami, które bardzo lubię, było jednym z czynników motywujących do opisanych wcześniej w tym tygodniu spacerów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw-suC-SXoGXQMV-b7SYB1beX8FvXFwuIaOLOxNYrCMFFGt4IU4FU0ccPodgrKTvpq_vyhsdtrFv77Wkqzy6-ga68O2lpfUpertxCxAHrM7xmnJ_aYFe2_SjyHRpA2TkZy_2b1/s1600/11-24-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw-suC-SXoGXQMV-b7SYB1beX8FvXFwuIaOLOxNYrCMFFGt4IU4FU0ccPodgrKTvpq_vyhsdtrFv77Wkqzy6-ga68O2lpfUpertxCxAHrM7xmnJ_aYFe2_SjyHRpA2TkZy_2b1/s320/11-24-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Kończący się kajet zawiera masę notatek - między innymi zaś cotygodniowe strony kalendarzowe, czasem bardziej udane, czasem mniej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqnAJ-qMq5aI-htkvZTbf4Ut0MSt2qTvQlYxnrbnEBhhJVLMAIHvc6LaCkhsH3p4AchDobEzFEynt3_GzCL2snAQdVtVx5BhlQ9xOIhEhb-6VFo7e9eSQKkA-1pcsg1FXxextm/s1600/11-24-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqnAJ-qMq5aI-htkvZTbf4Ut0MSt2qTvQlYxnrbnEBhhJVLMAIHvc6LaCkhsH3p4AchDobEzFEynt3_GzCL2snAQdVtVx5BhlQ9xOIhEhb-6VFo7e9eSQKkA-1pcsg1FXxextm/s320/11-24-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeQ9SE84FT8rf9rPoEZE2-8R-QjFMnlo6Kne1hORiAojTSyROG_5Ml0CjbJo4TATRDOTGiCk9R8wzLTvvSg96EIipOArnwmLjvWhCcVliWgXqbr8FKA1AqLW_hV3u3U4wuasPA/s1600/11-24-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="229" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeQ9SE84FT8rf9rPoEZE2-8R-QjFMnlo6Kne1hORiAojTSyROG_5Ml0CjbJo4TATRDOTGiCk9R8wzLTvvSg96EIipOArnwmLjvWhCcVliWgXqbr8FKA1AqLW_hV3u3U4wuasPA/s320/11-24-05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4FCoJogDRlqhY4NMBFzDnhnGOEg7tzVxWeUmCQCh2papHcwlA_ZcSse1NrfGYrmHZf0RR4JID_PL4Bj4-siNbPNTrcdJOQo9IbGrEofwThXqZVIkI0afXctha45i4keLPYxaV/s1600/11-24-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4FCoJogDRlqhY4NMBFzDnhnGOEg7tzVxWeUmCQCh2papHcwlA_ZcSse1NrfGYrmHZf0RR4JID_PL4Bj4-siNbPNTrcdJOQo9IbGrEofwThXqZVIkI0afXctha45i4keLPYxaV/s320/11-24-06.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zawiera też próbki wszystkiego, co akurat było pod ręką - na przykład sporządzone na lekcji z Lili świąteczne bombki. Lili jest niesamowicie uradowana, bo wyhaczyła za niewielką cenę pudło używanych przydasiów - od bardzo porządnej nagrzewnicy poprzez kilkanaście pudrów (brrrrokatowe!) aż po skrzyneczkę stempli i tuszów.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUWpbXGpsBKRiQSkNyr86Hb-yydi6Of3Mza435MlZRu26b5cvyIFYIow4lekM9gmvDs5j5s23AZ3EWm1Wc7A2odB420BQgUj5SL5mNhzsainwoCYZS5ThVFqJWcikhyphenhyphenOdjUltu/s1600/11-24-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="157" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUWpbXGpsBKRiQSkNyr86Hb-yydi6Of3Mza435MlZRu26b5cvyIFYIow4lekM9gmvDs5j5s23AZ3EWm1Wc7A2odB420BQgUj5SL5mNhzsainwoCYZS5ThVFqJWcikhyphenhyphenOdjUltu/s320/11-24-07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
W nowym kajecie zmodernizowałam spis treści i przetestowałam pisanie, malowanie i stemplowanie - ale to już temat na inną notatkę.kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-55836232128036438592016-11-22T19:59:00.003-06:002016-11-22T19:59:56.317-06:0016:65. ćwiczenia z patrzenia po raz drugiWczoraj poszłam w lewo, dzisiaj w prawo, ku malutkiemu mostkowi, przy którym woda się spiętrza i z jednej strony wężowym kształtem niemalże ginie wśród trzcin, a z drugiej rozlewa się w jezioro. Kolorów już niby nie ma, przynajmniej na pierwszy rzut oka, ale tu i ówdzie trafia się jeszcze jakaś niebura plama.<br />
<br />
Analizuję więc taki listek i jego lekko zakrzywione żeberka, działki między żyłkami, gdzie bordo ustąpiło beżowi... i co to, jakieś włosy czy kolce na wierzchniej stronie? Może i kolce, wszak oglądam jeżynę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNf2k9Xl4KOGwW0Bw5_ZLdd93LwuwRZlY1NoAT5FQQJlSMKXOYYXbz8uK7NXWZ2KQvgyjPG6vJpNJXM3nDRZpHON2-etTErISbJBNPQIEHWXvMR4PhalVqzfe0n0_eCpmgLMaY/s1600/11-22-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNf2k9Xl4KOGwW0Bw5_ZLdd93LwuwRZlY1NoAT5FQQJlSMKXOYYXbz8uK7NXWZ2KQvgyjPG6vJpNJXM3nDRZpHON2-etTErISbJBNPQIEHWXvMR4PhalVqzfe0n0_eCpmgLMaY/s320/11-22-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Na metalowych poręczach mostka wiszą krople - poluję przez chwilę na to, żeby któraś spadłą, ale okazuje się to trudniejsze, niż myślałam. Mam więc tylko kropelkę statyczną, która w mętnym obrazie sygnalizuje otaczające je kolory.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-4kh3IifN8-dPODZZAwY183gI-9EKxzPlmLJ8TLWuCBOfifXzFTR9uUHUm1qwj5VKO_W6DiF20gtuOa5igYrYxnUDa5phxKvZoY81I8oQrrKr6pwV5h_jThYRtw1wnpmpHL87/s1600/11-22-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="207" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-4kh3IifN8-dPODZZAwY183gI-9EKxzPlmLJ8TLWuCBOfifXzFTR9uUHUm1qwj5VKO_W6DiF20gtuOa5igYrYxnUDa5phxKvZoY81I8oQrrKr6pwV5h_jThYRtw1wnpmpHL87/s320/11-22-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Jeśli chodzi o kolory, na trawie tu i ówdzie czerwienią się aksamitnie sumaki; jutro może wezmę nieco pod mikroskop (nadchodzi długi weekend, to może będzie czas na takie rozrywki).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghmr1JziN_xeM4pL64uKfB5f2QxSIB8MjN8wvqWcTQ_TsYBo9wKdBOAqjxkdKcO8WkLIgVgXbHJ4oI1jbKMT_f5Oi84k-TfMcMP_VcHt6bsnhyphenhyphen3rcr4x3vlxwUxiVIGPVcJhyphenhyphenR/s1600/11-22-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghmr1JziN_xeM4pL64uKfB5f2QxSIB8MjN8wvqWcTQ_TsYBo9wKdBOAqjxkdKcO8WkLIgVgXbHJ4oI1jbKMT_f5Oi84k-TfMcMP_VcHt6bsnhyphenhyphen3rcr4x3vlxwUxiVIGPVcJhyphenhyphenR/s320/11-22-05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Gdy patrzę na "szyszki" pozostające na drzewach, przy tym układzie słońca dodają gałęziom dłoni.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3LWz166OvRqvubmO6bBOCw3jXLyrvZ_yLaMWIn4mob9B_T3oMUi9e-oC6s2kJY240sWqvG95fa4TfPIM9ow-G8yCj3iyM5LTiTa6kJKGgQncPMOVYyIe03m5COwryRP4RzpgP/s1600/11-22-05a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3LWz166OvRqvubmO6bBOCw3jXLyrvZ_yLaMWIn4mob9B_T3oMUi9e-oC6s2kJY240sWqvG95fa4TfPIM9ow-G8yCj3iyM5LTiTa6kJKGgQncPMOVYyIe03m5COwryRP4RzpgP/s320/11-22-05a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Osty też już poszarzały...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgROwpKGzoyu5mV8QVfiLOOFRKNQHDx1COLj4DSu_yOsDzrUIgOa8CF98tjFAIEIo3J-L2LnEz1c7jKAEQsVE7scpS_TiEempiXp_OkqUJyKZUcZn6J_ZTvNUdK6Yqpj9XS2TW3/s1600/11-22-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgROwpKGzoyu5mV8QVfiLOOFRKNQHDx1COLj4DSu_yOsDzrUIgOa8CF98tjFAIEIo3J-L2LnEz1c7jKAEQsVE7scpS_TiEempiXp_OkqUJyKZUcZn6J_ZTvNUdK6Yqpj9XS2TW3/s320/11-22-06.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
...i dopiero na zdjęciu widzę kontrast między prostym, wyciągniętym kształtem igieł a listkami zwiniętymi w loki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEpafbvgtU1lsK6p3sJoBaQSRpQi5DqLTkNC_GulbpX_YrlnpSP9TVGGE9LbXHH_ww0wnYxLAeZ5S5i9wTMk0EoJyT67JfyxaclKRN71wcQP9Cy2J-xR40RutYzdfQbH-2yafB/s1600/11-22-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEpafbvgtU1lsK6p3sJoBaQSRpQi5DqLTkNC_GulbpX_YrlnpSP9TVGGE9LbXHH_ww0wnYxLAeZ5S5i9wTMk0EoJyT67JfyxaclKRN71wcQP9Cy2J-xR40RutYzdfQbH-2yafB/s320/11-22-07.jpg" width="196" /></a></div>
<br />
A wszystko to nad malutką rzeczułką, szarą jak cały dzisiejszy poranek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI8sMZEs338LB_X3ktx0B5tRJ37JaWC_LPMEqesI5kvXUntzYJpx6N0Lkui2ENigtvMDPLtQrS3NLdTpox6NvZnkuLIRFwDICJtqHjKG97PwjtThVCvbSN7_0Zz-Bx2ZXGEGgY/s1600/11-22-09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI8sMZEs338LB_X3ktx0B5tRJ37JaWC_LPMEqesI5kvXUntzYJpx6N0Lkui2ENigtvMDPLtQrS3NLdTpox6NvZnkuLIRFwDICJtqHjKG97PwjtThVCvbSN7_0Zz-Bx2ZXGEGgY/s320/11-22-09.jpg" width="320" /></a></div>
<br />kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-67036857843609528152016-11-21T22:13:00.002-06:002016-11-21T22:13:56.634-06:0016:64. ocukrzone trawyWybrałam się dziś dziś do pracy nieco wcześniej, żeby zażyć choć na kilka minut świeżego powietrza. Zasiedziałam się ostatnio, głównie nad <i>chałturkami - </i>i w zasadzie, jeśli rzecz przeanalizować, częściowo jest to zasiedzenie umysłowe, bo czas na ciut ruchu by się znalazło. Mózg niby hula, przerabia słówka, tłumaczy ich setki, tysiące - od powrotu z Polski w sierpniu przerobiłam ich blisko 70 000, plus kilkanaście tysięcy słów transkrypcji, napisów do filmów itp. Organizm jako całość śniedzieje sobie tymczasem, bo większość czasu spędza w pozycji siedzącej.<br />
<br />
Wracając zatem do mikrospaceru: w cieniu oraz tam, gdzie promienie słońca dopiero co docierały, czekały na mnie lodowe cudeńka pierwszego dnia z konkretnym przymrozkiem. Wystaczyło na szybko pstryknąć fotkę ławce, żeby złapać takie ładne przejście kolorów:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj15tgoRVrjfwPb02MMfsX2Z1KsOSge0fFAw-isdtLhEPr9UKbwQTCghNWwpAod4tgYAXVRjEvZg99bO3uMpbPMF-30PfQohnhUT5GgtK3EnKjKTeveEfjv5QrQwRXo9smbytJJ/s1600/01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="177" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj15tgoRVrjfwPb02MMfsX2Z1KsOSge0fFAw-isdtLhEPr9UKbwQTCghNWwpAod4tgYAXVRjEvZg99bO3uMpbPMF-30PfQohnhUT5GgtK3EnKjKTeveEfjv5QrQwRXo9smbytJJ/s320/01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Przy tym szybkim pstrykaniu nie zauważyłam, niestety, że ten szron to nie tylko igiełki, ale malusieńkie choinki - jakby części śnieżynek! Mam więc tylko fragmenty zdjęć mocno nieostrych, ale zjawisko upamiętnić trzeba.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJWUBWquTPTUNjXztzsNNOEyBqrQg2F00Ru6AINHKpo-EtdvpG7DeELfbrB8EF3aWvuG1Y0q2-XSJkn7WxUeVHt2hXoFzxDHaTcSe5tcEskysayW9qgLVwvq_J6l-H0TBfrf2F/s1600/02-a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJWUBWquTPTUNjXztzsNNOEyBqrQg2F00Ru6AINHKpo-EtdvpG7DeELfbrB8EF3aWvuG1Y0q2-XSJkn7WxUeVHt2hXoFzxDHaTcSe5tcEskysayW9qgLVwvq_J6l-H0TBfrf2F/s320/02-a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Stoliki i ławki pokryte były lodowym futerkiem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNf4qSw8mfoq0UJhnuS-qKpdjlU9ej4X0hBq8_yZ_DtTDRQhxmlgHYDsx8SjVsnlnOVmmYFOs4xAmIdogP7zwbDxCadTXrYN4pZHIQ8xk-no0fXxa0LMcxWM4zrq1AfociEm1f/s1600/02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNf4qSw8mfoq0UJhnuS-qKpdjlU9ej4X0hBq8_yZ_DtTDRQhxmlgHYDsx8SjVsnlnOVmmYFOs4xAmIdogP7zwbDxCadTXrYN4pZHIQ8xk-no0fXxa0LMcxWM4zrq1AfociEm1f/s320/02.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Rośliny natomiast obsypał cukier, i to rafinowany - przypomniały mi się z dzieciństwa jego grube ziarna, które przyklejało się przykładowo do ciastek-wianuszków.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHjxQub98FucVc2L7IIKbMH_HknwGPBhtZvBWSF7hZhhcyM3bZG6VzXuAstpbmd3gG_uh5DTd-fUqOhrWiGZU09JbX-g854XFVLAabd2hIo4wnt0UXmbmhifUeW55Ob7ssflzn/s1600/03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHjxQub98FucVc2L7IIKbMH_HknwGPBhtZvBWSF7hZhhcyM3bZG6VzXuAstpbmd3gG_uh5DTd-fUqOhrWiGZU09JbX-g854XFVLAabd2hIo4wnt0UXmbmhifUeW55Ob7ssflzn/s320/03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5kYZoILstY1fkES_MQZr6YfUGgNPk4UlTmRcjqIJnlx1R3IVKGIQ_lkaUGQfCaLUAGQZqjjd9SKzVAo1TLne_HWyLQNFpbiYtI5Wig3RYf8AaA2pDNLOGl0cXm7lcToaLWq4/s1600/05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5kYZoILstY1fkES_MQZr6YfUGgNPk4UlTmRcjqIJnlx1R3IVKGIQ_lkaUGQfCaLUAGQZqjjd9SKzVAo1TLne_HWyLQNFpbiYtI5Wig3RYf8AaA2pDNLOGl0cXm7lcToaLWq4/s320/05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4Rnrh4ltTqcUlbfSk8e9BU3XwfAS4PYC_H7jXSiMP7L8xGEvjCt1Qs1Ai-nrAyrxLvSpuPbUrsxwSCDDt09IAucusyzA7pvzTVdoq026_MMIrxeyk7-Y_3vDCPKfEO7wU2YYH/s1600/06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="194" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4Rnrh4ltTqcUlbfSk8e9BU3XwfAS4PYC_H7jXSiMP7L8xGEvjCt1Qs1Ai-nrAyrxLvSpuPbUrsxwSCDDt09IAucusyzA7pvzTVdoq026_MMIrxeyk7-Y_3vDCPKfEO7wU2YYH/s320/06.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJIbbo8bf4ixVvDBMcnt-NriKk-6dPSfnJHCspRMD2vB7k-pgPAf0VT0S75X98onG0ohHV7bbgCYAasRd4k78K0t5CakTuoO_VeyI2ISBMJPHkucBAbfVGit47hQCSzROdb7XV/s1600/07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="170" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJIbbo8bf4ixVvDBMcnt-NriKk-6dPSfnJHCspRMD2vB7k-pgPAf0VT0S75X98onG0ohHV7bbgCYAasRd4k78K0t5CakTuoO_VeyI2ISBMJPHkucBAbfVGit47hQCSzROdb7XV/s320/07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY5tMfq6A_S_RKypbtr82ffUC_KO2_2PLYutj3FmwmKYKzcRaCipeGQN3R6LrUZxKKUthGAC2o0UL6G68LRicxV1KBuY61774Wf22kmbXdu4-9gr2UqE20lIOaUeLZrrtBLl50/s1600/08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY5tMfq6A_S_RKypbtr82ffUC_KO2_2PLYutj3FmwmKYKzcRaCipeGQN3R6LrUZxKKUthGAC2o0UL6G68LRicxV1KBuY61774Wf22kmbXdu4-9gr2UqE20lIOaUeLZrrtBLl50/s320/08.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqwlfwtUTXFC0mWyuHTg_e6m1bza-8FtLDVg1V9-cTGJQQaYJs-H1GiW4A2-sXA3dopB9ZJpVICIsntCIwLo0rHglJmIvqUmOpKERN6dxTAWRw0lgw-OECwF0KSsdlGobgmwbY/s1600/09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqwlfwtUTXFC0mWyuHTg_e6m1bza-8FtLDVg1V9-cTGJQQaYJs-H1GiW4A2-sXA3dopB9ZJpVICIsntCIwLo0rHglJmIvqUmOpKERN6dxTAWRw0lgw-OECwF0KSsdlGobgmwbY/s320/09.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Niektóre zdjęcia wyszły dość abstrakcyjne i przez to bajkowe...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-soLtwKI9mDGQlRCWTyYa6U_vkv6x0Ao7b1esguJHVIIz-HhbRobdCJEgY5j-U3jVxU_-vCq3RnoxuoWv_jimY7iZTD8XKqy9wWNgB6gX4Ah0xB2Zg0eJ0eukRpLEYTGWnrrX/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-soLtwKI9mDGQlRCWTyYa6U_vkv6x0Ao7b1esguJHVIIz-HhbRobdCJEgY5j-U3jVxU_-vCq3RnoxuoWv_jimY7iZTD8XKqy9wWNgB6gX4Ah0xB2Zg0eJ0eukRpLEYTGWnrrX/s320/10.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
...i nawet takie szaro-burości potrafią być ciekawe.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHRbkCBP2S0BR7ruMkgcF-RAol4kRYipN6FP_ixcchzbHAOlE0eTfIMLJ8DDLh2FQMNqpLMWS_A5S5D6edv9Layc0wsMvTMG2PT6D_Q5SO1LUlqW-BbBMO3QtM3nOKinmFDBaz/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHRbkCBP2S0BR7ruMkgcF-RAol4kRYipN6FP_ixcchzbHAOlE0eTfIMLJ8DDLh2FQMNqpLMWS_A5S5D6edv9Layc0wsMvTMG2PT6D_Q5SO1LUlqW-BbBMO3QtM3nOKinmFDBaz/s320/11.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
A kiedy się popatrzyło tam, gdzie dotarło już słońce, bajkowe kryształki już wyznikały... i właściwie gdyby kalendarz nie straszył datami drugiej połowy listopada, można by pomyśleć, że właśnie przyszła wiosna.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXewcAuKy-IVU8Lm6bZhlrTOGWFVTwD0AKbai0sRAqdFe6QqPdxyoANbG6P4ebdDYU_muSdmZO9ioIsavHtUBdFiNHySU1B1RLuDUdOCePEwq-lNwWzaKZ0j46vQkrHF63HCu5/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXewcAuKy-IVU8Lm6bZhlrTOGWFVTwD0AKbai0sRAqdFe6QqPdxyoANbG6P4ebdDYU_muSdmZO9ioIsavHtUBdFiNHySU1B1RLuDUdOCePEwq-lNwWzaKZ0j46vQkrHF63HCu5/s320/12.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyqyy5BD0-kfJvsXfJ40b_XxRqUEbP0nX-NhlfxOX3oo9j5oY-c8qxZeHIuitZZuZliAZ4k5VgFHfUPgIOEsZtWnxyjYREO4AjW7jrGEVxkTTWtISTamjxgWBpebqxBhZ0ViSH/s1600/13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyqyy5BD0-kfJvsXfJ40b_XxRqUEbP0nX-NhlfxOX3oo9j5oY-c8qxZeHIuitZZuZliAZ4k5VgFHfUPgIOEsZtWnxyjYREO4AjW7jrGEVxkTTWtISTamjxgWBpebqxBhZ0ViSH/s320/13.jpg" width="320" /></a></div>
<br />kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-75151958158471829472016-11-16T13:42:00.001-06:002016-11-17T09:36:38.842-06:0016:63. mgliste zaoknieDobrze, że nad kuchennym zlewem jest okno - podobno często bywa, bo nie ma sensu tam wstawiać szafek, a z przestrzeni należy korzystać rozsądnie i oszczędnie, szczególnie w niezbyt wielkich mieszkaniach. W naszym przypadku owo okno jest telewizorem, gdzie nadają najczęściej program "wysokie drzewa", niekiedy z zaproszonymi gośćmi w postaci rozbieganych wiewiórek czy ptactwa.<br />
<br />
A czasem jest MGŁA, którą też lubię, bo owija Gibsonowe drzewa rozmywającą barwy bielą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs0bDkW06UWH8COp2UVpW7xXoODsYiY9Oe6ZWv5t434pu1505DWGDfdXtJRmgx7yj62i_QNp0v3Ayd9u1YsDHRRd7UaWxUfm-kEPHaGFkZ_8QexbZ7dGbsVD6EVXP3t-EM5b_v/s1600/mgla1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="171" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs0bDkW06UWH8COp2UVpW7xXoODsYiY9Oe6ZWv5t434pu1505DWGDfdXtJRmgx7yj62i_QNp0v3Ayd9u1YsDHRRd7UaWxUfm-kEPHaGFkZ_8QexbZ7dGbsVD6EVXP3t-EM5b_v/s320/mgla1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilF54Mekhnx-DiKK-wf3qHioabk-WMmozl5uzm32jDKy1uJfgBJz1j6b2pLCGZNiH0fCHZnCXYKJbgmhOe9yOy0vx3pfwusOn8XZHOFdW6GWqzl8Oh2VTzi-Ch2eYAzpLMaxEz/s1600/mgla2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="318" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilF54Mekhnx-DiKK-wf3qHioabk-WMmozl5uzm32jDKy1uJfgBJz1j6b2pLCGZNiH0fCHZnCXYKJbgmhOe9yOy0vx3pfwusOn8XZHOFdW6GWqzl8Oh2VTzi-Ch2eYAzpLMaxEz/s320/mgla2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
A dopiero co było tak...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-CRE1zErlbSgm5hHMFvwSacbggyEP4lBdxZKN2E6gwkYuamSQkMTG8h_nyV7irvLrSIcfsVX4Ee6AwRrXLEfDDVua4y0gssxJWjkdPXsrr1KtUcKhF-2G-NytSWN7MYdoBAzP/s1600/mgla3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="140" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-CRE1zErlbSgm5hHMFvwSacbggyEP4lBdxZKN2E6gwkYuamSQkMTG8h_nyV7irvLrSIcfsVX4Ee6AwRrXLEfDDVua4y0gssxJWjkdPXsrr1KtUcKhF-2G-NytSWN7MYdoBAzP/s320/mgla3.jpg" width="320" /></a></div>
<br />kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-69876175294730331852016-11-14T08:28:00.000-06:002016-11-28T07:05:50.133-06:0016:62. Utah 28. Starożytne drzewa, czyli szlak Bristlecone Pine, Nevada (środa)<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/10/1661-utah-27-na-trzech-tysiacach-czyli.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/11/1668-utah-29-ostatni-lodowiec-w.html">następny odcinek</a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxI1X3ZGV465RcTunxBTmT0ZTHs5ZqjNiPFsi3r1XCLtww1s6w5gXXL7ymb9tqtL-c-S0Fs1Us9XU499vuSs9-XE3E7Ni0o_XPRHAVaZ1VAY0Mx1Pind5cwsfdlX5LZAYo5mq/s1600/28-00.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxI1X3ZGV465RcTunxBTmT0ZTHs5ZqjNiPFsi3r1XCLtww1s6w5gXXL7ymb9tqtL-c-S0Fs1Us9XU499vuSs9-XE3E7Ni0o_XPRHAVaZ1VAY0Mx1Pind5cwsfdlX5LZAYo5mq/s320/28-00.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Wstaliśmy sobie rano, gdy zaczynało dnieć. Na luzie spakowaliśmy graty, pamiętając o zabraniu karteluszka z numerem miejsca; w końcu może to być jedyny w życiu nocleg na ponad trzech tysiącach metrów. Wypiliśmy kawę, zjedliśmy śniadanie – w sam raz wzeszło nad żółknącymi brzozami ogniste słońce i ślicznie podświetliło łączkę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVRXw5NEXrxZvg8vDitrugkngV5MTwfDFG8iRVCnx8Zu3GseXBRcrTQINpfy6CxxjnOd3s1dRbBFFPYK7m_tptlwWa5ylZH__M4SB2VZpffcVKWH8wpuR_tMmZbDEDhk5OHHDJ/s1600/28-01.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVRXw5NEXrxZvg8vDitrugkngV5MTwfDFG8iRVCnx8Zu3GseXBRcrTQINpfy6CxxjnOd3s1dRbBFFPYK7m_tptlwWa5ylZH__M4SB2VZpffcVKWH8wpuR_tMmZbDEDhk5OHHDJ/s320/28-01.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcasCXgShh75maUq31NWT49CZTdtATxA3FqwaWU49Z3djNzqWwmDnerUVW_aHU4xyTq8D81axb8MSCVXO7VT3wWZIaOL_5m-_hyphenhyphen2Mua03l8NqIrgJfHMxTnvQdDI9xNeYcfOiV/s1600/28-02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="294" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcasCXgShh75maUq31NWT49CZTdtATxA3FqwaWU49Z3djNzqWwmDnerUVW_aHU4xyTq8D81axb8MSCVXO7VT3wWZIaOL_5m-_hyphenhyphen2Mua03l8NqIrgJfHMxTnvQdDI9xNeYcfOiV/s320/28-02.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<br />
Podjechaliśmy następnie na parking na początku szlaku. Zamierzaliśmy najpierw podejść do starych sosen, potem zaś – jeśli starczyłby nam sił – do lodowca.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-UCLwHU4Oimf_Gk6X6gZ-MxoxjHbICoMala_g-zMkGxfIvvIVaaoANu-e7b3Eaqeav0V0882KNxziakoYIDFv-gR8aTUXHsT28DSSTUmwo4mMVZhutq4IvNBWxpdxQwy6GfQv/s1600/28-03.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-UCLwHU4Oimf_Gk6X6gZ-MxoxjHbICoMala_g-zMkGxfIvvIVaaoANu-e7b3Eaqeav0V0882KNxziakoYIDFv-gR8aTUXHsT28DSSTUmwo4mMVZhutq4IvNBWxpdxQwy6GfQv/s320/28-03.JPG" width="242" /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLp0Xj6ZPkIm023W1MG07Z7r_yhMYPYI1mYmGnJBXqn-AdyN6HEEnQduM8VdEQ067c2VKdsQpJ4aCV_yDxzW46NsDp77zZohh0y67SdfASWkG5cIPY3EIIJSPp693dFgeQ_jLk/s1600/28-04+BristleconePineGoogle.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="183" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLp0Xj6ZPkIm023W1MG07Z7r_yhMYPYI1mYmGnJBXqn-AdyN6HEEnQduM8VdEQ067c2VKdsQpJ4aCV_yDxzW46NsDp77zZohh0y67SdfASWkG5cIPY3EIIJSPp693dFgeQ_jLk/s320/28-04+BristleconePineGoogle.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://trailstrekker.blogspot.com/2014/07/bristlecone-trail-great-basin-national.html">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ijtl6lRj2S-KpQLey9I1LqtBTPv_p78HK_9GYReCZq07WiU7Y5L25G3gxcR1nKOSB4rM9eCKL0QQzNczMbF1zGj9IRymUFwhSnvQ6d8rC0As5ECyot_7-BazKN-t1zIWwdhC/s1600/28-04a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="170" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ijtl6lRj2S-KpQLey9I1LqtBTPv_p78HK_9GYReCZq07WiU7Y5L25G3gxcR1nKOSB4rM9eCKL0QQzNczMbF1zGj9IRymUFwhSnvQ6d8rC0As5ECyot_7-BazKN-t1zIWwdhC/s320/28-04a.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Wędrowaliśmy najpierw przez las, cały czas troszkę wzwyż; potem ścieżka prowadziła półką na zboczu góry.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWKtlaalAv_xH3Mx_Zs5uLrGlq2ruMHXaLzAmTwRLOWlh0yh9BovSbtmWyd8GfEHDAnetn7jdMq_OcN5ZqCvSICtOvKMRedgbGPeJrtLMO_8P0ECQfCxr0xN_7m2PMCWdKzoh2/s1600/28-05.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWKtlaalAv_xH3Mx_Zs5uLrGlq2ruMHXaLzAmTwRLOWlh0yh9BovSbtmWyd8GfEHDAnetn7jdMq_OcN5ZqCvSICtOvKMRedgbGPeJrtLMO_8P0ECQfCxr0xN_7m2PMCWdKzoh2/s320/28-05.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMTcQD-rFaIb2eRcmmh-Bwa9NrHl4q2tquAu1KDhDb1NEy9OhX_X5BBaTVRemDApFqbBV-TPkEk_-ErhUwMHnMcpaiw2w84V2nICUFkKcgN6Wp1eQeOFPNZNLD-Imqcw-xVWo8/s1600/28-06.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMTcQD-rFaIb2eRcmmh-Bwa9NrHl4q2tquAu1KDhDb1NEy9OhX_X5BBaTVRemDApFqbBV-TPkEk_-ErhUwMHnMcpaiw2w84V2nICUFkKcgN6Wp1eQeOFPNZNLD-Imqcw-xVWo8/s320/28-06.JPG" width="231" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOJSXNYRB1x2QZTW7Qzyu-hDe73yL9pwPxxnEYYph_8P5ccvA6nrBa3FNNfHs7JMQ6y-Igl1v95XH-4o6mcR0NgZ18KIWGKpxMBVLfYrop-Ylk-g4ULgJs1OG_qjjPT2eJUNgj/s1600/28-07.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOJSXNYRB1x2QZTW7Qzyu-hDe73yL9pwPxxnEYYph_8P5ccvA6nrBa3FNNfHs7JMQ6y-Igl1v95XH-4o6mcR0NgZ18KIWGKpxMBVLfYrop-Ylk-g4ULgJs1OG_qjjPT2eJUNgj/s320/28-07.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
W godzinę znaleźliśmy się przy sosenkach – nazywają się <i>bristlecone pine</i>, <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Bristlecone_pine">sosny długowieczne</a>. Tkwią w tym miejscu od tysięcy lat – na małym dodatkowym szlaczku można sobie poczytać tablice o ich wieku i o innych ciekawostkach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeKv-BvAY_clZmxAOGcVwnMoiNDJt-Dav3CXlLhCBfiz7FMHW26gKQNmvesaeuh7oxHEZl7hZVamxSOvnEO58uz-U-l6Wny53sr4MAkqVW4rURfhfeFldx__StCail9zfakMSO/s1600/28-08.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeKv-BvAY_clZmxAOGcVwnMoiNDJt-Dav3CXlLhCBfiz7FMHW26gKQNmvesaeuh7oxHEZl7hZVamxSOvnEO58uz-U-l6Wny53sr4MAkqVW4rURfhfeFldx__StCail9zfakMSO/s320/28-08.JPG" width="196" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy1tjIW9oUIOAy9OyJbWyPp4muJLJipFTr2tD7XT9m6Un26qN7UCqr6cMu9xjH1cHKM3jXePIBa7LrvdkqbzG692WViDhLPTWvWKdS4WZHTohIldOxF46pF-SmCWJLfI-VLqy4/s1600/28-09.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy1tjIW9oUIOAy9OyJbWyPp4muJLJipFTr2tD7XT9m6Un26qN7UCqr6cMu9xjH1cHKM3jXePIBa7LrvdkqbzG692WViDhLPTWvWKdS4WZHTohIldOxF46pF-SmCWJLfI-VLqy4/s320/28-09.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYGknpG_2uKvuGPFb2hGziLorKWSvekPgcWA-5fseggEmHvqgw18SVFyG6T3HBBEByY_YnC3bbeqFnWVbQUuLXCiFZm8W1JvKarqHJE89SRaDCjoccbQMSo4c-JP1CCgXxZ63H/s1600/28-10.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYGknpG_2uKvuGPFb2hGziLorKWSvekPgcWA-5fseggEmHvqgw18SVFyG6T3HBBEByY_YnC3bbeqFnWVbQUuLXCiFZm8W1JvKarqHJE89SRaDCjoccbQMSo4c-JP1CCgXxZ63H/s320/28-10.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC7rg6OowKUn9JL6c50zn0kxgR4sMKZ2QGUMYmH3MOPqLU8VM3iucIDqXoPz9qtQe3HED-oMpK1V7o0ydL8xqj7Ri_d3nkJjTN803N-evRbyTk4wbTVY8tvfC9_y3xo-qlJZq9/s1600/28-11.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC7rg6OowKUn9JL6c50zn0kxgR4sMKZ2QGUMYmH3MOPqLU8VM3iucIDqXoPz9qtQe3HED-oMpK1V7o0ydL8xqj7Ri_d3nkJjTN803N-evRbyTk4wbTVY8tvfC9_y3xo-qlJZq9/s320/28-11.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Ciekawostki dotyczą na przykład dokonywania odwiertów i pobierania w ten sposób próbek, żeby policzyć słoje i ocenić wiek drzewka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKhFSbH7kNTMtpG-4PR9LCRLvfNobK0LTmS3UGnP0OJ0liarcVA46zMoTb9WjpbCSgKqmA1vPbEf0qM8SBRYE6_BlDL86ycAYA752Xd0T8-Blu6r0ZCKpg2kKFGBGdyL9owwNu/s1600/28-12.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKhFSbH7kNTMtpG-4PR9LCRLvfNobK0LTmS3UGnP0OJ0liarcVA46zMoTb9WjpbCSgKqmA1vPbEf0qM8SBRYE6_BlDL86ycAYA752Xd0T8-Blu6r0ZCKpg2kKFGBGdyL9owwNu/s320/28-12.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58haffS-FV0swMwrLXnYVzSthGIilUWfe79T_NrEZJjbcgtXY-5AySc-3nFhyZ3oa2knb2Np286hDz5x39FLPlcudGeigf3zhCVpYUP1HMHxz5Zpp5Bq2cYx-sjB650Ncc-nn/s1600/28-13.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58haffS-FV0swMwrLXnYVzSthGIilUWfe79T_NrEZJjbcgtXY-5AySc-3nFhyZ3oa2knb2Np286hDz5x39FLPlcudGeigf3zhCVpYUP1HMHxz5Zpp5Bq2cYx-sjB650Ncc-nn/s320/28-13.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Co więcej, ponieważ grubość słojów bywa różna, można na ich podstawie ułożyć linię chronologiczną wynikającą z „nakładania się” pasemek z różnych egzemplarzy; można też snuć teorie na temat warunków meteo w poszczególnych latach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXkgXq4uR56rNsYq29_AFphMVAKYpx2rst-5SnywIN14y6Vyf_kkxGn_CSOX9kJYNeGeaACJr_toWcmyeM0pfJ1dUZ_snZiZc0d0-v0nk88zpRD1zJwS6nnwAJMo8wylgjajcF/s1600/28-14a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXkgXq4uR56rNsYq29_AFphMVAKYpx2rst-5SnywIN14y6Vyf_kkxGn_CSOX9kJYNeGeaACJr_toWcmyeM0pfJ1dUZ_snZiZc0d0-v0nk88zpRD1zJwS6nnwAJMo8wylgjajcF/s320/28-14a.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG0b_LbGzG1-PIQHFkvbTdjRHrvSQy4hHRa0X5ALecHHZZ5uYHSKbRSzQoDWECEfzhu1aozHNR5NNEjmmeV_EZAghoq-XvhPekBmIsv55PKpbN5vf6bIIm2H9LfxtH7gQq08vl/s1600/28-14b.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="198" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG0b_LbGzG1-PIQHFkvbTdjRHrvSQy4hHRa0X5ALecHHZZ5uYHSKbRSzQoDWECEfzhu1aozHNR5NNEjmmeV_EZAghoq-XvhPekBmIsv55PKpbN5vf6bIIm2H9LfxtH7gQq08vl/s320/28-14b.gif" width="320" /></a></div>
<br />
Dowiadujemy się też z jednej z tablic, że najstarsze drzewka wyrosły w najtrudniejszych warunkach – bo one właśnie wytwarzają najtwardsze, najbardziej „zbite” drewno, które z natury trudniej ulega zniszczeniu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMhEfoeLl_hAfEp-Z-YWIJrj55vWbyJex8L746uLX-ByDU2rORfPDzyGKBp_1WShQiTpVT0td_aZcpd1Eqvj8YILuwQcw97R2X8Y4SVwmaxsHDz6jR5CMlu_Y_BYh8biTT8zAA/s1600/28-13b.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="218" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMhEfoeLl_hAfEp-Z-YWIJrj55vWbyJex8L746uLX-ByDU2rORfPDzyGKBp_1WShQiTpVT0td_aZcpd1Eqvj8YILuwQcw97R2X8Y4SVwmaxsHDz6jR5CMlu_Y_BYh8biTT8zAA/s320/28-13b.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh50mkBUst_8RXxFoazpiMV_u7j_T6cuYrVrwnn1OVBO_kxBaS1GR-4DXuEkS_36qttBX-67qBKscCx0YTilkw5SssO-4Si9ysvSMfavRk9GquxYI0ZW36W2tceZ9mNRuRTdDrF/s1600/28-14.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh50mkBUst_8RXxFoazpiMV_u7j_T6cuYrVrwnn1OVBO_kxBaS1GR-4DXuEkS_36qttBX-67qBKscCx0YTilkw5SssO-4Si9ysvSMfavRk9GquxYI0ZW36W2tceZ9mNRuRTdDrF/s320/28-14.JPG" width="245" /></a></div>
<br />
W lasku jest też pozostałość bardzo starego drzewka zwanego <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Prometheus_(tree)">Prometeuszem </a>– niestety, zostało ścięte w 1964 r. w celach badawczych. Nie wiadomo dokładnie, jak przebiegło uzyskanie pozwolenia i cała ta decyzja... w każdym razie szkoda roślinki.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm_U-B_g0brSP25ZC-WlVTbPfX0sJbc50xU8ptFwyB_I_hii7j_rurQi7n8YSkxpIh8UQk2-RhEyanknyIbtghFSvqQfJae-lHkyRxqKTvbEragA1smZlfC_n8Zuj08tEKRw6E/s1600/28-16-Prometheus_tree1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm_U-B_g0brSP25ZC-WlVTbPfX0sJbc50xU8ptFwyB_I_hii7j_rurQi7n8YSkxpIh8UQk2-RhEyanknyIbtghFSvqQfJae-lHkyRxqKTvbEragA1smZlfC_n8Zuj08tEKRw6E/s320/28-16-Prometheus_tree1.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2615254">By Jrbouldin at English Wikipedia <br />Transferred from en.wikipedia to Commons., Public Domain</a></td></tr>
</tbody></table>
I na koniec jeszcze szyszeczki męskie i żeńskie oraz bonusowo wygląd sosnowych gałązek, przypominających szczotki do mycia butelek – w porównaniu ze bardziej powszechną sosną:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc2bhQWmrCK4eoAe_jwK-g4QQf6oL0vCNvk5xPsjZOMRChyphenhypheniLJRhGeftbH8DEkQkI7_wszk4K-6cvnP14n5CmLaiV8t95w3KuMZL5owzOm82_p-Kfoq7i2qO_1BT75xsSLtQvM/s1600/28-17a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc2bhQWmrCK4eoAe_jwK-g4QQf6oL0vCNvk5xPsjZOMRChyphenhypheniLJRhGeftbH8DEkQkI7_wszk4K-6cvnP14n5CmLaiV8t95w3KuMZL5owzOm82_p-Kfoq7i2qO_1BT75xsSLtQvM/s320/28-17a.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibgFnkuQeLFcNyQkZ0fUn4cTYn97EdE2bK9T9E1Ny4aUvapN9TRRvAEy8pABR1BlJKLVcHJayjl2NDVLAV0ztooQOKjuOOaLIpm1Huhf0RHbQ3T0W1wlBTmN64xLMHLrWKa3Cm/s1600/28-18a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="190" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibgFnkuQeLFcNyQkZ0fUn4cTYn97EdE2bK9T9E1Ny4aUvapN9TRRvAEy8pABR1BlJKLVcHJayjl2NDVLAV0ztooQOKjuOOaLIpm1Huhf0RHbQ3T0W1wlBTmN64xLMHLrWKa3Cm/s320/28-18a.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-666265509457403282016-10-24T07:07:00.000-06:002016-10-24T07:08:35.876-06:0016:61. Utah 27. Na trzech tysiącach, czyli biwak w parku narodowym Great Basin, Nevada (wtorek/środa)poprzedni odcinek | następny odcinek<br />
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU6GsSBgTgkMfOCk4iKiFsIrdMBsgmP8bGtWWEeNC_HVPooAkKT2EFVTTsLx2XXi-5FvOqKRwAqBdFXlWN8dQww_4N4NIDXA8s-t8rOAZUvNrFmVruY9Zkda3r_rO0sIsGsk3N/s1600/27-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU6GsSBgTgkMfOCk4iKiFsIrdMBsgmP8bGtWWEeNC_HVPooAkKT2EFVTTsLx2XXi-5FvOqKRwAqBdFXlWN8dQww_4N4NIDXA8s-t8rOAZUvNrFmVruY9Zkda3r_rO0sIsGsk3N/s320/27-00.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br />
Jak już pisałam, miejsce namiotowego noclegu jest czasem do kitu, a czasem wręcz spektakularne. Może się okazać, że wjeżdża się na nie kilkunastokilometrową drogą ostro wiodącą w górę, gdzie już na samym wstępie wita gromadka dzikich indyków i jeleń.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJOc1NLFKnj8Q5O1e5kNxGt5tztqz1838yVV8C48XN419GGX9FMvcldGaKARf4c8to1RAPkltq3YxRzTpbYpKmU6dSptPD9FyYHKPYjGPdATU9yM7zc_XcgQFP9xsZCa0lYQUP/s1600/27-01a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJOc1NLFKnj8Q5O1e5kNxGt5tztqz1838yVV8C48XN419GGX9FMvcldGaKARf4c8to1RAPkltq3YxRzTpbYpKmU6dSptPD9FyYHKPYjGPdATU9yM7zc_XcgQFP9xsZCa0lYQUP/s320/27-01a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtyhOljAEgDrsBV8HABhDlJ3FaimcuMftBl0JU2QVgqhXvhljZiSzDqZHbj4RCVlCHCV84N8wgXR2_WEQjAPpxA28QFrTJNGTdeAkpwF4Jo5oshZczwrVylhUxfMNr4nWNDAW4/s1600/27-02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="218" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtyhOljAEgDrsBV8HABhDlJ3FaimcuMftBl0JU2QVgqhXvhljZiSzDqZHbj4RCVlCHCV84N8wgXR2_WEQjAPpxA28QFrTJNGTdeAkpwF4Jo5oshZczwrVylhUxfMNr4nWNDAW4/s320/27-02.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br />
Samochód wznosi się następnie zakosami, a gdy otwiera się widok na leżącą poniżej dolinę, strach wyjść z samochodu, bo mamy pod sobą dobre kilkaset metrów. Trzeba jednak pokonać obawy i sfotografować lawendowo-brzoskwinione barwy, jakie zachodzące słońce rzuca na dolinę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcQJM-pSQdJ_3N4E6wumIG3AaCRdMHbi9UtSgh7OqUf_vRJkILJFl9xIZ1_KwQPsi43XEIOCZZomn9tgh6_dTp7klakKr-lPTVtdbq-w2vfB8ZH4Sd3jZL-z1yuILSb9T9H3et/s1600/27-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="165" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcQJM-pSQdJ_3N4E6wumIG3AaCRdMHbi9UtSgh7OqUf_vRJkILJFl9xIZ1_KwQPsi43XEIOCZZomn9tgh6_dTp7klakKr-lPTVtdbq-w2vfB8ZH4Sd3jZL-z1yuILSb9T9H3et/s320/27-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOqvz2xFDaLgXfMt4UN69NEGtdahZ2vP0H8H640X34uwN46yM6uDyh7EdT3NNrpFfeesl6oGDJQaKP9KsJnsOUTYEq_NkvKLlKBUyjNUdZ8uHsFeGm8eHgQGEtQRNBYQpgZ3px/s1600/27-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOqvz2xFDaLgXfMt4UN69NEGtdahZ2vP0H8H640X34uwN46yM6uDyh7EdT3NNrpFfeesl6oGDJQaKP9KsJnsOUTYEq_NkvKLlKBUyjNUdZ8uHsFeGm8eHgQGEtQRNBYQpgZ3px/s320/27-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Na mapce widać, jak z Baker wspinaliśmy się na górę, do samego końca czerwonego sznureczka:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ5OO0edUnK_jBko4gSzzHQOs9OMgork21mclva2Ky9wnbFYDb4-NxJgjz4JQd14zB7E3jVfesJutwfp7v8dWmjjBZSTjWtRA6EljsBJVFuGwrtY1EVi29S7TDCxgJuBZQkJWl/s1600/27-05+mapka+z+NPS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ5OO0edUnK_jBko4gSzzHQOs9OMgork21mclva2Ky9wnbFYDb4-NxJgjz4JQd14zB7E3jVfesJutwfp7v8dWmjjBZSTjWtRA6EljsBJVFuGwrtY1EVi29S7TDCxgJuBZQkJWl/s320/27-05+mapka+z+NPS.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.nps.gov/nr/twhp/wwwlps/lessons/110johnson/110locate1.htm">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxxE7J61PtYaeABtobQjfDExdBuhhSx2w5bcCimerU86U4eibdTAYya3BKV_eMMyE6dP7mc6zmRQ-7UPQHLlYJw82KkspKNrqyR0A9II1O1L-L0gkPwGg8puEnYSMphDvDy6Fn/s1600/27-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxxE7J61PtYaeABtobQjfDExdBuhhSx2w5bcCimerU86U4eibdTAYya3BKV_eMMyE6dP7mc6zmRQ-7UPQHLlYJw82KkspKNrqyR0A9II1O1L-L0gkPwGg8puEnYSMphDvDy6Fn/s320/27-06.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Wydostaje się wreszcie człowiek na trzy tysiące metrów nad poziomem morza (że też aż tyle ludzi tu dojechało – spodziewaliśmy się pustek na kampingu). Rozkłada się namiot, mając baczenie, by nie był pod drzewami. W nocy bowiem ogląda się to:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhySNY37ZY7lEai7ZcesLY2QcvKx4Vl1vVXr30dPv7ZjvZvjFQBi2DmM_u5AQRKCMOPX7rbQ31w4t8Pt4YxIaWCywj_af8-riYAYRoseYUITAa4U3Up_Wu6DVjTAJ9hxUIyRtJ-/s1600/27-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhySNY37ZY7lEai7ZcesLY2QcvKx4Vl1vVXr30dPv7ZjvZvjFQBi2DmM_u5AQRKCMOPX7rbQ31w4t8Pt4YxIaWCywj_af8-riYAYRoseYUITAa4U3Up_Wu6DVjTAJ9hxUIyRtJ-/s320/27-07.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widać nawet meteoryty!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
I w obliczu tak niesamowitego oblicza nocnego nieba wybacza się nawet sąsiadowi, który ma ambicje zostać najdzielniejszym drwalem na polu namiotowym i jeszcze długo po zapadnięciu ciemności piłuje pniaki, a następnie ciupie je na szczapy.<br />
<br />
Jeśli chodzi o mapnik, znajdujemy się obecnie w Great Basin - Wielkiej Kotlinie. <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Kotlina">Wikipedia</a> powiada, że to "duży, pustynny i półpustynny, częściowo górzysty obszar w zachodnich USA, jeden z kręgów kulturowych Ameryki Północnej. Najczęściej definiuje się go jako obszar bezodpływowy między Górami Skalistymi a górami Sierra Nevada – płaskowyż o wielkości 520 tys. km² obejmujący większość Nevady i Utah, część Kalifornii, Idaho, Oregonu i Wyoming."<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRyaWIXNyWy4eTze3Yh1YjiJFp1U_ITkAz4vUfz17_o_xjj1H_jpiDvN_s27ljGuZgIsr7kDB8LC3FPu1EoBQ2lFmew81LhMz85rQMznCTMqUajssO_2YeS8PyxMSR56ZHEWJb/s1600/27-09+Arealy_kulturowe_Am_Pn.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRyaWIXNyWy4eTze3Yh1YjiJFp1U_ITkAz4vUfz17_o_xjj1H_jpiDvN_s27ljGuZgIsr7kDB8LC3FPu1EoBQ2lFmew81LhMz85rQMznCTMqUajssO_2YeS8PyxMSR56ZHEWJb/s320/27-09+Arealy_kulturowe_Am_Pn.jpg" width="270" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="text-align: start;"><span style="font-size: x-small;"><a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=9382491">By Dixi z polskiej Wikipedii<br />Na Commons przeniósł z pl.wikipedia<br />użytkownik Masur z pomocą narzędzia<br />CommonsHelper., Domena publiczna</a></span></span></td></tr>
</tbody></table>
</div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-28805871574644234342016-09-17T07:53:00.000-06:002016-09-17T07:53:13.383-06:0016:60. Utah 26. Usypiska z bliska, czyli Ruth Copper Mine (wtorek)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4lR_rP9JQBgReDEdzxAlBTeP1Mvi-Fmf4eO9lQySCh2X85L8-b2kNBgh-gl6ki1sdIoe03UgrtVDuVSjLp8RNucJR-YLwM6wlTcZcauxGtIe9yRqsi0wu_ozUe2l0N23kro-6/s1600/26-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4lR_rP9JQBgReDEdzxAlBTeP1Mvi-Fmf4eO9lQySCh2X85L8-b2kNBgh-gl6ki1sdIoe03UgrtVDuVSjLp8RNucJR-YLwM6wlTcZcauxGtIe9yRqsi0wu_ozUe2l0N23kro-6/s320/26-00.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Robinson_Mine">Kopalnia w Ruth</a> w Nevadzie nie jest standardowym miejsce do zwiedzania; ba, w ogóle nie jest miejscem do zwiedzania. To jedna z największych kopalni odkrywkowych miedzi na świecie i rzeczywiście, widzi się to już jadąc drogą do miasteczka: wszędzie pełno wysokich wzgórz, ale bez trudu można zauważyć, że nie wszystkie są naturalne. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv3QjnozNB9YV3zNBkYMSiMIujwcJCRVs_lGkMynzir1LAREhWF80wG6XZ7edtPTtVW1PK54hyphenhyphenCRRHGJL9I3EDl7eQWYf9KpTdvc7FdRFksIcMKBh8-25A72GogZdQ2ZC2eXLr/s1600/26-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv3QjnozNB9YV3zNBkYMSiMIujwcJCRVs_lGkMynzir1LAREhWF80wG6XZ7edtPTtVW1PK54hyphenhyphenCRRHGJL9I3EDl7eQWYf9KpTdvc7FdRFksIcMKBh8-25A72GogZdQ2ZC2eXLr/s320/26-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Nas jednak zaciekawiło najbardziej to, że właścicielem owej kopalni jest... <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/KGHM_Polska_Mied%C5%BA">KGHM</a>, [Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi]. Nie omieszkaliśmy sobie zrobić zdjęcia przy stosownej tablicy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVmh2QAEXX3PovwvV6x1USWu7tD7NpjIlKqj3uH4mwt96yHL6WGnkltcrgoeSW_Sg41ayv3FRIDBIlpsmKNE1A18PbRgT80Wg6joAqaXtkNWfWLrj2KPnYh67XZ6JYP9PPOh_I/s1600/26-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="215" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVmh2QAEXX3PovwvV6x1USWu7tD7NpjIlKqj3uH4mwt96yHL6WGnkltcrgoeSW_Sg41ayv3FRIDBIlpsmKNE1A18PbRgT80Wg6joAqaXtkNWfWLrj2KPnYh67XZ6JYP9PPOh_I/s320/26-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
A ponieważ zwykłemu śmiertelnikowi – choćby był Polakiem – nie da się zajrzeć do wnętrza kopalni, szukamy po fakcie w internetach:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS8Jgxjt-a8WK4wloSj4BJWESRPtLkgDLey0DRLkT9sQ0XCBNU049JdxbBVlaw9OkELPvihRbJm2-DBcYZ4_UXfvotQz7-UF7NZEuQqkfpqJ9eX_xH7IR7vH05AzFKETM4bogU/s1600/26-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS8Jgxjt-a8WK4wloSj4BJWESRPtLkgDLey0DRLkT9sQ0XCBNU049JdxbBVlaw9OkELPvihRbJm2-DBcYZ4_UXfvotQz7-UF7NZEuQqkfpqJ9eX_xH7IR7vH05AzFKETM4bogU/s320/26-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisSn_7zxoYohftgcR32S8vhVrhWN_X-1hFitSwOel2NfmLsWPGE2AKxnj7UGYjANpI6Nwm35yK5Ij0iz4gkseCQ7U9MVeYrhT8Tx3VDJC_SzzGkWqgqQd4luuhClUAKhTq1YIs/s1600/26-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisSn_7zxoYohftgcR32S8vhVrhWN_X-1hFitSwOel2NfmLsWPGE2AKxnj7UGYjANpI6Nwm35yK5Ij0iz4gkseCQ7U9MVeYrhT8Tx3VDJC_SzzGkWqgqQd4luuhClUAKhTq1YIs/s320/26-05.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="text-align: start;"><a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=19196949"><span style="font-size: x-small;">By Uncle Kick-Kick - Robinson Mine (in the winter)<br />Uploaded by PDTillman, CC BY-SA 2.0</span></a></span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZAQwyMOl_jzgzY6AgNUwy9UnUK6yuL1U6obh1NivY77fCbgQv4Y2oJBpu-cVAUazeWYZYWIsomZDPWVA4ESaYCABoGwLWb4zstT2sLLF9jJxHxgrfE6dISvIEmg5UnlkqxErp/s1600/26-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZAQwyMOl_jzgzY6AgNUwy9UnUK6yuL1U6obh1NivY77fCbgQv4Y2oJBpu-cVAUazeWYZYWIsomZDPWVA4ESaYCABoGwLWb4zstT2sLLF9jJxHxgrfE6dISvIEmg5UnlkqxErp/s320/26-06.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://kghm.com/en/our-business/mining-and-enrichment/robinson">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMptdRsp709IS7MpMO2J7_R2Zm56ox-AzXDQwM6f62WPh5JXiRVsjPO4i10Z-rBeKgzuqV9Q4sb8EVNbDfiQWC9_3J1gygAsqMpzAWYv_s8QqVz5wPETy5XfyoMWZM6OPndmgA/s1600/26-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMptdRsp709IS7MpMO2J7_R2Zm56ox-AzXDQwM6f62WPh5JXiRVsjPO4i10Z-rBeKgzuqV9Q4sb8EVNbDfiQWC9_3J1gygAsqMpzAWYv_s8QqVz5wPETy5XfyoMWZM6OPndmgA/s320/26-07.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://kghm.com/en/our-business/mining-and-enrichment/robinson">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-89997238328614610422016-09-15T06:12:00.000-06:002016-09-15T06:12:52.024-06:0016:59. Utah 25: To nie śnieg, to sól, czyli Bonneville Salt Flats, UT (wtorek)<i>Wrzesień 2016. Z jaskiń w gorącym i deszczowym Kentucky przeskakujemy niniejszym do pustynnego Utah – wracamy bowiem do pamiętnika sprzed roku, z wyprawy mniej więcej po granicach stanu. Poprzednio dotarliśmy przez Salt Lake City na północną stronę Wielkiego Słonego Jeziora, a teraz będziemy hulać pojazdem po jego powierzchni.</i><br />
<div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/04/1613-utah-24-nasa-zawsze-namiesza-w.html">poprzedni odcinek</a> | następny odcinek</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZDQDWyTxqM42WyqE-wdUf-gW9xVgHt6Hdg3RzjumHv5P6XoaGVnMTt-HbowyXMWDd2TBCDfGpq4qdfWqZpU0SnzVpYVz-2Bntq_PhiR5lqsnhiyNX2V6rxEXQtLiOBxxie9Dd/s1600/25-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="184" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZDQDWyTxqM42WyqE-wdUf-gW9xVgHt6Hdg3RzjumHv5P6XoaGVnMTt-HbowyXMWDd2TBCDfGpq4qdfWqZpU0SnzVpYVz-2Bntq_PhiR5lqsnhiyNX2V6rxEXQtLiOBxxie9Dd/s320/25-00.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
O <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielkie_Jezioro_S%C5%82one">Wielkim Jeziorze Słonym</a> słyszał chyba prawie każdy. Na jego zachodnim krańcu znajdują się <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Bonneville_Salt_Flats#/media/File:Bonneville_Salt_Flats_aerial_photo_D_Ramey_Logan.jpg">Bonneville Salt Flats</a>, tereny, gdzie wody już nie ma, a sól zastygła w twardą jak beton powierzchnię, na której od dziesięcioleci testuje się bardzo szybkie pojazdy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVyL7C2Vfrk7pko3_cdKYedgQBzEnFWX2h5KpYX-2YdooUyjKPQ76fW-y8bfI2h0Kf8kDgbMAZGZO4oYBOLJZTjKiqc5oyEsS75pfFOXK_qOmYN_UNW461dHHuAsXv8ZUMH4n6/s1600/25-00a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVyL7C2Vfrk7pko3_cdKYedgQBzEnFWX2h5KpYX-2YdooUyjKPQ76fW-y8bfI2h0Kf8kDgbMAZGZO4oYBOLJZTjKiqc5oyEsS75pfFOXK_qOmYN_UNW461dHHuAsXv8ZUMH4n6/s320/25-00a.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUF392TRk8yCPurxWvDQ8puT3A_i8zzWThmcKa5_Zy0aF60rL_DifNVLkvQNSe-Cn7vQCQZrfLm2H-AZeQCLkjw-niIZru6_QYCYlEG-rtfbo4us81IW5GPR0JOyPymhWkp2Av/s1600/25-00b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="204" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUF392TRk8yCPurxWvDQ8puT3A_i8zzWThmcKa5_Zy0aF60rL_DifNVLkvQNSe-Cn7vQCQZrfLm2H-AZeQCLkjw-niIZru6_QYCYlEG-rtfbo4us81IW5GPR0JOyPymhWkp2Av/s320/25-00b.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMHyS32c7FYzP5DHffTuygCAcHy4rNprCJdSvdYRz6VkAMHOaGo2JOr6EaCumps0dPgJuiLOdo07_aleZVnagku4r6CBUDJL5l7caOpJsIlNr20L-UBuuahsqkd32Fuw3EYgSJ/s1600/25-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMHyS32c7FYzP5DHffTuygCAcHy4rNprCJdSvdYRz6VkAMHOaGo2JOr6EaCumps0dPgJuiLOdo07_aleZVnagku4r6CBUDJL5l7caOpJsIlNr20L-UBuuahsqkd32Fuw3EYgSJ/s320/25-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhynvyOrLYWiQpRFCGpuOImeNOuYanG4wAnY4pJ7xrn_xWMLtCqOfND3t-4jkKQWpu-QnGL40CPJelLlE793AJ36uJXpXiV1ChC5Vbj9FZhuHiRGOoI8emGLZg2dr99UQjDy-FZ/s1600/25-01a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="210" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhynvyOrLYWiQpRFCGpuOImeNOuYanG4wAnY4pJ7xrn_xWMLtCqOfND3t-4jkKQWpu-QnGL40CPJelLlE793AJ36uJXpXiV1ChC5Vbj9FZhuHiRGOoI8emGLZg2dr99UQjDy-FZ/s320/25-01a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg61j8K5-fvBOXYqXubfpnPQHiKHz4BnKPLCeIR_oWTt8LH1Q-ZNigd1udBQwu-Rtu2fUmi72g2A0ItQik-Le1cjUIdxLCIihahu_BNQ5h0X8tB_HAbILFoGVE0xkCqw7W8Q7Oa/s1600/25-01b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg61j8K5-fvBOXYqXubfpnPQHiKHz4BnKPLCeIR_oWTt8LH1Q-ZNigd1udBQwu-Rtu2fUmi72g2A0ItQik-Le1cjUIdxLCIihahu_BNQ5h0X8tB_HAbILFoGVE0xkCqw7W8Q7Oa/s320/25-01b.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga_VE9Rqf-qXvXF2qm9LKyNEwx91QnuCKzrnwoQExKgNez9trHRYBL82z1XzF1fCYfQGGXBcifYYRuXJEQNnRdyaSKEtAJi60-8Eu_mTdGIiG_5_OS4oXr56OcTLIRBRcELQMX/s1600/25-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga_VE9Rqf-qXvXF2qm9LKyNEwx91QnuCKzrnwoQExKgNez9trHRYBL82z1XzF1fCYfQGGXBcifYYRuXJEQNnRdyaSKEtAJi60-8Eu_mTdGIiG_5_OS4oXr56OcTLIRBRcELQMX/s320/25-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
My też zamierzaliśmy testować możliwości impali, ale niewiele z tego wyszło. Tomek mówi, że auto nie ma na takim podłożu przyczepności i po prostu trochę strach, że wpadnie się w jaki poślizg. Niby nie ma tu w co wjechać, bo solniczka jest olbrzymia (i jeśli da się testować tysiąc kilometrów na godzinę, to i nasze autko by się wyrobiło). Jakoś jednak jest dziwnie, może również dlatego, że mózg automatycznie interpretuje bielusieńką nawierzchnię jako lód. Próbowaliśmy jazdy pędem do przodu...<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/B1tfmCG5-iI?rel=0" width="350"></iframe><br /></div>
<br />
…i trochę mniejszym pędem w kółko.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/aoNjWXONXCU?rel=0" width="350"></iframe><br /></div>
<br />
A biel jest zaiste porażająca – bez ciemnych okularów nie ma co wysiadać z samochodu (który ma ciut przyciemniane szyby). Za to jak się wysiądzie, to się robi mniej i bardziej rozumne zdjęcia oraz bada powierzchnię, która nie jest gładka, tylko pokryta względnie miękkimi gruzełkami. Pod nimi jednak jest bardzo twarda sól – próbowaliśmy naciąć ją maczetą i właściwie tnie się równie skutecznie, jak kawał lodu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJEcvnSGu-A90JhFsKyEC3sDHGduKozuk_tZAbtkh2ntMs2NaRATXu55FlQjGOuxS6skpJxDWeuNt_82zRDDC26RGxnjdY8FPHCvF_Qk_r85v3NDhadR4vUqpcV8Msx536S0Ke/s1600/25-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="201" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJEcvnSGu-A90JhFsKyEC3sDHGduKozuk_tZAbtkh2ntMs2NaRATXu55FlQjGOuxS6skpJxDWeuNt_82zRDDC26RGxnjdY8FPHCvF_Qk_r85v3NDhadR4vUqpcV8Msx536S0Ke/s320/25-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBi9LgjHgJiQqaRJlnPTqSYn-P-6dar0jxgiAHxwcbhcrd05WfYTYKpreqjiyTEpO09xEinCQ7iecUiwjzU8Zdav8S2msRhOJ_GrK5V_FMdVmTMFTh8SFxro61NV9Es7X3SvtL/s1600/25-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="201" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBi9LgjHgJiQqaRJlnPTqSYn-P-6dar0jxgiAHxwcbhcrd05WfYTYKpreqjiyTEpO09xEinCQ7iecUiwjzU8Zdav8S2msRhOJ_GrK5V_FMdVmTMFTh8SFxro61NV9Es7X3SvtL/s320/25-05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga3ewGMfudSWFP8Gtdd9sGfQ_5e0R3fNL1ZaaGnwK4yzdFuNsKn-NqQ8eikeOfWwXAy4_W45aA2SDTujpFMYbpqW34CZt_AJZkzjV-AxFT0ZUtZ_kxsdLf9URvg6uT6kXuznKn/s1600/25-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="306" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga3ewGMfudSWFP8Gtdd9sGfQ_5e0R3fNL1ZaaGnwK4yzdFuNsKn-NqQ8eikeOfWwXAy4_W45aA2SDTujpFMYbpqW34CZt_AJZkzjV-AxFT0ZUtZ_kxsdLf9URvg6uT6kXuznKn/s320/25-06.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmD-aVX8EwbNiZ-pgQI3PCQwTmfJPcl5HQNtB-3LL4HMNUyCaqoLSTj_iS1QPSH0kGGmEMgKaQGBChZNkVsyaC51kKU-sSPjOfRjfWXmCMcfZZ9yzpnwoPw4TmSx83mVZXs6iI/s1600/25-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmD-aVX8EwbNiZ-pgQI3PCQwTmfJPcl5HQNtB-3LL4HMNUyCaqoLSTj_iS1QPSH0kGGmEMgKaQGBChZNkVsyaC51kKU-sSPjOfRjfWXmCMcfZZ9yzpnwoPw4TmSx83mVZXs6iI/s320/25-07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDs_4HQMPuFSq_Hlu6zJAgeCeLYWiJzFU1BL0gm7PGt5zixFYM34ec7Twi8LBr2Ffhicy_TYmXUXyMNhXCjXQa3t1QFg21IbiCqyUft6jIuFywNHcy0tmWyrk886mksX-5WGkT/s1600/25-08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="206" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDs_4HQMPuFSq_Hlu6zJAgeCeLYWiJzFU1BL0gm7PGt5zixFYM34ec7Twi8LBr2Ffhicy_TYmXUXyMNhXCjXQa3t1QFg21IbiCqyUft6jIuFywNHcy0tmWyrk886mksX-5WGkT/s320/25-08.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Przez solniczkę przebiega międzystanowa I-80 i ciekawie widzi się z odległości sunące po niej pojazdy:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPlaq568Qg0ll4KdoesrMMLkfa3WijoMIn1xqpNN5wZY4tU4YzL2D9WXClw_vU68i44cH9q3F8xMEeOWAR_kCY-xAHpwuP_yeL6-f_H3btNXGepOjc5tdCf1rIKE3GiBs_P-VY/s1600/25-09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPlaq568Qg0ll4KdoesrMMLkfa3WijoMIn1xqpNN5wZY4tU4YzL2D9WXClw_vU68i44cH9q3F8xMEeOWAR_kCY-xAHpwuP_yeL6-f_H3btNXGepOjc5tdCf1rIKE3GiBs_P-VY/s320/25-09.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
W ramach bonusa pojechaliśmy jeszcze na żwirową drogę u podnóża gór Silver Island, leżących na północnym krańcu solniczki. Mieliśmy nadzieję, że będzie tam jakieś wzniesienie, z którego będzie można zrobić zdjęcie, ale niestety niczego takiego nie było. Niemniej jednak góry piękne:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQu7BLPSPfGNgN6Hm7iQ4QjHDGOKOmsvSdyZwzNrtimkwxL_NH529vFsD0qFz2USehu0vMxmSfH3pfR8lizVpyscoLkfni7zYL8fZsqnJriA_DYG8A2L6c-VE6_ZeYo-cRE_AX/s1600/25-10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="215" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQu7BLPSPfGNgN6Hm7iQ4QjHDGOKOmsvSdyZwzNrtimkwxL_NH529vFsD0qFz2USehu0vMxmSfH3pfR8lizVpyscoLkfni7zYL8fZsqnJriA_DYG8A2L6c-VE6_ZeYo-cRE_AX/s320/25-10.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsdXWmZQzkdjyUNOwdOQMBViTkSC9oZQwrkKr_NuFWymsu9e1phILOIcXFHsIxRDR-xXV0PwZ_uPoRAgRDaRfOX8tyxD8Z-TdnB-ZR_TwWFlXdbtw2jI43u8QGpybFTmTSfjVA/s1600/25-11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsdXWmZQzkdjyUNOwdOQMBViTkSC9oZQwrkKr_NuFWymsu9e1phILOIcXFHsIxRDR-xXV0PwZ_uPoRAgRDaRfOX8tyxD8Z-TdnB-ZR_TwWFlXdbtw2jI43u8QGpybFTmTSfjVA/s320/25-11.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI5Y1ZCYVeZ59ksI4HN5t9bd6KsF6bo6DZCk5avLj_9NWauxuQa64mKPIwDhFGU34zRsHLY2sw_C_D7_qOMDQ3jSMvCL0vMOm9CGn3euR2XyFh5MJskmBN7vtg8wPOxQuab-Us/s1600/25-12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI5Y1ZCYVeZ59ksI4HN5t9bd6KsF6bo6DZCk5avLj_9NWauxuQa64mKPIwDhFGU34zRsHLY2sw_C_D7_qOMDQ3jSMvCL0vMOm9CGn3euR2XyFh5MJskmBN7vtg8wPOxQuab-Us/s320/25-12.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDMKUgqV3-_aw23jRvLf3UiKlmFmC4oObqcehK0wFICiJAaXMRxQynSC48LFn4GW6lQ9-eiNlWgbtecrmZVyeE2t2x_AizL2NgqO7B9ECYOVpY9P73Hw7fQdZT7CSCJqMGabQA/s1600/25-13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDMKUgqV3-_aw23jRvLf3UiKlmFmC4oObqcehK0wFICiJAaXMRxQynSC48LFn4GW6lQ9-eiNlWgbtecrmZVyeE2t2x_AizL2NgqO7B9ECYOVpY9P73Hw7fQdZT7CSCJqMGabQA/s320/25-13.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Dla orientacji dołożę jeszcze mapkę północno-zachodniej części Utah i miejsc, które ostatnio zwiedzaliśmy (oraz wjazdu do Nevady, który był konieczny, bo nie ma innego wyjścia):<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdcGq-UqVq1og3CevIVr-NNqqmNrCBe8he2kzZIHxXpnaJ2GhvKW7I08bMGNbWwM5_Q5cYo9499EjXzJYLWzBeOewpAuG82kp6xiDLnIw6ndkrhAzGbNv470WqSJiq0nU_BWD5/s1600/25-14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdcGq-UqVq1og3CevIVr-NNqqmNrCBe8he2kzZIHxXpnaJ2GhvKW7I08bMGNbWwM5_Q5cYo9499EjXzJYLWzBeOewpAuG82kp6xiDLnIw6ndkrhAzGbNv470WqSJiq0nU_BWD5/s320/25-14.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
A na koniec dorzucam jeszcze przypomnienie, gdzie w ogóle jesteśmy:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS4glYASOTqnl2q5nMwFZLUk_ixIof8IvTL7U9J4x5khu988XyUcaw7qJL1p2siSeCX0tFJJfYuTkkD0a7emVeA_5kZhpCSh-AyVKlrA-aYwES3DzvnGrjVtFxwAlQTQuiYr86/s1600/25-15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="231" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS4glYASOTqnl2q5nMwFZLUk_ixIof8IvTL7U9J4x5khu988XyUcaw7qJL1p2siSeCX0tFJJfYuTkkD0a7emVeA_5kZhpCSh-AyVKlrA-aYwES3DzvnGrjVtFxwAlQTQuiYr86/s320/25-15.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
</div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-26610958924054433622016-09-13T11:33:00.001-06:002016-09-13T11:33:02.350-06:0016:58. po powrocie z Yellowstone<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWWlWNp3K5-A0CeVQkWttLylnIhhz7EKn03-h4FRV3V6nR-gyWhc2zj2Gb1tGdbG_q-fDb_fLMt9KBv6k3mLsv-yfofs5OHpdk6EUs8A9m4VolvrooyUwJkSESuymOeCpXO-rM/s1600/01+lonely+bison+in+YL.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="167" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWWlWNp3K5-A0CeVQkWttLylnIhhz7EKn03-h4FRV3V6nR-gyWhc2zj2Gb1tGdbG_q-fDb_fLMt9KBv6k3mLsv-yfofs5OHpdk6EUs8A9m4VolvrooyUwJkSESuymOeCpXO-rM/s320/01+lonely+bison+in+YL.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mglisty poranek w Yellowstone</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Wróciliśmy z wielkiej wyprawy – i bardzo udanej, można od razu dodać. Zwiedziliśmy praktycznie wszystko, co zaplanowaliśmy; z harmonogramu wyleciał jeden szlak w Tetonach i jedna malownicza droga w Południowej Dakocie. Cóż – jeśli się człowiek zawiesi w jednym pięknym miejscu, to może na drugim końcu dnia braknąć czasu na coś innego.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaHJ1nOHDCrlQVlRwmdG0dk8s6en368t-e3-x2CZp_peZYS4b-BWWGTEUrm7kfeTyMq5Rx9rgb2Dj9WDjZ_vgd2nqbf-HjUtARxP43hyS4IVYtK8BHPXBt2EA8LvWnoF0t7ghY/s1600/02+mountain+sheep+in+Badlands.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaHJ1nOHDCrlQVlRwmdG0dk8s6en368t-e3-x2CZp_peZYS4b-BWWGTEUrm7kfeTyMq5Rx9rgb2Dj9WDjZ_vgd2nqbf-HjUtARxP43hyS4IVYtK8BHPXBt2EA8LvWnoF0t7ghY/s320/02+mountain+sheep+in+Badlands.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Muflony w Badlandach, Dakota Południowa</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Kilka miejsc zupełnie przeszło oczekiwania: taka choćby kopalnia odkrywkowa w Wyoming, gdzie okazało się, że jesteśmy jedynymi członkami grupy zwiedzającej z przewodnikiem, a ów przewodnik fantastycznie opowiadał o kopalnianych zakulisach, bo sam przepracował w niej kilkadziesiąt lat. Albo jaskinia Wind Cave w Południowej Dakocie, z niesamowitą ilością rzadkich formacji (i nie chodzi wcale o stalaktyty i stalagmity). Albo <i>ghost town</i> w Montanie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5HipzDgNRhDGK1Ja_Y33urOfeRWGD20zoDNiOpz-EGmyQIuFIp9ecNsOFVsV8augEcmnEhk9ehi91_4b1_6GONZQaDQOs5nto5QTeRQsaCMNXIb2sDKOJJnP5RNhvr7ecL43i/s1600/03-mountain-goat-in-Black-H.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5HipzDgNRhDGK1Ja_Y33urOfeRWGD20zoDNiOpz-EGmyQIuFIp9ecNsOFVsV8augEcmnEhk9ehi91_4b1_6GONZQaDQOs5nto5QTeRQsaCMNXIb2sDKOJJnP5RNhvr7ecL43i/s320/03-mountain-goat-in-Black-H.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Koza górska w Czarnych Wzgórzach,<br />Dakota Południowa</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Oczekiwania przeszły też nocne temperatury – w Yellowstone zjechało do kilku stopni pod zerem. Brrr. Przy okazji materac postanowił też zakończyć działalność i spuścić nam w nocy powietrze spod czterech liter. Był też i grad, i deszcz ze śniegiem, i wichury wielkie i zimne. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9qVvDEEKeew9_6anev9EaNWabZXRj2pXJOR2KFwl6SgruyAx5xnfH6GKdml4PrFVLmMYjVTrfUYFULTKjgw9jX9eES-HbQw5VAUMnqKb6nF73w3FxtgyvL7G4lzwyeee9A321/s1600/04-burros-in-Black-Hills.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9qVvDEEKeew9_6anev9EaNWabZXRj2pXJOR2KFwl6SgruyAx5xnfH6GKdml4PrFVLmMYjVTrfUYFULTKjgw9jX9eES-HbQw5VAUMnqKb6nF73w3FxtgyvL7G4lzwyeee9A321/s320/04-burros-in-Black-Hills.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Osiołek w Czarnych Wzgórzach,<br />Dakota Południowa</td></tr>
</tbody></table>
<br />
System spania na darmoszkach znakomicie się sprawdził – rzeczywiście istnieją i rzeczywiście nikt nie spodziewa się opłat. Ale też czasem nic na takim poletku nie ma J I jeszcze sobie trzeba szyszki wyzbierać albo patyki. Koszt noclegów za tydzień z okładem wyniósł 100 dolarów, a jedna noc z marnawym motelu kosztowałaby pewnie koło 60-70. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiyViDoKjrXPQzwZBUbYxYw8ldvRkZMM5t7pgHmr7A_oEpnbo5ZsiuJS4-dF-znuo5gB-PfdRklaWfdme_1LMS7wPFbuqwqYBIF6sWVqMbmjUpadnfeBrHHo-2acaP7lXk1YW8/s1600/05-Bannack-ghost-town.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiyViDoKjrXPQzwZBUbYxYw8ldvRkZMM5t7pgHmr7A_oEpnbo5ZsiuJS4-dF-znuo5gB-PfdRklaWfdme_1LMS7wPFbuqwqYBIF6sWVqMbmjUpadnfeBrHHo-2acaP7lXk1YW8/s320/05-Bannack-ghost-town.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bannack - <i>ghost town </i>w Montanie</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Udała się też większość eksperymentów kulinarnych, a szczególnie chili – i szczególnie na lodowatym wietrze, przed którym mogliśmy się schować do budki, ale i tak się marzło. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi21aNuPWtrjavXG8J1pfxCPGTqiTk4kWofSeVGs0FmeHfy1u3QKEhE0yGY9i8EQDjNIpSapbDB2jy0v2mTL6kbKIjWsYRpw3OqFxJUJZwkhmbkhafQ0xOrTPL6Szn7p5_oYCg/s1600/06-montana-morning.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="206" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi21aNuPWtrjavXG8J1pfxCPGTqiTk4kWofSeVGs0FmeHfy1u3QKEhE0yGY9i8EQDjNIpSapbDB2jy0v2mTL6kbKIjWsYRpw3OqFxJUJZwkhmbkhafQ0xOrTPL6Szn7p5_oYCg/s320/06-montana-morning.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Poranek w Montanie</td></tr>
</tbody></table>
<br />
No i zwierzęta, koniecznie trzeba wspomnieć o zwierzętach – setki bizonów, a do tego widłorogi, owce górskie, kozy górskie, dzikie konie, osły, jelenie zwykłe i kanadyjskie, mulaki, pieski preriowe... trudno byłoby to bogactwo zliczyć. I stęskniony kot na koniec w domu :) <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCFi8a4WrBlaO9zPPzSaQMZpjIA0a8UNaSkgVIS8BexUUq6fLiH4qup2-CDjtGQ7uBnBiFtcp4ocNiC6Ta7IFtquFPkwPWtSHsX1gFLvRGZY9C-21ZcxHxR-NFngH9fqKm0DJM/s1600/07-Yellowstone-morning.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="186" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCFi8a4WrBlaO9zPPzSaQMZpjIA0a8UNaSkgVIS8BexUUq6fLiH4qup2-CDjtGQ7uBnBiFtcp4ocNiC6Ta7IFtquFPkwPWtSHsX1gFLvRGZY9C-21ZcxHxR-NFngH9fqKm0DJM/s320/07-Yellowstone-morning.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dalsze mgły w Yellowstone</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Mamy oczywiście multum zdjęć do przejrzenia i wyczyszczenia, kilkadziesiąt filmików, które zacznę chyba nazywać minutkami, bo tyle mniej więcej trwają. Jeszcze mi to wszystko wiruje w głowie, a tu trzeba wracać do pracy... <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7w70xV9SHObRQ7q9e-RDkqVqc-hs5wG56svK0xyWndrKNAXNnlyMygullQFxKTjM5KOlZtWIVmEQDAJydwoIh1nnDk7oegk5c5iQQH4WiHjCe-Ow7M7li3PSBuF1y5dmogNry/s1600/08-Needles-in-Black-Hills.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7w70xV9SHObRQ7q9e-RDkqVqc-hs5wG56svK0xyWndrKNAXNnlyMygullQFxKTjM5KOlZtWIVmEQDAJydwoIh1nnDk7oegk5c5iQQH4WiHjCe-Ow7M7li3PSBuF1y5dmogNry/s320/08-Needles-in-Black-Hills.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Custer State Park, Dakota Południowa</td></tr>
</tbody></table>
<br />
...i wracać również na szkieukach do opowieści sprzed roku, też z zachodnich stron, ale trochę cieplej, trochę bardziej na południe. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijtIdTRQRyt7prWLcgfz-8Um3xSu-yZBSrsJAUV7xOChoN3WDe95qUP5xnGLGF3ah0syM7h2zT6JcRhv1Ialnx1BDp9_Kqm1H-37YOoUP6SfMTCrDgpc-lyvGlHAcqgkZa_-oA/s1600/09-plant.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="174" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijtIdTRQRyt7prWLcgfz-8Um3xSu-yZBSrsJAUV7xOChoN3WDe95qUP5xnGLGF3ah0syM7h2zT6JcRhv1Ialnx1BDp9_Kqm1H-37YOoUP6SfMTCrDgpc-lyvGlHAcqgkZa_-oA/s320/09-plant.jpg" width="320" /></a></div>
<br />kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-59865703104219221112016-09-01T06:57:00.000-06:002016-09-01T06:58:25.886-06:0016:57. Yellowstone 0: przygotowaniaZakończyłam właśnie relację z niedawnej wycieczki do Jaskini Mamuciej w Kentucky i w następnej kolejności wrócę do wyprawy sprzed roku, do Utah i okolicznych stanów. Trzeba się będzie pośpieszyć z tymi notatkami, bo została jeszcze Kalifornia z wiosny bieżącego roku, a za kilka dni zaczną powstawać nowe zapiski, bo właśnie pakujemy się do Yellowstone. Szczegóły dostępne są w linku WYPRAWY po prawej stronie.<br />
<br />
Yellowstone to nazwa robocza i zupełnie nie ogarniająca całości trasy, bo choć w parku spędzimy aż dwie noce (co dla nas jest rzeczą niezwykłą, bo w każdą noc śpimy raczej gdzie indziej), to w harmonogramie jest ze trzydzieści innych atrakcji. Oprócz Wyoming, gdzie znajduje się Yellowstone, będziemy zwiedzać Dakotę Północną, Montanę, Dakotę Południową i troszkę Minnesoty.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqIKnNqTMHHGYL-qfnfZer_DcWSR8lYbctRsL7gcWHd6jkryQQXxdP_yM4WKZitYUHVT6yDsxNRIiDtuGqOZBEqRxK_n1G0dBhva3N67HUyKatcNXX1rSRRT8PHRXnjW01ILG8/s1600/01-yellowstone.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="272" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqIKnNqTMHHGYL-qfnfZer_DcWSR8lYbctRsL7gcWHd6jkryQQXxdP_yM4WKZitYUHVT6yDsxNRIiDtuGqOZBEqRxK_n1G0dBhva3N67HUyKatcNXX1rSRRT8PHRXnjW01ILG8/s320/01-yellowstone.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Yellowstone_National_Park">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Z większych strakcji wymienić można Theodore Roosevelt National Park w Północnej Dakocie i "zaraz obok" Makoshika State Park w Montanie z fantastycznymi formacjami skalnymi:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1u2LsvjTTWEAf-6CN8gCGMn8f3Zc8NIEzhwIhRKaNLYD5-gVdy-jbG7WwsCb1TpKNfZy6Ea9eov4fOiM-C-qH2nGZtHTbeyCtuIytZIc5tvtuk2TYF7vqHGnHzLn2W4oZBmU6/s1600/02+roosevelt.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="116" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1u2LsvjTTWEAf-6CN8gCGMn8f3Zc8NIEzhwIhRKaNLYD5-gVdy-jbG7WwsCb1TpKNfZy6Ea9eov4fOiM-C-qH2nGZtHTbeyCtuIytZIc5tvtuk2TYF7vqHGnHzLn2W4oZBmU6/s320/02+roosevelt.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://parks.mapquest.com/national-parks/theodore-roosevelt-national-park/">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Jezioro Hebgen ciut na zachód od Yellowstone, gdzie poznaje się skutki trzęsienia ziemi w 1959 roku które utworzyło całkiem nowe jezioro:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN19yJndWYjCq3HCF2uPhuoh7KipGN0pBD6a3BP4AycFrunxaksTNMdJ2x-lqhAsAkK8W3o9H2mS2FNq_J2MRDpOrFitrGvKDUdIlct3cQALO7JXRTvXZpv9VrFNb8jJnOpcLp/s1600/03+hebgen.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN19yJndWYjCq3HCF2uPhuoh7KipGN0pBD6a3BP4AycFrunxaksTNMdJ2x-lqhAsAkK8W3o9H2mS2FNq_J2MRDpOrFitrGvKDUdIlct3cQALO7JXRTvXZpv9VrFNb8jJnOpcLp/s320/03+hebgen.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.blogger.com/By%20I.J.%20Witkind.%20-%20USGS%20Photographic%20Library%20-%20ID.%20Witkind,%20I.J.%2084ct%20(Direct%20link),%20Public%20Domain,%20https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=13359998">Źródło </a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Park narodowy Grand Teton, gdzie planujemy przejście jakimś szlakiem - na tym odcinku wyprawy będziemy trochę improwizować, bo w Yellowstone (tuż na północ od Tetonów) odbywają się właśnie pożary i na przykład w chwili pisania tego postu droga między parkami jest zamknięta. Władze parku przewidują, że jutro będzie już otwarta, ale ponieważ pożary są nieprzewidywalne, w każdej chwili może zostać zamknięta jakaś inna trasa, co wiąże się z ogromnymi objazdami albo w ogóle zmianą planów, bo dróg w tej dziczy niewiele. Tak, że wypisaliśmy sobie opcje i na bieżąco będziemy spośród nich wybierać.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheosoPJsge9G0IrKOPD-XRxi1GhISXbJAsGzyOdYg9M4UsWsYAaVG9LIGjxxJkxYERfAY5nn_2htkpwrVSBIJXcQlutO6QO8FOD2GMbNMilg15ufvM9K1_0YawxyzxOd9IMRA6/s1600/ztetons.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheosoPJsge9G0IrKOPD-XRxi1GhISXbJAsGzyOdYg9M4UsWsYAaVG9LIGjxxJkxYERfAY5nn_2htkpwrVSBIJXcQlutO6QO8FOD2GMbNMilg15ufvM9K1_0YawxyzxOd9IMRA6/s320/ztetons.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Grand_Teton#/media/File:Grand_Teton_in_Winter-NPS.jpg">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
W Wyoming zapisaliśmy się na zwiedzanie kopalni odkrywkowej Eagle Butte w Gillette. Przejeżdżaliśmy już tamtędy kilka razy, zastanawiając się, czy da się je jakoś zobaczyć z bliższa. Po małym <i>researchu </i>okazało się, że owszem. Dotarcie do Żylety na wyznaczoną godzinę będzie wymagało troszkę wysiłku logistycznego już dzień wcześniej, ale mam nadzieję, że damy radę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRqj47gwd6T2QJmY23IETC5OWYIDgpp2fPsSVSj9fPlM6vQsDstqIoWEGkOW7QdXbqbRJWz1X6vr0d7oTxAYFdLGfwJQlmIEsKi042RBogAthaHJbIgh2bAW7I2TdkOazjb_eq/s1600/zmine.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRqj47gwd6T2QJmY23IETC5OWYIDgpp2fPsSVSj9fPlM6vQsDstqIoWEGkOW7QdXbqbRJWz1X6vr0d7oTxAYFdLGfwJQlmIEsKi042RBogAthaHJbIgh2bAW7I2TdkOazjb_eq/s320/zmine.png" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Eagle_Butte_Mine#/media/File:Campbell_County_Wyoming_Mines.png">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
W Południowej Dakocie ostrzymy zęby na wieczorną wizytę pod Mt. Rushmore, z oświetleniem prezydenckich podobizn.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV6tpP0bF8KZ5otYYQ0ab6B8ggYZc8dH5dfisZ9wl_aBCeSgBz3ETI0qCHW7k7lSq2VNOya7xqpOem6rHzbTcJJoEc8DN0vfOsRVIWq8muD66XcCguNEDiZRP_mC1YSJQ8_mpM/s1600/zmt-rushmore-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV6tpP0bF8KZ5otYYQ0ab6B8ggYZc8dH5dfisZ9wl_aBCeSgBz3ETI0qCHW7k7lSq2VNOya7xqpOem6rHzbTcJJoEc8DN0vfOsRVIWq8muD66XcCguNEDiZRP_mC1YSJQ8_mpM/s320/zmt-rushmore-4.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://wagswildadventure.wordpress.com/2013/09/06/a-fitting-tribute/">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Niedaleko jest też park narodowy Wind Cave z unikatowymi formacjami z kalcytu (<i>calcite boxwork</i>).<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmb1ALNN-fL1YQL6upBgvw0mgHCVll4xBWBUqQGXIVvCwMUSK4yaS1OKMtjbOBVHjtOmqRD36zb9dAoauCTMY8zUsnQImAIh0xLwOF9ffIiiIJ2_FcIVTAT0SluSIyUe-FRqtl/s1600/zCalcite_boxwork%252C_Wind_Cave.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmb1ALNN-fL1YQL6upBgvw0mgHCVll4xBWBUqQGXIVvCwMUSK4yaS1OKMtjbOBVHjtOmqRD36zb9dAoauCTMY8zUsnQImAIh0xLwOF9ffIiiIJ2_FcIVTAT0SluSIyUe-FRqtl/s320/zCalcite_boxwork%252C_Wind_Cave.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="text-align: start;"><a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35266554"><span style="font-size: x-small;">By James St. John - Calcite boxwork <br />(Wind Cave, southern Black Hills, <br />western South Dakota, USA) 1, CC BY 2.0</span></a></span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Niedaleko znajduje się też park stanowy Custer z masą zwierząt (bizony, muflony, mulaki czarno- i białoogonowe, kozy górskie, pieski preriowe - i banda osłów, która terroryzuje turystów i domaga się jedzenia :) i fajnymi skałami. Tu też będzie trochę improwizacji, bo nie wiadomo, na którą godzinę uda się dostać bilety do jaskini. Od tego będzie zależała reszta dnia.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjETR3YF9ISiAuACHUpngaLNPMiLBjlvr18Zj79zTRyrAOwx2SsP8NgK1oyN4hYewK_B7p_MjBfw869GyrZueiT6eyHTMHDHBfNP-XytVB84Ga3I4fgJ8aX3Hh7J17Jog1kqjAq/s1600/z800px-BlackhillsCusterStateParkBurros.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjETR3YF9ISiAuACHUpngaLNPMiLBjlvr18Zj79zTRyrAOwx2SsP8NgK1oyN4hYewK_B7p_MjBfw869GyrZueiT6eyHTMHDHBfNP-XytVB84Ga3I4fgJ8aX3Hh7J17Jog1kqjAq/s320/z800px-BlackhillsCusterStateParkBurros.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://en.wikipedia.org/w/index.php?curid=5324876">By Mailseth (talk) (Uploads) - Own work, CC BY-SA 3.0</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
W dalszym ciągu powrotu do domu mamy jeszcze park narodowy Badlands (już raz tam byliśmy, ale baaaardzo dawno)...<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeFdMjUJW3DoDyNwHpTDUGCu4Av1mvhn26l3mXTwAiNb3OIhqniVotH1AhM6q_bDwpDvd0UMGCgE_6Gkc3HGz0xY3XMCsoveUpvD2y6NhxCPEz0x-EpTAhZXHfSE2gs4qQd6CN/s1600/zChanging_Scenes_Overlook_PA100156.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeFdMjUJW3DoDyNwHpTDUGCu4Av1mvhn26l3mXTwAiNb3OIhqniVotH1AhM6q_bDwpDvd0UMGCgE_6Gkc3HGz0xY3XMCsoveUpvD2y6NhxCPEz0x-EpTAhZXHfSE2gs4qQd6CN/s320/zChanging_Scenes_Overlook_PA100156.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=43272200">By Chris Light - Own work, CC BY-SA 4.0</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
...i tuż obok niego narodowe miejsce historyczne, gdzie ogląda się silosy z pociskami z czasów zimnej wojny.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKJ0eiMRHP4W9eJwfh9WVXb-FMbbxODwQ04WRfs0JqGplyXoABwJ7fD1ZNfFEo8bsHR33VH-nhCpqlx_xaGAHu8Zs3uCpnwW0VSfEoZASJ6ZpNoKnvMFP38nkmkIY35cnZRX4r/s1600/z800px-Minuteman_Missile_NHS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKJ0eiMRHP4W9eJwfh9WVXb-FMbbxODwQ04WRfs0JqGplyXoABwJ7fD1ZNfFEo8bsHR33VH-nhCpqlx_xaGAHu8Zs3uCpnwW0VSfEoZASJ6ZpNoKnvMFP38nkmkIY35cnZRX4r/s320/z800px-Minuteman_Missile_NHS.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4208288">By Spencer - Own work, CC BY-SA 3.0</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
A kiedy przekroczymy granicę Minnesoty, odwiedzimy pomnik narodowy Pipestone, gdzie, jak sama nazwa wskazuje, ogląda się kamieniołomy surowca do wyrobu indiańskich fajek.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF1fhMgpS628omCbBZUj5__qcFJhIrk5glGadBun4otHdzwFZa1kyoErQOoXD_l58L_biwplLH2qKDoLeYcB2CHYneKp5qLpVTFRuMRdkXXkvC9OrEfYHCKjgV9UEhaXQx27tW/s1600/zpipestonenationalmonument-09202014.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="281" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF1fhMgpS628omCbBZUj5__qcFJhIrk5glGadBun4otHdzwFZa1kyoErQOoXD_l58L_biwplLH2qKDoLeYcB2CHYneKp5qLpVTFRuMRdkXXkvC9OrEfYHCKjgV9UEhaXQx27tW/s320/zpipestonenationalmonument-09202014.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://livingstoncontent.com/2014/09/20/pipestone-national-monument/">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Pętla będzie wyglądała mniej więcej tak:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO_Ip-T4shuryH61Om8_OrekYEGX5fMfjfVA59CtRP3c08cj-R0DPqbhyphenhyphenwPvZXgV3j4NX7cxmyYfbM4Ub-pIvVt3JeJEzuI-7cRB3zh80OvGGZrFSIUOWTRMYoj6nEsQlCpdu4/s1600/mapka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="140" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO_Ip-T4shuryH61Om8_OrekYEGX5fMfjfVA59CtRP3c08cj-R0DPqbhyphenhyphenwPvZXgV3j4NX7cxmyYfbM4Ub-pIvVt3JeJEzuI-7cRB3zh80OvGGZrFSIUOWTRMYoj6nEsQlCpdu4/s320/mapka.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Nastawiamy się na spanie w warunkach prymitywnych. Zrobiliśmy rezerwacje na trzy noce, bo w Yellowstone ogolnie pewnie będzie tłok (tym nardziej, że kilka dni przed naszym przyjazdem zamyka się w związku z końcem sezonu jeden z ogromnych kampingów). Trzeci nocleg jest w Makoshika, bo to weekend, kamping malutki, a zajedziemy tam dość późno, więc wszystko może być wyzajmowane.<br />
<br />
Poza tym na każdą noc mamy kilka opcji - i kampingi płatne, i darmoszki, które wygrzebaliśmy na niezwykle przydatnej stronie freecampsites.net. Jeśli się z niej korzysta, dobrze jest też ściągnąć sobie na komórkę aplikację w stylu "prysznice na truckstopach", co też T uczynił wczoraj, bo jednak od czasu do czasu trzeba się umyć :) A nasze dotychczasowe doświadczenie mówi, że wielkie stacje benzynowe dla ciężarówek (gdzie oprócz nabrania paliwa można się umyć, zjeść, zrobić zakupy i jeszcze szereg innych rzeczy) są świetnym rozwiązaniem.<br />
<br />
Bo kampingi-darmoszki mogą wyglądać tak :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCIdM1c7SeRlVLptXk5RXbxnMQUdDykD3CxlO368oRdijy0393z12GVoeDVrZ5o17Gc7t-1any-0gyde2dFms_PjlK_4IG6uX37EFXtIOp7it6048d3mFwImKXVhktKjz9rRZf/s1600/z.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="141" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCIdM1c7SeRlVLptXk5RXbxnMQUdDykD3CxlO368oRdijy0393z12GVoeDVrZ5o17Gc7t-1any-0gyde2dFms_PjlK_4IG6uX37EFXtIOp7it6048d3mFwImKXVhktKjz9rRZf/s320/z.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
W związku z powyższym nastawiamy się też na sporo pitraszenia we własnym zakresie i stąd rosnąca systematycznie sterta zapasów :)kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-15080399599409172092016-08-30T05:49:00.002-06:002016-08-30T05:50:35.184-06:0016:57. KY 12: Wiewiórki bez obciachu, czyli Kapitol w Indianapolis<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1656-ky-11-skamieniaosci-w-deszczu.html">poprzedni odcinek</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-JzuC8A-ZSEkHULeU_NmmLyEPBM4yAQpWZLC-xkRC0Ky4u0uFuJrIJSDwyrbMTbe7IOhC27OiB9-fSSMPii1eev_kQWkvmi8mepEBRjrj05n_LkD0hU28sQpXK7iD6OjJnAxg/s1600/12-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="199" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-JzuC8A-ZSEkHULeU_NmmLyEPBM4yAQpWZLC-xkRC0Ky4u0uFuJrIJSDwyrbMTbe7IOhC27OiB9-fSSMPii1eev_kQWkvmi8mepEBRjrj05n_LkD0hU28sQpXK7iD6OjJnAxg/s320/12-00.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Ponieważ wyjechaliśmy wcześnie rano, na podróż zostało sporo czasu; postanowiliśmy zatrzymać się w Indianapolis ze szczególnym wskazaniem na stanowy Kapitol. Bez większych problemów znaleźliśmy miejsce na parkingu – darmowe z okazji święta; tuż obok znów trafiliśmy na oznaki „zieloności” – automatyczną wypożyczalnię rowerów (coś podobnego istnieje już w Chicago), oraz <a href="https://www.blue-indy.com/">wypożyczalnię elektrycznych samochodów</a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFbPd21My6UCxKtTCKHgFcIjBduPiOliqXevYO7aVhoJL4O5sFvQTKjTgGwf91Mz2uuljw2mHhQG30vOli_AAA3eJH3ojSLMxl12Ip0kYRmm7WnNI3ToBRACtp5E4yHfZXJ6tl/s1600/12-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="251" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFbPd21My6UCxKtTCKHgFcIjBduPiOliqXevYO7aVhoJL4O5sFvQTKjTgGwf91Mz2uuljw2mHhQG30vOli_AAA3eJH3ojSLMxl12Ip0kYRmm7WnNI3ToBRACtp5E4yHfZXJ6tl/s320/12-01.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Kapitol był niestety zamknięty (choć z dalsza sprawiał wrażenie, że uda nam się wejść – przez otwarte na oścież monumentalne drzwi widać było świetliste żyrandole).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBD4rr5SVO9S6rCB3PEIyM9A67AzwnNzC6763xh7ijiVTe7CjwdXCK_YgwiCOzFDBFE0GWMX9qVUjrYErgI2UkntrlcerfDszfPnT5WAEGJuolLkhRnzQS5gzerwjvlYOTmGVq/s1600/12-02b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBD4rr5SVO9S6rCB3PEIyM9A67AzwnNzC6763xh7ijiVTe7CjwdXCK_YgwiCOzFDBFE0GWMX9qVUjrYErgI2UkntrlcerfDszfPnT5WAEGJuolLkhRnzQS5gzerwjvlYOTmGVq/s320/12-02b.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLkocCLoKKTvv3FXq51Y0hW2zuI83kRfOziCMOgt3evFWyMfHf0nqw7eUSSwHpkPfOFjekddI0g38mfMXJAxtRJ0iTIzk95kQ2aUDkLOlaCJLGWR1qUoUUHBqe6R-YNFvkSWh2/s1600/12-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLkocCLoKKTvv3FXq51Y0hW2zuI83kRfOziCMOgt3evFWyMfHf0nqw7eUSSwHpkPfOFjekddI0g38mfMXJAxtRJ0iTIzk95kQ2aUDkLOlaCJLGWR1qUoUUHBqe6R-YNFvkSWh2/s320/12-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPxOIsYlr-JfhNG6lY9rakPS-A-9RnpuvE_SGyuo-jPkiQhzDTmv2eWt3L4bvhhm98YihFaAaBztBwzD5NkAAOhiO9-N0xN6yRU7PscSZ2qMfmZ5FK_YHWHuYfWyQqdPI_c-7M/s1600/12-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPxOIsYlr-JfhNG6lY9rakPS-A-9RnpuvE_SGyuo-jPkiQhzDTmv2eWt3L4bvhhm98YihFaAaBztBwzD5NkAAOhiO9-N0xN6yRU7PscSZ2qMfmZ5FK_YHWHuYfWyQqdPI_c-7M/s320/12-04.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Szkieuka! Fajne zielonkawe latarnie z deseniem<br />
w dębowe liście.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Poszwędaliśmy się więc po okolicy, pogadaliśmy z wiewiórkami – nie unikają specjalnie ludzi, zresztą ktoś poczęstował je właśnie krakersami. Z bliska widać, że ich ogonki są cieniutkie, a kita to same włosy, stojące na baczność.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/yaGA5J2BJCc?rel=0" width="350"></iframe><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTBrl5H3hmFhrKJ2PcoEV1Kq6hEwZ8HzQGYs0Novq6yMW3e65zAXmtKYQSsGpoqDTABULGbIGFFGV7ZvD1a9mrr_ceSWIWPwl-wcVdgySMH-v6MjR8TxIxQlsC4Z5QVp8iMfcA/s1600/12-05a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="277" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTBrl5H3hmFhrKJ2PcoEV1Kq6hEwZ8HzQGYs0Novq6yMW3e65zAXmtKYQSsGpoqDTABULGbIGFFGV7ZvD1a9mrr_ceSWIWPwl-wcVdgySMH-v6MjR8TxIxQlsC4Z5QVp8iMfcA/s320/12-05a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJJigqdWeLap3hjcFDOqvDci35CVL28am58uWCUXmzqZDLM8WSooFfKl6VuWd3cGbTSTRSlFIe10hThiXk2wIpxYckslNyBPoLnxBXQ5aOC493xN5Ojzv4EoO1DKMdT0ATrQrb/s1600/12-05b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJJigqdWeLap3hjcFDOqvDci35CVL28am58uWCUXmzqZDLM8WSooFfKl6VuWd3cGbTSTRSlFIe10hThiXk2wIpxYckslNyBPoLnxBXQ5aOC493xN5Ojzv4EoO1DKMdT0ATrQrb/s320/12-05b.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
I tym sposobem zakończyliśmy niemalże tę wycieczkę (przysługiwał jeszcze przystanek na badziewiaka lanczowego – wypadło tym razem na McDonalda, ale z jakiejś przyczyny nie było w nim naszych ulubionych kanapek BLT; czyżby zlikwidowano je, jak jakiś czas temu pieczarki? Za to wnętrze ozdobione było elementami „pożyczonymi” najwyraźniej z jakiegoś zabytku.)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv5YaJvzbRTfz0h67BezdYjsUavjVM19BTgXN9YxlxltRIQf5K2hhaT5bKWgx8Y-el302PfE3Bq6UL2dnqaUFweH1NVIAKxzWz6m6clEB5BVaSV7irA91vcIzRRQiJRJ9wlQ1i/s1600/12-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv5YaJvzbRTfz0h67BezdYjsUavjVM19BTgXN9YxlxltRIQf5K2hhaT5bKWgx8Y-el302PfE3Bq6UL2dnqaUFweH1NVIAKxzWz6m6clEB5BVaSV7irA91vcIzRRQiJRJ9wlQ1i/s320/12-06.jpg" width="252" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk5-JZrNITL_zGlCxhqo6kXn9HeHKJf6Xj95oxt_sjj61qQAC6pWOsjiDxc8DNY0O6OMxVb-LydRJ0ij-aLwzEX9jb0JO4GHJE-u5uOf3IVEcKFP1Aa6tyOfevxQVj6Kon_lkn/s1600/12-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="234" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk5-JZrNITL_zGlCxhqo6kXn9HeHKJf6Xj95oxt_sjj61qQAC6pWOsjiDxc8DNY0O6OMxVb-LydRJ0ij-aLwzEX9jb0JO4GHJE-u5uOf3IVEcKFP1Aa6tyOfevxQVj6Kon_lkn/s320/12-07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJfhlYyjH8u_gDV6uL8WDQ_CPBCuwD2AvZymks2yNg4y4W6_WF2TooGT17o-ldp4bBHB5MuwR1BrUG1lUtZTfHY0zOwBnhEGxTIsBJZn8DGSY-unZ7hNrTQqkF4LPliJ9wEjO2/s1600/12-08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJfhlYyjH8u_gDV6uL8WDQ_CPBCuwD2AvZymks2yNg4y4W6_WF2TooGT17o-ldp4bBHB5MuwR1BrUG1lUtZTfHY0zOwBnhEGxTIsBJZn8DGSY-unZ7hNrTQqkF4LPliJ9wEjO2/s320/12-08.jpg" width="136" /></a></div>
<br />
Skończyłam książkę „Murder in Nice”, T przesłuchał spory kawał powieści o początkach chrześcijaństwa w Japonii. W trzy dni pokonaliśmy około półtora tysiąca kilometrów.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
THE END</div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-75039929115077029182016-08-28T06:10:00.000-06:002016-08-30T05:50:20.048-06:0016:56. KY 11: Skamieniałości w deszczu, czyli Falls of the Ohio State Park (IN)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/ky-10-burbon-kulki-czyli-sklep-z.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/167-ky-12-wiewiorki-bez-obciachu-czyli.html">następny odcinek</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5_IdyfoRg4Maa8WXjzUtEYR0it-ckTUVT3dVwElzAucMhnmo9-I3wGXJaURP3gp5lm9exfRu33HmC9sPOI9RVQejHWoTQJusQ1005fZQRswwabS0KrFZ3scumSqnEGSXzB2IV/s1600/11-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="189" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5_IdyfoRg4Maa8WXjzUtEYR0it-ckTUVT3dVwElzAucMhnmo9-I3wGXJaURP3gp5lm9exfRu33HmC9sPOI9RVQejHWoTQJusQ1005fZQRswwabS0KrFZ3scumSqnEGSXzB2IV/s320/11-00.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Noc była mokra – przez kilka godzin lało, ale namiocik świetnie się spisał, wpuszczając jedynie nieco wody przy wejściu, zapewne dlatego, że nie dało się tam nie dotykać podczas snu. Tuż przed szóstą ulewa zelżała, więc biegiem wzięliśmy prysznic i spakowaliśmy klamoty – oj, będzie w domu suszenie! Nawet jeśli śpiwory nie są oficjalnie mokre, przeszły zapewne wszechobecną wilgocią. Dobrze, że T zainstalował ostatnio w garażu specjalne haki do rozwieszania sprzętu. No i dobrze, że mamy ten (już nie całkiem) nowy namiot, ze starego byśmy wylewali wodę rondelkiem.<br />
<br />
Sąsiedzi, którzy pod wodzą energicznego okularnika w turkusowej koszulce polo rozstawili wczoraj wielomodułowy namiot, a kampingową ławkę otoczyli budką z siatki i wstawili do niej masę wszelakiego dobytku, mają się znacznie gorzej – pomimo przykrycia struktury plastikową folią wyciągąją wodę ręcznikami, a w ich głosach słychać rozdrażnienie. Przez otwarte drzwi widać, że nie sypiają na materacach, tylko na sprytnych łóżkach polowych, które obecnie są składem wszystkiego.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5CI6tg5jNHJoObtPULCfm7kBqEiDb5znSWn8hyQCB17IWuBTYzYUHeF1uSRCrNN2pxwGIkgFdd0rx88A6PEH4PFLrJHbMNUgyJCteuvHqJNEsG_UXnyE6TmGmo8dZpFVk_lmq/s1600/11-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5CI6tg5jNHJoObtPULCfm7kBqEiDb5znSWn8hyQCB17IWuBTYzYUHeF1uSRCrNN2pxwGIkgFdd0rx88A6PEH4PFLrJHbMNUgyJCteuvHqJNEsG_UXnyE6TmGmo8dZpFVk_lmq/s320/11-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhluxdMrl9F4V5lPmP2FmAdK3vROpM1-3GnkrXXvuQe5RuuCkZz42GTitlpRQz2Fmjo-8xRLYYU4ll3QG3JFQY0bt_ytFJ5XqA5bEtEJ7ibNL_zrbapaPkSstktNhgqpU6638sI/s1600/11-02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="218" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhluxdMrl9F4V5lPmP2FmAdK3vROpM1-3GnkrXXvuQe5RuuCkZz42GTitlpRQz2Fmjo-8xRLYYU4ll3QG3JFQY0bt_ytFJ5XqA5bEtEJ7ibNL_zrbapaPkSstktNhgqpU6638sI/s320/11-02.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD-tWR2T_hQgCwPWTZa8GvNrxwTGswcx5oF1NaGMl6lbDaMVOGPvVYgzNdYryeuirfnCtIEKvoUiktqkev6HamhtL2DKL002YSkgYKo9Cmzrmhe5yhnNJXzUkjaauxAGCAJHE4/s1600/11-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="215" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD-tWR2T_hQgCwPWTZa8GvNrxwTGswcx5oF1NaGMl6lbDaMVOGPvVYgzNdYryeuirfnCtIEKvoUiktqkev6HamhtL2DKL002YSkgYKo9Cmzrmhe5yhnNJXzUkjaauxAGCAJHE4/s320/11-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Okoliczne wzgórza owinięte były kłębami białej mgły, a i droga ginęła chwilami w gęstym tumanie. Na autostradzie włączył się z kolei intensywny deszcz, który towarzyszył nam aż do Louisville na granicy z Indianą, gdzie mimo wszystko postanowiliśmy zjechać do parku stanowego przy wodospadach na rzece Ohio.<br />
<br />
Jeśli spojrzeć na mapę okolicy, na moment można się zadziwić tamą biegnącą właściwie wzdłuż rzeki. To jedyne nieżeglowne miejsce na całej Ohio, zaczynającej się w Pitsburgu (gdzie byliśmy kilka lat temu) i płynącej ponad półtora tysiąca kilometrów aż do połączenia z Missouri (tam też byliśmy, na samiuśkich złączach :). Z tej też przyczyny w Louisville wybudowano tamę i śluzę, a że dno rzeki ukształtowane jest tak, a nie inaczej, wypadło postawić bardzo długą tamę równoległą częściowo do brzegów, łączącą istniejące wysepki.<br />
<br />
Na pierwszej ilustracji widzimy porównanie starej mapy z obecnym stanem rzeczy, gdzie odnoga najbardziej południowa prowadzi do śluzy, środkowa - do tamy, a północna jest odgrodzona i tam właśnie ogląda się skamieniałości.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1PdtEDPNfbJCRTQN2cw5bmxR64zbyJ-w83YMP0vgLXuvWfzmxFyumJu3dZZbLCOuGJTjkETVbnYrTvplWuDC-rwanm1Xq2w-QjVUVQPIeXx6mTDF01l-GLcfwc4TwdulbHMKC/s1600/11-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="122" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1PdtEDPNfbJCRTQN2cw5bmxR64zbyJ-w83YMP0vgLXuvWfzmxFyumJu3dZZbLCOuGJTjkETVbnYrTvplWuDC-rwanm1Xq2w-QjVUVQPIeXx6mTDF01l-GLcfwc4TwdulbHMKC/s320/11-04.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.wikiwand.com/en/Falls_of_the_Ohio_National_Wildlife_Conservation_Area">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Zdjęcie od wschodu, znakomicie pokazujące tamę na środku rzeki:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGjVJ4KqCtfKX0lo2T8x58TlsDw8mtOWzdVscax7AR33aKsfimtg1w_ydvbwjbZDp3NOZy1XzUe3M8EHds_XVe-rn2ZkY9bOJDy1KxlSadTB5mOPfa7h0BSpXVVLtrpf6tTgqI/s1600/11-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGjVJ4KqCtfKX0lo2T8x58TlsDw8mtOWzdVscax7AR33aKsfimtg1w_ydvbwjbZDp3NOZy1XzUe3M8EHds_XVe-rn2ZkY9bOJDy1KxlSadTB5mOPfa7h0BSpXVVLtrpf6tTgqI/s320/11-05.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.lrl.usace.army.mil/Missions/Civil-Works/Recreation/Lakes/Falls-of-the-Ohio/">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
I jeszce spojrzenie z północy - na pierwszym planie Visitor Center, dalej płaskie skały, a za nimi reszta rzeki:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZNaX94AH6F9P0kd3Jtylzm8JbS0149lyWF9dAV7AFSfx7AVjElQRi6HzrA6oWNZzcXZDcVtey8Gvc3oYHAZ9YLGYsTAXgjgZWUXjcCsPLWRCEyGyf63eZ8GSM7anhAsSZAU9H/s1600/11-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZNaX94AH6F9P0kd3Jtylzm8JbS0149lyWF9dAV7AFSfx7AVjElQRi6HzrA6oWNZzcXZDcVtey8Gvc3oYHAZ9YLGYsTAXgjgZWUXjcCsPLWRCEyGyf63eZ8GSM7anhAsSZAU9H/s320/11-06.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.lrl.usace.army.mil/Missions/Civil-Works/Recreation/Lakes/Falls-of-the-Ohio/">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Nas interesowało zejście na plastry skał tuż nad samą wodą (choć właściwie ciężko powiedzieć, gdzie ta woda by się zaczynała, pewnie różni się to zależnie od poziomu rzeki). Skały owe to stara rafa koralowa, gdzie nawet bez większych poszukiwań można natknąć się na skamieniałości rozmaitych żyjątek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi46p792NGOg75zasgwGR5XOiw0q63_6C1Wu8vqpaTXHotwL5K4gtCdQJZAtiI4IOE7504HGxl1lqaTfnMbTb1bB8NCddzeG7g4H-q8Dm5E7UufrRspmnFe4hSUxr71VdkDtznX/s1600/11-08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="153" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi46p792NGOg75zasgwGR5XOiw0q63_6C1Wu8vqpaTXHotwL5K4gtCdQJZAtiI4IOE7504HGxl1lqaTfnMbTb1bB8NCddzeG7g4H-q8Dm5E7UufrRspmnFe4hSUxr71VdkDtznX/s320/11-08.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7KaozgPnpHVIAMRjo8wF7bCh7L-gksHQcNmZbEC8HqGFCaxuXGXCqCHxRjxqtrUIgPrE3v31kEmdmIpCLsnjpN_FRZvmCgoXPN-yBLiFKemJOI4RTK1JEInRusnP2H0WHQxCq/s1600/11-09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7KaozgPnpHVIAMRjo8wF7bCh7L-gksHQcNmZbEC8HqGFCaxuXGXCqCHxRjxqtrUIgPrE3v31kEmdmIpCLsnjpN_FRZvmCgoXPN-yBLiFKemJOI4RTK1JEInRusnP2H0WHQxCq/s320/11-09.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbv6xV9z3NFRuZoFWYIrwyi1OBAPHnqydMNiWmgvRn79nD4Jr9hq1R1faShrVbS-iw2qfowXMHYsvyKAaPlZ0KpKnkIcTrXqSvyr7FU89zCqyhqTKPJwz__xfE4GZfcOptMyHE/s1600/11-10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbv6xV9z3NFRuZoFWYIrwyi1OBAPHnqydMNiWmgvRn79nD4Jr9hq1R1faShrVbS-iw2qfowXMHYsvyKAaPlZ0KpKnkIcTrXqSvyr7FU89zCqyhqTKPJwz__xfE4GZfcOptMyHE/s320/11-10.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjCtASVyNfXDvcZT4_WglRQpIw3TYdorYjq8cXNCfMBSkL8AHmklLJZGxXNzuvp0qSiphWfm8iEkxtuBmeMaqy4IlabctXV72rFMisqIEH4ALR3nVqL_jSseAp9VLEG5uzM7I0/s1600/11-11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="253" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjCtASVyNfXDvcZT4_WglRQpIw3TYdorYjq8cXNCfMBSkL8AHmklLJZGxXNzuvp0qSiphWfm8iEkxtuBmeMaqy4IlabctXV72rFMisqIEH4ALR3nVqL_jSseAp9VLEG5uzM7I0/s320/11-11.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/u2EjiBIQAaA?rel=0" width="350"></iframe><br /></div>
<br />
Schodzimy właśnie na jedno z największych na świecie otwartych stanowisk skamieniałości z okresu dewonu – i tak sobie po nich stąpamy, bo wedle parkowej strony w ogóle im to nie szkodzi. A deszcz wcale przy tym nie wadzi, kto wie, mokre skamieniałości może nawet lepiej odznaczają się od podłoża.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAyPbveK4Kr42kyOvU1ECYyMR4s-Sbiictu7HAsVGBrp9rPBRcPLhHeGf9Hd4BsB50Nc9alMA9Tu_w8zFqJldMZ26LPk5TjhvrAgmKbWgEgZKpwLm3rdCFawMSu2ToiCAIJvZc/s1600/11-12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAyPbveK4Kr42kyOvU1ECYyMR4s-Sbiictu7HAsVGBrp9rPBRcPLhHeGf9Hd4BsB50Nc9alMA9Tu_w8zFqJldMZ26LPk5TjhvrAgmKbWgEgZKpwLm3rdCFawMSu2ToiCAIJvZc/s320/11-12.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh47le2JfDByF8laEvh4H5V7623Cu5XR-UUQMRd1Sx6ddz-wBvm08BF6NbjbG7iy4RJbFIhRok8hSujntob8yNFpaAGl-wO0GXEcgYpx-UUt45Zq5smYpG_wlWYyMNwxl7hDi9H/s1600/11-13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="156" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh47le2JfDByF8laEvh4H5V7623Cu5XR-UUQMRd1Sx6ddz-wBvm08BF6NbjbG7iy4RJbFIhRok8hSujntob8yNFpaAGl-wO0GXEcgYpx-UUt45Zq5smYpG_wlWYyMNwxl7hDi9H/s320/11-13.jpg" width="320" /></a></div>
<br />kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-25527451747434748792016-08-26T06:34:00.000-06:002016-08-26T18:49:16.190-06:00 16:55. KY 10: Burbon kulki, czyli sklep z czekoladą w Cave City<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;"><a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1653-ky-9-w-wijolesie-czyli-okna-krasowe.html">poprzedni odcinek</a> | następny odcinek</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-EFzICfXTrXElZFmd2Qpzfs0amlJGQ2Rr6wqz0Jtlpq6-4NqgZPD8KziWLZMsbHVCoZDfkWW5G7ngyH5TZCruQTdjwtmf3xoNzvq4jHbm9MHJxa5oBi9Ayta6MzczX0Ro48Py/s1600/10-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-EFzICfXTrXElZFmd2Qpzfs0amlJGQ2Rr6wqz0Jtlpq6-4NqgZPD8KziWLZMsbHVCoZDfkWW5G7ngyH5TZCruQTdjwtmf3xoNzvq4jHbm9MHJxa5oBi9Ayta6MzczX0Ro48Py/s320/10-00.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Przez Cave City - miasteczko tuż obok Jaskini Mamuciej - prowadzi jedna główniejsza droga i podczas naszego pobytu przejechaliśmy nią chyba z tuzin razy. Skręciliśmy w końcu tam, gdzie szyld kusił napisem BOURBON BALLS. Spodziewałam się czekoladowych kulek przypominających <i>rum balls</i>, jakie rabia na święta koleżanka z pracy – czyli piłeczek z jakiejś masy z dodatkiem alkoholu.<br />
<div>
<br />
Tu kulki były jednak skorupkami wypełnionymi płynem; do nich dokupiliśmy jeszcze porcyjkę <i>Bourbon Walnut Fudge</i>... cóż za wspaniały smak! Myślę, że spokojnie możemy tę łakoć uznać za kontynuację wczorajszego zwiedzania Jima Beama.<br />
<br />
Smak to jednak nie wszystko; w sklepiku z czekoladą przeżyliśmy mini przygodę podróżowania powoli, a zarazem wśród lokalsów: pani przyniosła najpierw maciupkie próbki, choć w ogóle nie trzeba było nas przekonywać do zakupu. Opowiedziała potem o asortymencie – a że czekoladki robi się na miejscu, zna wszystkie szczegóły. <br />
<br />
Zapytała, skąd jesteśmy i kiedy powiedzieliśmy, że z Chicago, a korzeniami z Polski, przywitała nas całkiem przyzwoitym <i>Jak się masz</i>. Okazało się, że jej małżonek jest polskiego pochodzenia, a teściowa była w ogóle stuprocentową Polką (co brzmi trochę dziwnie, ale przy określaniu wielonarodowościowych rodowodów w tym kraju ma sens). I pani lubi bardzo polskie jedzenie, z wyjątkiem jednej tylko potrawy – kiszki.<br />
<br />
Rozmowa się rozwinęła; a co zwiedzamy, a gdzie jedziemy – rzuciłam, że śpimy na kampingu Singing Hills, a pani na to, że w takim razie przysługuje nam 10% zniżki. Pochwaliliśmy warunki na kampingu i ogólne przygotowanie gospodarzy – okazało się, że to brat i bratowa Pani Czekoladziarki.<br />
<br />
Bourbonowy <i>fudge </i>zjedliśmy po kawałeczku w namiocie, gdy zaczęła się już nocna ulewa. Kto by pomyślał, że w tym dość prymitywnym sposobie podróżowania natrafimy na takie delicje.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
---</div>
<br />
A cóż to jest ten <i>fudge</i>? Szukam dobrego polskiego odpowiednika, ale bezskutecznie; <i>fudge </i>to <i>fudge</i>, a jeśli <a href="http://pl.bab.la/slownik/angielski-polski/fudge">słownik </a>podpowiada nawet krówka, cukierek czy masa karmelowa, to nie oddaje rzeczywistego charakteru tego smakowitego zjawiska. A <i>fudge </i>można sobie sporządzić samemu, przepisów w internetach nie brakuje, jak choćby <a href="http://stylowi.pl/40246969">tu</a> czy <a href="http://www.pilkawkuchni.pl/2014/11/fudge-czekoladowy.html">tu</a>.</div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw4xG8qLc-C44EeIEzn0PXBwrbI6gyNyne1HY6kT4PiRuSkP3VQSBo-Ost0xLghGbndyu7ffMycs9KgNCRW_eiDcDsNFfrOyADupAFcU7mlR7cbGscrv9A66rjiXhKZUblZlEg/s1600/10-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw4xG8qLc-C44EeIEzn0PXBwrbI6gyNyne1HY6kT4PiRuSkP3VQSBo-Ost0xLghGbndyu7ffMycs9KgNCRW_eiDcDsNFfrOyADupAFcU7mlR7cbGscrv9A66rjiXhKZUblZlEg/s320/10-01.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A kolację na kampingu robimy tak.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-40047374600302168792016-08-24T05:52:00.004-06:002016-08-26T18:48:56.177-06:0016:54. KY 9: W wijolesie, czyli okna krasowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1650-ky-8-jak-jaskinia-przyczynia-sie.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/ky-10-burbon-kulki-czyli-sklep-z.html">następny odcinek</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3OglEM4oWJzmAHqEWBUzrm-GiNY7TBr8u7-YO6ElmAYIRgWpr9IT0CXDAmPrJIJVVVr5g1d4Pah7YlggBDNIH6mVZohUrnKL4sA3lXoR3kuDotNveBUvmwHQLWoUWNlupKTAW/s1600/09-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="177" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3OglEM4oWJzmAHqEWBUzrm-GiNY7TBr8u7-YO6ElmAYIRgWpr9IT0CXDAmPrJIJVVVr5g1d4Pah7YlggBDNIH6mVZohUrnKL4sA3lXoR3kuDotNveBUvmwHQLWoUWNlupKTAW/s320/09-00.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Po późnym lanczyku postanowiliśmy zajrzeć jeszcze na drobne szlaczki w okolicy Jaskini Mamuciej – jeden z nich znajduje się w południowej części parku narodowego, przy całkiem innej drodze, i prowadzi do potężnego zapadliska, na dnie którego widać kawalątek błotnistej rzeki. Woda nawet nie płynie, tylko tworzy spore kałuże o odcieniu "mała kawa, duże mleko".<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQm5fSFcFrwg1pd-_Gkb0FCWNZRxRF3ErUSU1x7Zf4PgmwODc2VuzePXMiTAHLOENEMRbDXMVTLISGYo2ZKfs0REFfLDvh5ww-PafTKZlPlCNvewpN0qgZ2xJBlYmyk6UYitQx/s1600/09-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQm5fSFcFrwg1pd-_Gkb0FCWNZRxRF3ErUSU1x7Zf4PgmwODc2VuzePXMiTAHLOENEMRbDXMVTLISGYo2ZKfs0REFfLDvh5ww-PafTKZlPlCNvewpN0qgZ2xJBlYmyk6UYitQx/s320/09-01.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Zeszliśmy na dno przepaści, by na własnej skórze odczuć głębokość zjawiska; nie było, na szczęście, komarów – doszliśmy do wniosku, że w tak wilgotnym powietrzu nie dają po prostu rady machać skrzydełkami. Pot lał się z nas strumieniami, parowały okulary... <i>parowały okulary</i>, jak w saunie jakiej! Takie zjawisko to dla nas nowość, żeby w normalnym lesie, na zwykłym spacerze zaparowaly szkiełka. I zdjęcia też wyszły zamglone.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhby2kVU8e5LREkVnDGei9rV33R4hf6NjLZo0fDIbz-jDE3CJVQ9swb8q9uUapgoOG95w3YvAb3OWcY8Z3k4SMjKEA6tUNmlc9NtKd5pwtowh0l1ZUEQxuY8-Tii-0YQ7GAp1hj/s1600/09-02a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="183" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhby2kVU8e5LREkVnDGei9rV33R4hf6NjLZo0fDIbz-jDE3CJVQ9swb8q9uUapgoOG95w3YvAb3OWcY8Z3k4SMjKEA6tUNmlc9NtKd5pwtowh0l1ZUEQxuY8-Tii-0YQ7GAp1hj/s320/09-02a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGAkHoDAf79Gsk7NYCj_INse7cxN7XOmvl_kNdvwGk2vclYWu9vpAFERln02HbMOj_ALSnDlj9C2rWh6ImugSdHQieP0R1_75saSNlKY9wMhv6NS2gg4xyJ6iF-u5RRT4I3QC3/s1600/09-03a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="170" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGAkHoDAf79Gsk7NYCj_INse7cxN7XOmvl_kNdvwGk2vclYWu9vpAFERln02HbMOj_ALSnDlj9C2rWh6ImugSdHQieP0R1_75saSNlKY9wMhv6NS2gg4xyJ6iF-u5RRT4I3QC3/s320/09-03a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5C1CsSj_-mhSsAXdFm3mHyzTlE9GD1HPIIl3q2KmQiDMRhr3BOAZgod7EFcNeikx8QFK7DVgmQClRzSHBSunP150qJGCO-OhtoxSEA1Ys3BzpP8y2l_vvKUnC45n8oOK0Llkm/s1600/09-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5C1CsSj_-mhSsAXdFm3mHyzTlE9GD1HPIIl3q2KmQiDMRhr3BOAZgod7EFcNeikx8QFK7DVgmQClRzSHBSunP150qJGCO-OhtoxSEA1Ys3BzpP8y2l_vvKUnC45n8oOK0Llkm/s320/09-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Nie było żadnych zwierząt – pewnie też im się nie chce nic robić w takiej duchocie. Natknęliśmy się jedynie na <i><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Haploa_clymene">Haploa clymene</a></i>, ćmę z odwróconym krzyżem i kilka płaskich, kolorowych wijów <i><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Polydesmida">Polydesmida</a></i>...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhapOygkCJRv0vPYcF5MReTE83yqIebHSdQwW9xsZULRggGoevoqRPZvXj_lbKspnaIbGsGUtBlbgGUacsMBpIsB4ip2GYIP7Sh2YS5Z6GdOsaA9NdDbEfqg_z44ao9nHMVLQ1k/s1600/09-05a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="160" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhapOygkCJRv0vPYcF5MReTE83yqIebHSdQwW9xsZULRggGoevoqRPZvXj_lbKspnaIbGsGUtBlbgGUacsMBpIsB4ip2GYIP7Sh2YS5Z6GdOsaA9NdDbEfqg_z44ao9nHMVLQ1k/s320/09-05a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/Ox2V-z_fruI?rel=0" width="350"></iframe></div>
<br />
...oraz na miriady wijów brązowych, których prawdziwej nazwy nie udało mi się znaleźć. Zeszliśmy na balkonik pod skalną półkę, oparłam łokcie na poręczy, patrzę – a tu obok zasuwa taki wielonóg... a obok drugi, a na całej poręczy dziesiątki, a na skale nad głową setki!!!<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/kyJLuo3SQ1o?rel=0" width="350"></iframe></div>
</div>
<div>
<br />
Potem już niczego w tym lesie nie dotykaliśmy bo wije wiły się po zwalonych drzewach i nawet po jeszcze żywych, po poręczach i po wszystkich mostkach.<br />
<br />
Szukając informacji o wijach odkryłam ciekawostkę językową. Myślałam, że <i>millipede</i> i <i>centipede</i> to to samo, przynajmniej w użyciu potocznym. A tu nie! <i>Centipedes</i> mają po jednej parze nóg na segment i po polsku nazywają się pareczniki, a <i>millipedes</i> to dwuparce i mają po dwie pary nóg na segment. Oczywiście są i inne różnice, ale to widać od razu.<br />
<br />
No a jak powiedzieć po angielsku stonoga? Widzę, że istnieje coś takiego jak <i><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Woodlouse">woodlouse</a></i>, czyli dosłownie (choć bez sensu) wesz drzewna. Artykuł w Wikipedii podaje, że <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Woodlouse#Common_names">pospolitych nazw</a> jest sporo i różnią się zależnie od regionu. Zdaje mi się, że na Środkowym Zachodzie powiedziałoby się potocznie <i>roly-poly</i>. Wszystko to jest, rzecz jasna, nie do końca ścisłe, bo potoczne określenia robali niekoniecznie pokrywają się z systematyką. W każdym razie stonoga to nie wij :) <br />
<br />
Drugi szlak znajdował się nad rzeką – Green River się ona zwie i tam, gdzie do niej zeszliśmy, rzeczywiście wygląda zieloniutko. Nie była to jednak główna ciekawostka; od koloru bardziej interesujący był jeżdżący na linach prom, w ciągu minuty z małym okładem transportujący auta na przeciwny brzeg.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/pMKoY9PIuMM?rel=0" width="350"></iframe></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1ZVMNn6xiJiMVVLvKpaXM0RmL3jBPtQB7qZegA7UPD2Ztgw1TaBjzdpj2IGZ9jruVeGqUBLl2j_mfcOHUTPGTzQF7sUowkfffcKzE3nb67AfYquM2UJC79hhf7knT0bMadHrG/s1600/09-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1ZVMNn6xiJiMVVLvKpaXM0RmL3jBPtQB7qZegA7UPD2Ztgw1TaBjzdpj2IGZ9jruVeGqUBLl2j_mfcOHUTPGTzQF7sUowkfffcKzE3nb67AfYquM2UJC79hhf7knT0bMadHrG/s320/09-06.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6ItRg1kSNoEX3PY5kR0bVw6xWgcLp6CCU_tEiAZkwxhsQQOn8T6K_Pelrbo6mFvZPIWxXd0VGKICxt7ICx9ozvKs29Q46N1legfumXlNOFQeXtiNoIEM9dW1SJMp-kXUYj7Nh/s1600/09-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6ItRg1kSNoEX3PY5kR0bVw6xWgcLp6CCU_tEiAZkwxhsQQOn8T6K_Pelrbo6mFvZPIWxXd0VGKICxt7ICx9ozvKs29Q46N1legfumXlNOFQeXtiNoIEM9dW1SJMp-kXUYj7Nh/s320/09-07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Przy promie jest też krótki szlaczek do kolejnej podziemnej rzeki – Echo River wydostaje się tu z jaskini i spływa do Green River; ciężko trochę to wypatrzyć, bo miejsce wypływu przypomina raczej brudne bajorko, a nie krystaliczne źródło. Niemniej jednak dzięki wiszącym tuż nad ziemią mgłom (wspominałam już, że było wilgotno? :) niektóre widoki były całkiem magiczne.</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/_h_3N0oiB4o?rel=0" width="350"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUJazKjR-DyyzPCPeXTvRs-LsEA9l6jqm35pUMY9S8TrOWiaZUffTz0FO7zeUvspiyx27wwiOFNHIaW5ao9k9_89FdnYSOFiwzwOsXlzhZh3x4ipe0SJLgb55QfBKQzRNugifT/s1600/09-08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUJazKjR-DyyzPCPeXTvRs-LsEA9l6jqm35pUMY9S8TrOWiaZUffTz0FO7zeUvspiyx27wwiOFNHIaW5ao9k9_89FdnYSOFiwzwOsXlzhZh3x4ipe0SJLgb55QfBKQzRNugifT/s320/09-08.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHcFG961qB8g4PPslGXFTjJ5TfgAEZkkb8zI6g6hH_U0GolzD8YuJ6wZTA1QXWcylJ39A_wjCEM2zevN5UY8XpIZDIos710CKSbVrbwmWFdj4tIpCdmHZd4fA5zsZs3CA2B9ck/s1600/09-09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="290" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHcFG961qB8g4PPslGXFTjJ5TfgAEZkkb8zI6g6hH_U0GolzD8YuJ6wZTA1QXWcylJ39A_wjCEM2zevN5UY8XpIZDIos710CKSbVrbwmWFdj4tIpCdmHZd4fA5zsZs3CA2B9ck/s320/09-09.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1KRX14A_PV9LyhEKGzCHzctLyLbLCzPaJATftFmRlHsM5Ta8lsX18JT4Ohv74n4G66rGmUU-DRuTX4L3qbKlNSWOqcEYiNqbqlAcnSb6NSkV96KubK0um-8fPqaPf2zRHnysK/s1600/09-10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="201" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1KRX14A_PV9LyhEKGzCHzctLyLbLCzPaJATftFmRlHsM5Ta8lsX18JT4Ohv74n4G66rGmUU-DRuTX4L3qbKlNSWOqcEYiNqbqlAcnSb6NSkV96KubK0um-8fPqaPf2zRHnysK/s320/09-10.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-32461778217708439852016-08-22T08:10:00.002-06:002016-08-22T08:11:38.791-06:0016:53. nawłociami jesień się zaczyna, czyli Busse Forest Preserve<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4hDn9WbZX-J3P_9apEB3FypuJOwDziWMQ_dJX7izSRhyvo5WuHNuJbU7zwIkemSP64nsSMzqaGvKiDmKJhWz7ODIFKeT0KosPey4Qcq4izpyXrfzDdbZf6cc-8Ewn_reF5h0y/s1600/00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4hDn9WbZX-J3P_9apEB3FypuJOwDziWMQ_dJX7izSRhyvo5WuHNuJbU7zwIkemSP64nsSMzqaGvKiDmKJhWz7ODIFKeT0KosPey4Qcq4izpyXrfzDdbZf6cc-8Ewn_reF5h0y/s320/00.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
W niedzielę jak zwykle zbudziliśmy się przed szóstą - ale w cudnym chłodzie, przy balkonie otwartym tak szeroko, jak tylko się dało. Cóż za rozkoszna zmiana po wielu tygodniach nieznośnych upałów, nawet o świcie! Szczerze mówiąc, nie do końca chciało mi się wyłazić spod ciepłej kołderki, ale T roztoczył wizję oglądania <i>żuraweli </i>w rezerwacie, gdzie widział ptactwo w drodze do pracy.<br />
<br />
Takoż i zajechaliśmy do Busse Forest Preserve, zawierającego kilka lśniących w porannym słońcu niczym lustra jezior.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdNqATJaR5VvvS2BCTyiPEE9gVbmP28JaEW7UKQoGa2GPCVIZCny9P4IsaS1ZpW1wPvgOBlenzo41vrvufdKZabX0zMSY6GW2JyGJgAC3cz_tYx9kzxbgCfjt-STSVJeg4XYqO/s1600/01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdNqATJaR5VvvS2BCTyiPEE9gVbmP28JaEW7UKQoGa2GPCVIZCny9P4IsaS1ZpW1wPvgOBlenzo41vrvufdKZabX0zMSY6GW2JyGJgAC3cz_tYx9kzxbgCfjt-STSVJeg4XYqO/s320/01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<i>Żurawele </i>też były - trochę daleko, stąd marna jakość zdjęć (robionych z ręki, oczywiście), ale i tak lepiej niż na poprzednich dwóch wypadach w niedzielne poranki! <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtDCTSSJLXYxarM84L5WKzgWPLv2vwz-EWBJqPgt3nTizYGQZp6GH-yNxiFLdiwvhyphenhyphencku_JkCLmVeYZEas8ptIGBeGCfCS8iJb1jr_vmRm-F7K3FyHc8EYIaMazeIMYtp0_Wb_/s1600/02a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="144" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtDCTSSJLXYxarM84L5WKzgWPLv2vwz-EWBJqPgt3nTizYGQZp6GH-yNxiFLdiwvhyphenhyphencku_JkCLmVeYZEas8ptIGBeGCfCS8iJb1jr_vmRm-F7K3FyHc8EYIaMazeIMYtp0_Wb_/s320/02a.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Nie było żadnego problemu z obejrzeniem gęsi - one zawsze wtykają się w obiektyw, chociaż trochę przy tym syczą. I nawet nie chce im się wytrzeć dzioba z trawy przed pozowaniem do portretu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkv56DpdJmGfU-TJEh8ZJpaaE16NdEBFWkf8PrP1edC5fGzGrzr2ynMRNq8iyp2OMwWUvbjZIEV78CwxzENQO4YRcn2nev0T_2LHL5fZqmujUccYB-pmznuF8DmCHADVBNvFrp/s1600/03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="232" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkv56DpdJmGfU-TJEh8ZJpaaE16NdEBFWkf8PrP1edC5fGzGrzr2ynMRNq8iyp2OMwWUvbjZIEV78CwxzENQO4YRcn2nev0T_2LHL5fZqmujUccYB-pmznuF8DmCHADVBNvFrp/s320/03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfGu48E43RV23Nl9v5rgC1NV0UZdkIdTiNzFFbSTTzGY6XIaDVkwjvHGeb_0MMMmRIIOMymLr8OjS-9ewBd4_huQky88OMkksjRxhxWyr8tqxAtOsq4OgV-X6QxkqHc51_zcqT/s1600/04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfGu48E43RV23Nl9v5rgC1NV0UZdkIdTiNzFFbSTTzGY6XIaDVkwjvHGeb_0MMMmRIIOMymLr8OjS-9ewBd4_huQky88OMkksjRxhxWyr8tqxAtOsq4OgV-X6QxkqHc51_zcqT/s320/04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
T wypatrzył ścieżkę wiodącą w chaszcze - mieliśmy nadzieję, że może nad kolejną zatokę, ale okazało się, że nie; wróciliśmy do lasu. Przypomniało mi się nasze rodzinne słowo "chaszczowanie" - chyba zasługujemy na to określenie, wszak zielsko czasem wyrastało nawet ponad nasze głowy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlB6loUQ5QeEY1ciqxa-1OjyfWMXfVHN_tZAuLlD1T6BV7T0GVOTJ5bz0ccdFEYScXACOvVULxklafDRdXv-CRYxCYEwyIn6Xff1Hm1Erej2z98oubfK90LhIvbzoYfh-4BuR8/s1600/05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlB6loUQ5QeEY1ciqxa-1OjyfWMXfVHN_tZAuLlD1T6BV7T0GVOTJ5bz0ccdFEYScXACOvVULxklafDRdXv-CRYxCYEwyIn6Xff1Hm1Erej2z98oubfK90LhIvbzoYfh-4BuR8/s320/05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUJZp-yTiJonOxxtRaa8h9BUZD-hkFH_HHvvYwHcsG1C7YJAy9wpSCFt0nZyWFp_sAarPbq4o1OgDwUNMKUqLGF2L_xjKTFOEzLP94ZYTDZo8Y1h09w8qOEqusESzn8QkPBmJ4/s1600/06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="189" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUJZp-yTiJonOxxtRaa8h9BUZD-hkFH_HHvvYwHcsG1C7YJAy9wpSCFt0nZyWFp_sAarPbq4o1OgDwUNMKUqLGF2L_xjKTFOEzLP94ZYTDZo8Y1h09w8qOEqusESzn8QkPBmJ4/s320/06.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
No i mimozy. Cudne, oślepiające wręcz swoją żółcią mimozy... a tak naprawdę nawłocie. Koniecznie trzeba w tym miejscu zacytować piosenkę Czesława Niemena, jeden z moich najulubieńszych utworów wszech czasów. Trochę niby za wcześnie, bo jeszcze nie październik, ani nawet nie wrzesień... ale nawłocie są już obecne.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="263" src="https://www.youtube.com/embed/GiMQgvfYSks?rel=0" width="350"></iframe><br /></div>
<br />
Z mimozami <a href="http://www.crazynauka.pl/nie-mimozami-tylko-nawlocia-jesien-sie-zaczyna/">namącił </a>ponoć sam Julian Tuwim, autor tego pięknego wiersza. Mimozy to całkiem inne rośliny, a żółte krzaczory, w Polsce w zasadzie rośliny inwazyjne, to właśnie <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Naw%C5%82o%C4%87_kanadyjska">nawłoć</a> (<i><a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Goldenrod">goldenrod</a></i>). <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNFTOUYnN1m_nn0ETQCi6SnEW91xhhTErtsxgcU2taiCo0M_z3tMTQiTaBUfuMKHbA_k4XkHTq3N_NerQGxB5D5v4DgFDCqBlhMk7TaUw7qX-FsCnYnlM4qdGJwwUH-z5YlSK2/s1600/07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNFTOUYnN1m_nn0ETQCi6SnEW91xhhTErtsxgcU2taiCo0M_z3tMTQiTaBUfuMKHbA_k4XkHTq3N_NerQGxB5D5v4DgFDCqBlhMk7TaUw7qX-FsCnYnlM4qdGJwwUH-z5YlSK2/s320/07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Oczywiście są już i inne objawy końca lata i wkraczania jesieni... na trojeściach (<i>milkweed</i>) pojawiły się bulwy, które w późniejszym czasie zbrązowieją i popękają, a z wnętrza zaczną się wysypywać nasiona z jedwabistymi kitkami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvYHGd0_EHlmAK5g5LyBb5qeHSG8tipcOTB0_FRx48cw2kuqXZcFTnMvY7be7h1LW5rgrLSJpZRLTCSJZ6eLLd6Ds-o5sukZBhBiI-EwUs1n7BblMFQ-odDK7C942GpG_Dgl9r/s1600/08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvYHGd0_EHlmAK5g5LyBb5qeHSG8tipcOTB0_FRx48cw2kuqXZcFTnMvY7be7h1LW5rgrLSJpZRLTCSJZ6eLLd6Ds-o5sukZBhBiI-EwUs1n7BblMFQ-odDK7C942GpG_Dgl9r/s320/08.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
W rezerwacie były też dęby i żołędzi w futrzanych czapach (wspominałam już, że było chłodno?) Takie nakrycia głowy kojarzą mi się z <a href="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/0e/83/34/0e8334f156d180dd00a5d0ecd030fddc.jpg">całkiem innym gatunkiem</a> :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyDPH9fOufDgjgmKj816v9tGvCtGp1zhKbkHN_3u29lsnHYcZfqQvD-481v4EEnRTMdPYkSBICneFe2xAEeFSaIbAQRzzM_B6_WxeruGyFydSr7oCfoGPENlM2ceUAO6v1fU7M/s1600/09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="215" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyDPH9fOufDgjgmKj816v9tGvCtGp1zhKbkHN_3u29lsnHYcZfqQvD-481v4EEnRTMdPYkSBICneFe2xAEeFSaIbAQRzzM_B6_WxeruGyFydSr7oCfoGPENlM2ceUAO6v1fU7M/s320/09.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Czernice! Rzekł T - a ja na to: jakie czernice? Ostrężyny. Tyle razy już się je widziało, a ciagle zachwycają intensywnością barw.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2tzQzzZhOIh447wo-Kvpi2x4k3nQ3SZx5jVplvKzytm3JXiMrGtLE3tsJj0MbIJ1xnoqkpeArhKCQgBi-_kP5Wo7stwwp6XHRcc7BE6_lZn59kYA0ffpa9IVAovSA7aC2v9TI/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2tzQzzZhOIh447wo-Kvpi2x4k3nQ3SZx5jVplvKzytm3JXiMrGtLE3tsJj0MbIJ1xnoqkpeArhKCQgBi-_kP5Wo7stwwp6XHRcc7BE6_lZn59kYA0ffpa9IVAovSA7aC2v9TI/s320/10.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAsce7CbjUZG8bRx4v4BBtEBut6IVNzAYKmTHJdUD6p73ZuW2RwX8fUxPvFeFJmlQt195_-4gakxICSTAc-BnnW86lP4K3jKV32CW6cekp6Gjp7VPf_boXDl7OoPM7XvGlAZLK/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAsce7CbjUZG8bRx4v4BBtEBut6IVNzAYKmTHJdUD6p73ZuW2RwX8fUxPvFeFJmlQt195_-4gakxICSTAc-BnnW86lP4K3jKV32CW6cekp6Gjp7VPf_boXDl7OoPM7XvGlAZLK/s320/11.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Wyraźnie jednak widać, że nie mamy już do czynienia z soczystą letnią zielenią...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLHDxqot_Im6AQSoCqBmOJYY2SMmExXZJi7E8yA6inH4mKmrpD33pMnonyoLOZtg0qS5gA6RIbSyK5R30kj-6JUK0h3DVE3aJ6451RRYEECqtoW5HNbFhEuB6zGsX-IA0mGslL/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLHDxqot_Im6AQSoCqBmOJYY2SMmExXZJi7E8yA6inH4mKmrpD33pMnonyoLOZtg0qS5gA6RIbSyK5R30kj-6JUK0h3DVE3aJ6451RRYEECqtoW5HNbFhEuB6zGsX-IA0mGslL/s320/12.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Na koniec jeszcze tajemnicza roślina, któej nazwy nie udało mi się wyguglać. Nie przypominam sobie, żebym wcześniej widziała takie kwiatki okręcone wokół łodygi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilp-x64LsMlfyNXstAifbyS1bGr9Vwbbjv9Jub7DneBbnXVt4yk1K84dIK9Z6CaIVWFPQ3r_HiIT6ZDkrH8uj8I5jjFf-dMesfvGjAafMdLc4n_tmFzbdlYtu0iDHXQDTBCqjJ/s1600/13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilp-x64LsMlfyNXstAifbyS1bGr9Vwbbjv9Jub7DneBbnXVt4yk1K84dIK9Z6CaIVWFPQ3r_HiIT6ZDkrH8uj8I5jjFf-dMesfvGjAafMdLc4n_tmFzbdlYtu0iDHXQDTBCqjJ/s320/13.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha2IG7ej_zRpAoCTRVzrDusrWZ1KASarWNKlWk71QHgPB2IG8YPuLBA1SnMXUqUZJ8ihNg21ea0scCpNPKIL49zIJQwLwG5Le9qg-3Al4ilGaFVRVPjYPz7a8kt8aEQaqd6V2r/s1600/13a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha2IG7ej_zRpAoCTRVzrDusrWZ1KASarWNKlWk71QHgPB2IG8YPuLBA1SnMXUqUZJ8ihNg21ea0scCpNPKIL49zIJQwLwG5Le9qg-3Al4ilGaFVRVPjYPz7a8kt8aEQaqd6V2r/s320/13a.jpg" width="273" /></a></div>
<br />
A osty wyglądają, jakby się chciały ewakuować z parku przed nadejściem jesieni... choćby przyszło im w tym celu przekroczyć zbiornik wodny.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjADGVg3ij_aASuIfFvRdQCu9Jff1hACHmmchyHR7stjcVjsbqHsnDIro-1tQCXkZIB_8Q0qH0MDL_vIqHABcwddqmOy5vSmp5xq8H4dUtgfU1FUH26XiKDQuIcRB-e9hmwB3HM/s1600/14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="170" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjADGVg3ij_aASuIfFvRdQCu9Jff1hACHmmchyHR7stjcVjsbqHsnDIro-1tQCXkZIB_8Q0qH0MDL_vIqHABcwddqmOy5vSmp5xq8H4dUtgfU1FUH26XiKDQuIcRB-e9hmwB3HM/s320/14.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
I brakło tylko jednego elementu... epoletnika krasnoskrzydłego :) Może za chłodno mu było.kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-83681910359537515352016-08-20T07:45:00.003-06:002016-08-20T07:46:05.159-06:0016:52. a jak sie juz zakupi kajet...... to się w nim pisze i maluje mniejsze i większe bohomaziki. Pierwsze miejsce zajmują, rzecz jasna, motywy botaniczne, w większości nieistniejące w naturze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFOa7aQvBLCiXWp5aCEWNjqk0lY8TLtQjmkMG0zx4n-WXII8eGMH0JvtAsLKI6FdTI220NWU7qzfm7XhtJ8UXhrGEZ4HV-Jmu99Y8Fp10o63Pl7wG956OLRj67mj9jT39DmAiQ/s1600/notes2-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="304" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFOa7aQvBLCiXWp5aCEWNjqk0lY8TLtQjmkMG0zx4n-WXII8eGMH0JvtAsLKI6FdTI220NWU7qzfm7XhtJ8UXhrGEZ4HV-Jmu99Y8Fp10o63Pl7wG956OLRj67mj9jT39DmAiQ/s320/notes2-1.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Czasem biorę się też i za inne tematy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0fVZX8nTrJpcTLqE2ol_7KbDWYfFp4ZQw1DRe73fjdCgcjkIUb8QYUKkqfK62BpQwvVcmE_aiULtNlRA7VI-Z88oWcrUHy2n8OqlDUppq0VWQbtxoM3WILDVTLIxM2SNrh71I/s1600/notes2-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0fVZX8nTrJpcTLqE2ol_7KbDWYfFp4ZQw1DRe73fjdCgcjkIUb8QYUKkqfK62BpQwvVcmE_aiULtNlRA7VI-Z88oWcrUHy2n8OqlDUppq0VWQbtxoM3WILDVTLIxM2SNrh71I/s320/notes2-2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Podczas ostatniego lotu do Polski miałam do dyspozycji trzy fotele oraz trzy towarzyszące im stoliki, więc mogłam się wyrozkładać z całym majdanem. Powstały takie oto malunki, jeden nawet jeszcze nie został zapisany.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQU-aovuAt26sWfm3VQKzxfyxbTyq-VMDzW-L3ki1Wdkpc2FUgegFsjQmGov6N_JsmiDh4T_zKxpj3IFRFlVOIjxSXb6PqD-v9-k-oHwfvX9c1XSmSWjpiM-kajS41DneBMpzk/s1600/notes2-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQU-aovuAt26sWfm3VQKzxfyxbTyq-VMDzW-L3ki1Wdkpc2FUgegFsjQmGov6N_JsmiDh4T_zKxpj3IFRFlVOIjxSXb6PqD-v9-k-oHwfvX9c1XSmSWjpiM-kajS41DneBMpzk/s320/notes2-3.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDzdRrctrgGcBMRrQHDLQPguDWtpNhbiGtTIwhE9AvTggkn33GgvLjtb9Xx3ylMWUt8DW81xCunfg-XbwpLpxLGSNv3DcnDhgkVWlpxwV3v5pYZtdEAI07DN58crta0AvhnqiE/s1600/notes2-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDzdRrctrgGcBMRrQHDLQPguDWtpNhbiGtTIwhE9AvTggkn33GgvLjtb9Xx3ylMWUt8DW81xCunfg-XbwpLpxLGSNv3DcnDhgkVWlpxwV3v5pYZtdEAI07DN58crta0AvhnqiE/s320/notes2-4.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Niektóre kartki to skrzyżowanie tygodniowego planu z <i>bullet journalem - </i>jeśli mam czas, to robię sobie wersję bardziej ozdobną; jeśli nie - wystarczy podzielenie stron kreskami na pudełka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXL373Pe6bSdujpbXAcuBdAVnCMgNalE0e_BidpGCgJWojNIwXD-knGKzQZ2dtTcIWNYd01NWgmBl7BBy1UoFvpWY_baSBH6Nm1W7hzz-OhMpamYWkzj4nsB4TuR4ojDMkb9Oc/s1600/notes2-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXL373Pe6bSdujpbXAcuBdAVnCMgNalE0e_BidpGCgJWojNIwXD-knGKzQZ2dtTcIWNYd01NWgmBl7BBy1UoFvpWY_baSBH6Nm1W7hzz-OhMpamYWkzj4nsB4TuR4ojDMkb9Oc/s320/notes2-5.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pojedyncze dni też czasem otrzymują ozdobniki.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRmMKPdCE0xgpGj6XeObSN8ViMgwTqz1ocDBtTmCOBSfk_UzXoZEG8QbEmfmcX9pBi94LjVR3y_f2C3Oh1pUfL7QQjW-c6GwE9DKdVQR0N6L_FcqEh0LcuFBQ2aAD-7iLAKcFf/s1600/notes2-6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="164" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRmMKPdCE0xgpGj6XeObSN8ViMgwTqz1ocDBtTmCOBSfk_UzXoZEG8QbEmfmcX9pBi94LjVR3y_f2C3Oh1pUfL7QQjW-c6GwE9DKdVQR0N6L_FcqEh0LcuFBQ2aAD-7iLAKcFf/s320/notes2-6.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3RR7AK7Z2gxUWCbxvZfCCOa-s1MYTojFXJ8fgIpWeEHr6DvF9nmu3tptm9bjXL6wtLcDHOuHVjbbjBuxq_xgUfa20oTssR7GaO8kRqHM2cwTrcT2ARUos5YotABbYD7a6SEX6/s1600/notes2-7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="227" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3RR7AK7Z2gxUWCbxvZfCCOa-s1MYTojFXJ8fgIpWeEHr6DvF9nmu3tptm9bjXL6wtLcDHOuHVjbbjBuxq_xgUfa20oTssR7GaO8kRqHM2cwTrcT2ARUos5YotABbYD7a6SEX6/s320/notes2-7.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA0nmNsXbyd8MeGDZOxO1U_ZD_9y9YkOoQ4mX6GlCL6X_YYg6Uk8PEuwNthPH1Bp9A-DK4RHnfooLryYSiWQsiOf-hWrrljzE620MHtGzu3EazoaJbvF7pHXU0YKt9-ad-1JJW/s1600/notes2-8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA0nmNsXbyd8MeGDZOxO1U_ZD_9y9YkOoQ4mX6GlCL6X_YYg6Uk8PEuwNthPH1Bp9A-DK4RHnfooLryYSiWQsiOf-hWrrljzE620MHtGzu3EazoaJbvF7pHXU0YKt9-ad-1JJW/s320/notes2-8.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I choć nie są to oczywiście żadne dzieła sztuki, fajnie jest sobie robić notatki w takim kolorowym środowisku :)</div>
<br />kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-43330514023326026092016-08-18T08:52:00.002-06:002016-08-18T08:53:21.078-06:0016:51. notatniki, czyli szkieuka na zakupach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLe8Gq98G65nmP_Q531J6FFJfuZsqwMx6dQw-15kkeHRFb9TD-P4vUgDX5A5FA8CaSNItFSZZXzc9LRHb7MICIOW8kCXuOOBKQOoFtISu-xePxRuJhWDqvbp_0-2Bn7LNQakYw/s1600/notes0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLe8Gq98G65nmP_Q531J6FFJfuZsqwMx6dQw-15kkeHRFb9TD-P4vUgDX5A5FA8CaSNItFSZZXzc9LRHb7MICIOW8kCXuOOBKQOoFtISu-xePxRuJhWDqvbp_0-2Bn7LNQakYw/s320/notes0.jpg" width="276" /></a></div>
<br />
Jeszcze z pół roku temu uważałam, że kajet to kajet, nie spodziewałam się, że dojadę kiedyś w życiu do sprecyzowanych oczekiwań wobec tak pospolitego przedmiotu. A jednak...<br />
<br />
Od jakiegoś czasu zaczęłam pisać sporo i wszystko w jednym notesie: słówka (wyjątek stanowi osobny zeszycik do hebrajskiego), złote myśli, notatki z przeczytanych artykułów, notatki z kazań kościółkowych i myśli biblijne, rozkminki pamiętnikopodobne, listy wszelakiego rodzaju, zahaczające nawet o <i>bullet journal</i>... i małe malowanki.<br />
<br />
Kiedy ostatnio przeglądałam notatniki w TJMAXXie (z jakiejś przyczyny zwanym, zdaje się, w Europie TKMAXXem), zrobiłam sobie stertę kandydatów, ale żaden z nich nie był idealny.<br />
<ul>
<li>kajet ma być na sprężynce, bo tak się najłatwiej rozkłada.</li>
<li>papier ma być biały, nie kremowy czy żółtawy (ani też neonowozielony, różowy czy pakowy), żeby farby nie zmieniały na nim odcieniu.</li>
<li>kartki mają być względnie grube i odrobinkę szorstkie - takoż w związku z malowaniem.</li>
<li>linijki powinny nie być czarne, tylko raczej popielate. W sumie mogłabym z nich w ogóle zrezygnować, ale w tym sklepie takiej opcji nie widzę. </li>
<li>najlepiej żeby nie było żadnych fiu-bździu na marginesach - białe kartki są najlepsze.</li>
<li>okładkę poproszę grubszą i sztywną, żeby się dało pisać w każdych okolicznościach.</li>
<li>okładkowe napisy w stylu "jestem fantastyczna" czy też "mam same świetne pomysły" odpadaja z buta; w podobnym tempie eliminuje się wzorki zwierzęce i neonowe różowinki i zieleninki.</li>
<li>rozmiar winien być dość spory, bardziej w stronę A4 niż A5.</li>
</ul>
No i przy tych wszystkich życzeniach na stosiku wylądowały raptem trzy kajety. Jeden odpadł, bo miał różowe linijki. Wybór między drugim a trzecim był trudny, bo właściwie po równo spełniały oczekiwania, ale poszłam w złoto na okładce, co mnie samą trochę zaskoczyło. Przekonywujące jednak było hasełko "Be Joyful" :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz1D2u7Gpb5TzEn1B5NCqbzC3VkgI9gj4WcGyqZG_HEAHxr-Wp0xcjnc14SuL_PacARwAC8rMqDr1hyphenhyphennbKnvuYaOTzP9DhSV3uyxYyA03eQX3Kr4nNX1ohxxSAPFe2Stg5-y8d/s1600/notes1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="156" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz1D2u7Gpb5TzEn1B5NCqbzC3VkgI9gj4WcGyqZG_HEAHxr-Wp0xcjnc14SuL_PacARwAC8rMqDr1hyphenhyphennbKnvuYaOTzP9DhSV3uyxYyA03eQX3Kr4nNX1ohxxSAPFe2Stg5-y8d/s320/notes1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Tyle, że każda stroniczka zaopatrzona jest tam w <i>piczesowy </i>margines. Margines ów zostanie obcięty. Tak, będę miała cierpliwość, żeby ciachnąć wszystkie kartki, albo może niektóre zakleić jakimś ładnym papierem o bardziej sprzyjającym moim preferencjom ubarwieniu. No i powstałą w ten sposób przestrzeń będzie można wykorzystać do dolepienia zakładek, na przykład z taśmy washi.<br />
<br />
<br />
DWA DNI PÓŹNIEJ wśród ni mniej, ni więcej, tylko Walmartowej taniochy natykam się na kajet-marzenie: białe, grube kartki, bez linijek! I na półce jest tylko jeden, jedynusi egzemplarz tego cudeńka. Nabywam... ze świadomością, że w kolejce czeka już ten z piczesowymi marginesami... trudno. Ostatnio piszę sporo, jeden zeszyt starcza na dwa-trzy miesiące. Nie widzę problemu ze zużyciem obu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7lZvoulpZVzjmWkp4n6WSg8IL4oUteZRPjjdhhG32HSwLJYNY1zjRwn-IADdp_vbV9R3U2qn7bJT_dsYCbi2A4nufk2KqVWwU_wH-q3iV9eqB05J46VNb4gyeDXphP52lTgSB/s1600/notes2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="190" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7lZvoulpZVzjmWkp4n6WSg8IL4oUteZRPjjdhhG32HSwLJYNY1zjRwn-IADdp_vbV9R3U2qn7bJT_dsYCbi2A4nufk2KqVWwU_wH-q3iV9eqB05J46VNb4gyeDXphP52lTgSB/s320/notes2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Zapisuję sobie również w rozumie, żeby mniej więcej do świąt w żadnym sklepie nie zbliżać się do działu notatnikowego :)kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-664031504748477592016-08-17T05:15:00.004-06:002016-08-24T05:57:35.168-06:0016:50. KY 8: Jak jaskinia przyczyniła się do niepodległości, czyli wycieczka History Tour 2<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1649-ky-7-cyklopi-i-indianie-czyli.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1653-ky-9-w-wijolesie-czyli-okna-krasowe.html">następny odcinek</a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXWRLlhHf-4L84ywyhs26mklF-gZVBDsFcDWzPHwdKDnLA4f5-8czX5oaxiRDzj9CedHESYmfirjsl8_JqQxoT4Zz_fWT6h0brPdJg6hVF8e-VMZ-1Hr7fRfmVz-w2GRLDhcT_/s1600/08-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXWRLlhHf-4L84ywyhs26mklF-gZVBDsFcDWzPHwdKDnLA4f5-8czX5oaxiRDzj9CedHESYmfirjsl8_JqQxoT4Zz_fWT6h0brPdJg6hVF8e-VMZ-1Hr7fRfmVz-w2GRLDhcT_/s320/08-00.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Podczas wycieczki historycznej w kilku punktach napotkaliśmy pozostałości urządzeń do produkcji saletry – okazuje się, że podczas wojny 1812 r. większość saletry do prochu pochodziła właśnie z Jaskini Mamuciej. Stany Zjednoczone walczyły wówczas z Wielką Brytanią, która utrudniała im handel (bardzo rzecz upraszczając).<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv40d6oVSMmrAnuZEE03s2u-3kaDuiFEorePmCB7ry4pPrJoUsEQOpJoTr4_MX2HzTQ-hdu2m82NzrJ7uyoTgNEErxwfEp3Hl50F162DJqs0FGjQrnKOvlTcHPJIJPX7ixlhSp/s1600/08-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv40d6oVSMmrAnuZEE03s2u-3kaDuiFEorePmCB7ry4pPrJoUsEQOpJoTr4_MX2HzTQ-hdu2m82NzrJ7uyoTgNEErxwfEp3Hl50F162DJqs0FGjQrnKOvlTcHPJIJPX7ixlhSp/s320/08-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsJfKRBKl7hvXUaa-w1iTceNhq-JvqjfdO5P5XUKooG3zxfJeKKmrYLxpuOJCHEUJSBLN2hGm6aGMwkVFfTb2d5Q9V9qArJA2Aw-FSogOiQKGv180Hm39hdZy8Gd-0n4kpXDLE/s1600/08-02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsJfKRBKl7hvXUaa-w1iTceNhq-JvqjfdO5P5XUKooG3zxfJeKKmrYLxpuOJCHEUJSBLN2hGm6aGMwkVFfTb2d5Q9V9qArJA2Aw-FSogOiQKGv180Hm39hdZy8Gd-0n4kpXDLE/s320/08-02.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Wojna nie przyniosła zmian terytorialnych, ale Wielka Brytania zmuszona była na dobre się pożegnać z kontrolą nad koloniami; tak więc, choć Deklarację Niepodległości upamiętnioną Dniem Niepodległości podpisano o wiele wcześniej, ta część historii całkiem fajnie wpisuje się w bieżący weekend.<br />
<br />
Z czasów tej wojny pochodzi też pieśń <i>Gwiaździsty sztandar</i>, obecnie hymn Stanów Zjednoczonych.<br />
<br />
A co się wtedy działo w Polsce? Ano, w 1812 roku Napoleon wybrał się z wielką armią na Rosję, co wzbudziło wielkie nadzieje na wyzwolenie w Polsce (w tym w Soplicowie), co opisał w Panu Tadeuszu Mickiewicz.<br />
<br />
Do tego samego okresu historii należy zakup Luizjany w 1803 roku – rząd amerykański nabył wtedy od Napoleona tereny, które stanowią mniej więcej ćwiartkę obecnego terytorium. W latach 1804-1806 miała miejsce ekspedycja Lewisa i Clarka, której śladami podążaliśmy częściowo w 2014 roku na <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2014/09/1486-1-z-patelni-na-wzgorza-czyli-od.html">wyprawie do Montany</a>.<br />
<br />
Skoro mowa o wczesnym zwiedzaniu i wykorzystywaniu Jaskini Mamuciej – i o niewolnikach, bo saletrę paradoksalnie wydobywali niewolnicy – warto wspomnieć o niejakim <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Stephen_Bishop_(cave_explorer)">Stephenie Bishopie</a>, jednym z pierwszych przewodników.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik1neUcmbIdwiKEo6Zcrtow2QDWQPz8Wo-Tepk8XdGUQNj3gI2cOLKjtiWUE_Cpjztye0L4pMnF4Z48n9qSLsJ4o3WpAAar3h0W39L8Zs6IrmaIRlAPIqKRE3sguFWnxeWm7F4/s1600/08-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik1neUcmbIdwiKEo6Zcrtow2QDWQPz8Wo-Tepk8XdGUQNj3gI2cOLKjtiWUE_Cpjztye0L4pMnF4Z48n9qSLsJ4o3WpAAar3h0W39L8Zs6IrmaIRlAPIqKRE3sguFWnxeWm7F4/s320/08-03.jpg" width="263" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://blackhistory.com/content/158270/stephen-bishop">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
W 1839 r. zakupił go wraz z jaskinią dr John Croghan, lekarz z Louisville. Stephen, jak określiła to przewodniczka, w jaskini czuł się wolny; zafascynował się jej badaniem, tak że odkrył i wiele przejść, i mnóstwo innych rzeczy, jak choćby żyjące tu bezoczne ryby i inne stworzenia. Jako pierwszy przeszedł też na drugą stronę Bezdennej Przepaści (Bottomless Pit) – dziury tak głębokiej, że w owych czasach nie dało się jej zbadać. <br />
<br />
Bishop był też autorem mapy jaskini, zawierającej 16 kilometrów korytarzy, z czego około połowę odkrył właśnie on. Była to pierwsza mapa dająca pojęcie o tym, jak skomplikowany jest ten system przejść.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuMtnX6pkkNUzOQ625fk4gjA3bYNS9hbnVb0uVFv4JfbCSFSXNdjIZ4cZ8kGA6ICy4akHOKlxN_kmzlSU-DhLOgYo9RB39EXTpUSxYkbp7nr9iJ0bDXHZeiNMmscmktgXJAPuh/s1600/08-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="254" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuMtnX6pkkNUzOQ625fk4gjA3bYNS9hbnVb0uVFv4JfbCSFSXNdjIZ4cZ8kGA6ICy4akHOKlxN_kmzlSU-DhLOgYo9RB39EXTpUSxYkbp7nr9iJ0bDXHZeiNMmscmktgXJAPuh/s320/08-04.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://blackhistory.com/content/158270/stephen-bishop">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn5T_D0Jw_9dZw1dhpC6frXRglbivw2ep0pTY8fbU4aN975zwHGZ5PD1EQlero0e2JRbd2bGsYVjxN_nLeIXv4fmDPBhxqVTIve2w7MsgWJQyTN3Z-d-S6Z99S9lXOqKnqpqja/s1600/08-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn5T_D0Jw_9dZw1dhpC6frXRglbivw2ep0pTY8fbU4aN975zwHGZ5PD1EQlero0e2JRbd2bGsYVjxN_nLeIXv4fmDPBhxqVTIve2w7MsgWJQyTN3Z-d-S6Z99S9lXOqKnqpqja/s320/08-05.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://blackhistory.com/content/158270/stephen-bishop">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
[Dla wnikliwych - <a href="http://www.rootsweb.ancestry.com/~kyafamer/Edmonson/stephenbishop.htm">dłuższy tekst o panu Bishopie</a>.]<br />
<br />
Dr Croghan urządził nawet w jaskini <a href="https://www.nps.gov/maca/learn/historyculture/physicianhealthyself.htm">sanatorium</a>, w którym mieli wracać do zdrowia chorzy na tuberkulozę czyli gruźlicę; wydawało się, że stały klimat poprawi może ich stan, ale nic takiego nie nastąpiło. Jak na ironię, i dr Croghan, i Stephen Bishop zmarli właśnie na gruźlicę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGFky2gqHdKpLrfgvKqXIH9bI9h2x5nM0pcE7yC3emgc8NGOe8ElsKXSA4NBHdfh60LU4v_f68vVN8fv0nqydraTBKh5eRZ4VVMRIS2uso751l2mq90CtmYyd0yrmM7uD-XM0p/s1600/strangesanitarium.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGFky2gqHdKpLrfgvKqXIH9bI9h2x5nM0pcE7yC3emgc8NGOe8ElsKXSA4NBHdfh60LU4v_f68vVN8fv0nqydraTBKh5eRZ4VVMRIS2uso751l2mq90CtmYyd0yrmM7uD-XM0p/s320/strangesanitarium.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://blackguidesofmammothcave.wordpress.com/2013/10/22/tuberculosis-hospital-remains-in-mammoth-cave/">Źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Kiedy dochodziliśmy do wyjścia, zauważyliśmy, że ludzie sięgają po parasole i naciągają na głowy kaptury... cóż, my nie przynieśliśmy nic takiego, ale deszcz był ciepły i po kilku sekundach stał się przyjemnym orzeźwieniem w dusznym upale. Powędrowaliśmy dróżką pod górkę na parking, zostawiając za sobą białe chmury zawieszone nad zionącą chłodem paszczą jaskini.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyhioODN673vRj7OIaDW32aab6K9cA3SzvyHldVWmunY5DEyQ4-0MwCJ1ZPxbUw8h5jNN-s6_PYpTTgCQ0h2XO5m9D3QsO-HfF_E2kzcrFEbV8PHl7MO7C0C_2wgvRNI1nyfjn/s1600/08-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyhioODN673vRj7OIaDW32aab6K9cA3SzvyHldVWmunY5DEyQ4-0MwCJ1ZPxbUw8h5jNN-s6_PYpTTgCQ0h2XO5m9D3QsO-HfF_E2kzcrFEbV8PHl7MO7C0C_2wgvRNI1nyfjn/s320/08-07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb_zO420jG4_E0hUvdubeKPR_ttb-kaK7M3ffmkZ63H2kNSeDG9LFbsStZ5DBVO0D7I-bzI_JwlvPHtqGWk30fQcPd9O_ieFzuiUhNgXf3M0eJGrxFJ0M4EF5XzJX_qd7LWCyN/s1600/08-08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="184" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb_zO420jG4_E0hUvdubeKPR_ttb-kaK7M3ffmkZ63H2kNSeDG9LFbsStZ5DBVO0D7I-bzI_JwlvPHtqGWk30fQcPd9O_ieFzuiUhNgXf3M0eJGrxFJ0M4EF5XzJX_qd7LWCyN/s320/08-08.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-57189312358162926522016-08-13T07:10:00.000-06:002016-08-17T05:16:28.421-06:0016:49. KY 7: Cyklopi i Indianie, czyli wycieczka History Tour 1<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1648-ky-6-zamarznieta-niagara-czyli.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1650-ky-8-jak-jaskinia-przyczynia-sie.html">następny odcinek</a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq7K6MKTuhHr1XDtAgfRv0fX3CN4EDPjN18TsIGCyZAVo4z4f3ezFjm4Dh9Ub3w7QGw0utl0Gvkr65WiXNiiUvOc-dMr9F95CN6W3vRe1RCHjjpSzL4y6kKIogIJRXnH-3bqRG/s1600/07-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="183" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq7K6MKTuhHr1XDtAgfRv0fX3CN4EDPjN18TsIGCyZAVo4z4f3ezFjm4Dh9Ub3w7QGw0utl0Gvkr65WiXNiiUvOc-dMr9F95CN6W3vRe1RCHjjpSzL4y6kKIogIJRXnH-3bqRG/s320/07-00.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
W samo południe zaczęła się nasza druga wycieczka – History Tour. Tym razem wchodziliśmy pod ziemię niedaleko centrum dla zwiedzających, przez wielką jamę prowadzącą do równie ogromnego korytarza – i długiego, i szerokiego.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga3OjRlqrmSKRSs4IIXQv-l7aUaamgO4STEcoYqI7_O4uGSrrj-xvPvOr5uO9WKkYBWcIE9OpHcM7tre9EDA6xTSXCwgh8_SWJVEIohRNjxT_wEnZQAbTGy5TFP69_CeXaicwm/s1600/07-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="148" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga3OjRlqrmSKRSs4IIXQv-l7aUaamgO4STEcoYqI7_O4uGSrrj-xvPvOr5uO9WKkYBWcIE9OpHcM7tre9EDA6xTSXCwgh8_SWJVEIohRNjxT_wEnZQAbTGy5TFP69_CeXaicwm/s320/07-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div>
Próbuję sobie wyobrazić, jak wyglądała pędząca tędy rzeka, skoro wymyła aż tak obszerne przestrzenie – choć może działo się to drobnymi kroczkami.</div>
<div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH6K3T9hHTmxIblQsLbR92XKLnurHb_RVkJBAo3U0xIrMdyj_9wUQ-m9vyaJQc0HhnDT5gXEKsHyAbD8clQb_3SQndN-hXSf5rH63NtWlQOLvRBlOzrYGPpLXEtLVJ25-R50tk/s1600/07-02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH6K3T9hHTmxIblQsLbR92XKLnurHb_RVkJBAo3U0xIrMdyj_9wUQ-m9vyaJQc0HhnDT5gXEKsHyAbD8clQb_3SQndN-hXSf5rH63NtWlQOLvRBlOzrYGPpLXEtLVJ25-R50tk/s320/07-02.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiudFHD3Gi629Aor6viisoEi_K7-dHY0fyw41JgA8WW7318vJrRHc3OY-2YhekarZljJIsGwlbUTSemeAYkcQm2-9vWFok2xwDVAuXzfwb7hUdzeO-VUijph5LkoYMH7LMzKHUY/s1600/07-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiudFHD3Gi629Aor6viisoEi_K7-dHY0fyw41JgA8WW7318vJrRHc3OY-2YhekarZljJIsGwlbUTSemeAYkcQm2-9vWFok2xwDVAuXzfwb7hUdzeO-VUijph5LkoYMH7LMzKHUY/s320/07-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIdR3pY4eX1HcMyGCLn-Hvu-AJXlEVLXczJweLQPqNLpzJox2P_kIM2-riip-uF5zkakNHJvlbvRuAHBUWfUYpYQqK9VKA26FnRXktFR81E-21ub9CW6I9eVuG1_l_sX7iVRs2/s1600/07-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIdR3pY4eX1HcMyGCLn-Hvu-AJXlEVLXczJweLQPqNLpzJox2P_kIM2-riip-uF5zkakNHJvlbvRuAHBUWfUYpYQqK9VKA26FnRXktFR81E-21ub9CW6I9eVuG1_l_sX7iVRs2/s320/07-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Podobnie jak na pierwszej wycieczce oglądaliśmy piękne formacje i zawarliśmy bliską znajomość ze strukturą schodową, ale o wiele bardziej regularną i obszerną, niż ta poprzednia.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaAvN-Z2jfcw6E3D_9SeaUFd1VuCPmegs6RD0o2hmHX8EDd6FhxzyTLAxD7T2s5SvYVS0gxYoALs-UGrJCVFEL3TTqSFe_tG8OwG226XY07Gg5JNip_N9L_4DFSQZ2yv7DI7b/s1600/07-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="206" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaAvN-Z2jfcw6E3D_9SeaUFd1VuCPmegs6RD0o2hmHX8EDd6FhxzyTLAxD7T2s5SvYVS0gxYoALs-UGrJCVFEL3TTqSFe_tG8OwG226XY07Gg5JNip_N9L_4DFSQZ2yv7DI7b/s320/07-05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFB8mQiSHeFmuwLusKNltROy9nBn3r0RL-SUNSJq1j7pv_WitLT-rwWvA07rmwdVIg_hjglM2GxUSkRFQLxJQtoAUVnpK9pjdk18o9jWQssohEYeFPrg1oWYmIuTrP7kiX2RIs/s1600/07-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFB8mQiSHeFmuwLusKNltROy9nBn3r0RL-SUNSJq1j7pv_WitLT-rwWvA07rmwdVIg_hjglM2GxUSkRFQLxJQtoAUVnpK9pjdk18o9jWQssohEYeFPrg1oWYmIuTrP7kiX2RIs/s320/07-06.jpg" width="265" /></a></div>
<br />
Najważniejsza była jednak historia – poczynając od legend, na przykład o cyklopach mieszkających w jaskini (jeden z nich jest pochowany w „sarkofagu” zwanym <i>Giant’s Coffin</i>).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgljHopkrIsqxzdsnB20eDj97poWv2_jz-v9kK_RKpePUQ888Eb5EyeZXkULT8lyZ7lQXAgI2qUZ52G1Kr1tzAyRjVDKCPmIP0y_HZw4KvoWpQc77IHDK_AX6pxLona9bozTMPN/s1600/07-07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="230" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgljHopkrIsqxzdsnB20eDj97poWv2_jz-v9kK_RKpePUQ888Eb5EyeZXkULT8lyZ7lQXAgI2qUZ52G1Kr1tzAyRjVDKCPmIP0y_HZw4KvoWpQc77IHDK_AX6pxLona9bozTMPN/s320/07-07.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Bardziej na poważnie rzecz biorąc – w korytarzach i komorach znaleziono wiele resztek pochodni i inne artefakty, a nawet mumie (co znakomicie podkręciło w XIX wieku zainteresowanie jaskinią, bo właśnie była moda na odkrywanie mumii w Egipcie i innych egzotycznych krajach). Jeśli chodzi o zwiedzanie, to przyjeżdżało tu wiele zamożnych osób (bo sto czy dwieście lat temu turystyka była rozrywką raczej dla bogatszych warstw społeczeństwa). Za dodatkową opłatą pozwalano im wyrysować dymem ze świecy podpis na suficie i stąd na przykład wielkie litery SHEDD – dymny autograf pana, który ufundował chicagowskie Akwarium.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaLzGO43zIIlr7wWmD3ylmSeZpoOib8bsbzhe_L_IWC5Q_JZtB8XStHs7G9nrAndpCn5VNHyWxrCeEM-t0HoEnKzdNDgmT0OBx12nFmTgcxTSWP03FarpGfqQPLSsupxH89Qj-/s1600/07-08+Mammoth_Cave_Gothic_Ave.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaLzGO43zIIlr7wWmD3ylmSeZpoOib8bsbzhe_L_IWC5Q_JZtB8XStHs7G9nrAndpCn5VNHyWxrCeEM-t0HoEnKzdNDgmT0OBx12nFmTgcxTSWP03FarpGfqQPLSsupxH89Qj-/s320/07-08+Mammoth_Cave_Gothic_Ave.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small; text-align: start;"><a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=48916497">By Dave Bunnell - Own work, CC BY-SA 4.0</a></span></td></tr>
</tbody></table>
Przewodniczka pokazywała nam też miejsce, gdzie odbywały się nabożeństwa – na skalnej półce stawał kaznodzieja i zwracał się do okolicznych mieszkańców. Musiało to robić niezłe wrażenie – tu mieszka się w prostych domkach, często pewnie jednoizbowych, a tu słucha się wzniosłych nauk w takich podziemiach, i to przy ledwie-co świecących lampach, a nie w dzisiejszym blasku elektryczności.<br />
<br />
Na marginesie – przygotowanie jaskini do zwiedzania przez takie tłumy, ponad pół miliona rocznie, musiało być monumentalnym przedsięwzięciem – gładkie chodniki z krawężnikami, zatrzęsienie poręczy, mostków, schodków i innej infrastruktury; przy takiej ilości ludzi warto jednak inwestować w bezpieczeństwo i turystów, i samej jaskini.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFKXQWU1Uclu2Gvi-sjKroMLAGfwhI4wPvWUj9yx4TuGA20SDTtsK_p23g9nf5XE-Z21qZiKD0KBUd3s7JtyLmTLyH2f4lxzNleZWbSB1jje5l1qDdv0tZl30CbRgfN6Y_UWrD/s1600/07-09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFKXQWU1Uclu2Gvi-sjKroMLAGfwhI4wPvWUj9yx4TuGA20SDTtsK_p23g9nf5XE-Z21qZiKD0KBUd3s7JtyLmTLyH2f4lxzNleZWbSB1jje5l1qDdv0tZl30CbRgfN6Y_UWrD/s320/07-09.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div>
Niektóre fragmenty są dość trudne, na przykład słynny odcinek zwany <i>Fat Man's Misery </i>ze względu na wąskość przejścia - jest jednak zarazem ciekawy, bo nie chodzi o przeciskanie się przez zwykłą wąską szczelinę na wysokość całego człowieka, tylko przez szparę sięgającą po pas czy po klatkę piersiową, zależni od wzrostu. Można odnieść wrażenie, że brodzi się w skale.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6hUXqufhyphenhyphenJNOAFDjRLaWfgtQNdUtG7Wk7nGWt30u3JzGDca5uJsxEeZNrl8Y_iDuH8J4_xTo7JfuVcYzpXW3IMUBV1YwyFEk72rAUD2ve60sdqqlWZz9PQZ9Um4WB4VRQQ9za/s1600/07-10-b-dscf7940.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="204" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6hUXqufhyphenhyphenJNOAFDjRLaWfgtQNdUtG7Wk7nGWt30u3JzGDca5uJsxEeZNrl8Y_iDuH8J4_xTo7JfuVcYzpXW3IMUBV1YwyFEk72rAUD2ve60sdqqlWZz9PQZ9Um4WB4VRQQ9za/s320/07-10-b-dscf7940.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://tomyuska.wordpress.com/2010/08/18/chutes-ladders-and-tunnels/">Źródło 1</a>; <a href="http://docsouth.unc.edu/nc/king/ill471.html">źródło 2</a></td></tr>
</tbody></table>
</div>
</div>
</div>
kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-82806290936324049582016-08-10T07:09:00.003-06:002016-08-13T07:12:01.524-06:0016:48. KY 6: Zamarznięta Niagara, czyli wycieczka Domes and Dripstones<div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/07/1647-ky-5-spiewajace-wzgorza-czyli.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1649-ky-7-cyklopi-i-indianie-czyli.html">następny odcinek</a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9A7vMtDJmKgjKeGJTOqwjybdy9U3wwgkxAS9djv_cRyaJrJIDFL6um7wp4_qibEkJr11LX3ZlRqTCFUwmASA1Sotsl4n9Rm1NnkNtUByiBvPsN4anvJa5H8Ykg_DD2yw6UWFU/s1600/06-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9A7vMtDJmKgjKeGJTOqwjybdy9U3wwgkxAS9djv_cRyaJrJIDFL6um7wp4_qibEkJr11LX3ZlRqTCFUwmASA1Sotsl4n9Rm1NnkNtUByiBvPsN4anvJa5H8Ykg_DD2yw6UWFU/s320/06-00.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Do parku narodowego mieliśmy z kampingu ledwie kilka minut, więc zjawiliśmy się tam już przed ósmą – wraz z innymi, z których część przybyła zapewne przez pomyłkę, bo Jaskinia Mamucia leży niedaleko linii zmiany czasu. Sami nie byliśmy do końca pewni, czy jechać według czasu wschodniego czy centralnego, bo w Indianie jechaliśmy strefą wschodnią. Pewnie dlatego na każdym wejściu do Visitor Center wypisano wielkimi literami: CENTRAL TIME.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHmWx-LbQtBKU6iD6loZh4VIAoD2FMWyYhLf7gFuyRlisGdx6aOC2tzMkgy8hF45IbOeaf7EgC2iX8F_RBSht3RigKROl9EXhFg4jf6aURuzOFLPRJwLnLfO69AFuWbGzgnoxD/s1600/06-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="145" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHmWx-LbQtBKU6iD6loZh4VIAoD2FMWyYhLf7gFuyRlisGdx6aOC2tzMkgy8hF45IbOeaf7EgC2iX8F_RBSht3RigKROl9EXhFg4jf6aURuzOFLPRJwLnLfO69AFuWbGzgnoxD/s320/06-01.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Dobrze, że mieliśmy rezerwacje na dwa zwiedzania z przewodnikiem, bo ekrany na zewnątrz już przed oficjalnym otwarciem budynku informowały, że praktycznie wszystko na ten dzień jest już wysprzedane – można tylko za kilka dolarów wykupić sobie bilet na samodzielne zwiedzanie niewielkiej części jaskini.<br />
<br />
Tuż przed dziewiątą zawieziono nas trzema schoolbusami (grupa na 120 osób!) do innego wejścia, oddalonego od centrum o jakieś dziesięć minut. Przewodniczka trafiła nam się świetna, choć chwilami nie do końca zrozumiała, bo z Georgii i z cudnym południowym akcentem, z którego nie korzystała cały czas, o sprawach naukowych czy historycznych opowiadając przeważnie bardziej standardową angielszczyzną.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9M5h_-eFkiodwT2tvq1VVD7Uzl7U5jf136VsVmLQvDqE-pGnsRasbWMHg9phgxBJbtnKZg9w2x_Iz-dM_kU9tuyTxYpeSV-L4elx_brlorJf7npA02R_e2SoV03yCnou5PsD-/s1600/06-08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9M5h_-eFkiodwT2tvq1VVD7Uzl7U5jf136VsVmLQvDqE-pGnsRasbWMHg9phgxBJbtnKZg9w2x_Iz-dM_kU9tuyTxYpeSV-L4elx_brlorJf7npA02R_e2SoV03yCnou5PsD-/s320/06-08.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0AWabh5tYkgBlhBFKp29YBsvau3OkuZ-DwPkxyfkHzuGaCVSTWl-ac0DW-9yn1P9B5gC_G28CU4KTBjZ68eD2tIlXlo3nkacJtfIY9UtRuYpabI_D7SDUFSCARzKaAM7VIsS7/s1600/06-09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0AWabh5tYkgBlhBFKp29YBsvau3OkuZ-DwPkxyfkHzuGaCVSTWl-ac0DW-9yn1P9B5gC_G28CU4KTBjZ68eD2tIlXlo3nkacJtfIY9UtRuYpabI_D7SDUFSCARzKaAM7VIsS7/s320/06-09.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
(Co do akcentów – w drodze powrotnej wiózł nas kierowca z jeszcze bardziej południową mową; wysłuchałam całego paragrafu i NIC, nie wiedziałam nawet, jaki jest temat jego wypowiedzi i drżałam, żeby nie zadał mi bezpośrednio jakiegoś pytania. Postanowiłam się jednak nie poddawać i po chwili głębokiego skupienia zorientowałam się, że opowiada o jakichś specjalnych świerszczach jaskiniowych.)<br />
<br />
Na trasie najciekawszy był początek i koniec. Początek polegał na złażeniu metalowymi, wąziutkimi niekiedy schodkami przez komin, odkryty dawno temu przez Carla, który najpierw dynamitem poszerzył wejście, a potem spuścił na linie kuzyna Earla i w ten sposób dwaj panowie przetarli szlak do pięknych formacji. Sama struktura tych 280 schodów jest niesamowita, właściwie nie ma w nich nic standardowego; stąd budowano je ponoć przez dziesięć lat, po trzy tysiące dolarów za schodek (bo przy okazji trzeba było usunąć nadpsute schody drewniane).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaGtNiMAGLtkxpYtoYqXhyphenhyphenVfHwOLhaXtP5WbOlR3SCzKR1kvp7elX4Q794KqhV6Wc3D4N6RjT409RCCBmgVcnB_sKQLmp2PtDD7_sF856b3hPwdRSg8j0ZlFR_6RsS1_JKBwY1/s1600/06-03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaGtNiMAGLtkxpYtoYqXhyphenhyphenVfHwOLhaXtP5WbOlR3SCzKR1kvp7elX4Q794KqhV6Wc3D4N6RjT409RCCBmgVcnB_sKQLmp2PtDD7_sF856b3hPwdRSg8j0ZlFR_6RsS1_JKBwY1/s320/06-03.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn4unZdoKTBMUXw5UpuYgTxIEftY1CEhIifML6O02wtghB2LRaqMZCsaqyR3qd_yMN-Iq1_dPaIm34ze1W546AtDD00710s_rMsoxguoJxgW0kb-lVaZe2Db8FHtKPlnYCWldb/s1600/06-04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn4unZdoKTBMUXw5UpuYgTxIEftY1CEhIifML6O02wtghB2LRaqMZCsaqyR3qd_yMN-Iq1_dPaIm34ze1W546AtDD00710s_rMsoxguoJxgW0kb-lVaZe2Db8FHtKPlnYCWldb/s320/06-04.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTAXL3NRxVM13TlTF0FcjZDMe-W0YsiWtA8ucQhLwrHiw2CfWKsVetyYdSbJEAYs-ELSHingzkJHid8VCY6DgcGwz4phw9fhh_l9Ft3msAIOKuJ6UsgFltqUkeJiqNvWx5kTwq/s1600/06-05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTAXL3NRxVM13TlTF0FcjZDMe-W0YsiWtA8ucQhLwrHiw2CfWKsVetyYdSbJEAYs-ELSHingzkJHid8VCY6DgcGwz4phw9fhh_l9Ft3msAIOKuJ6UsgFltqUkeJiqNvWx5kTwq/s320/06-05.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiko3NpbYQZrb3XsrQ5sLAJPTTvDqaEpvI5jmU8aIYvIJcxm0N2iNE38I2NjMXZzcLjsvKfmIhWJVoCKfJwf__QxxeCb8viMAr2JrQP_Tlp_18vU7IiiUpWw_Gc3pO-S7krLuXn/s1600/06-06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiko3NpbYQZrb3XsrQ5sLAJPTTvDqaEpvI5jmU8aIYvIJcxm0N2iNE38I2NjMXZzcLjsvKfmIhWJVoCKfJwf__QxxeCb8viMAr2JrQP_Tlp_18vU7IiiUpWw_Gc3pO-S7krLuXn/s320/06-06.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Druga ciekawa część też wiązała się ze schodami i właściwie nie było obowiązku jej zwiedzania, ale niemal wszyscy postanowili przebyć dodatkowe pięćdziesiąt stopni (w dół i w górę). Atrakcja nazywa się Zamarznięta Niagara – ponoć dlatego, że kiedy ją odkryto, właśnie wodospady Niagara były naczelną atrakcją całej wschodniej części Stanów Zjednoczonych.<br />
<br />
Formacja rzeczywiście robi wrażenie; nacieków i frędzelków jest tam nie do policzenia. I cały czas – powolusieńku – ich przybywa.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAz9x7lQgcYAku-TnA3f_u-XLDM5FKn2gcabinN0vyvbXwWiF9ZjGxOX88DzGg4RxnAUqe8lXD2nFgU7p9GyZyI_b9yrxdN8KzTrNPo45D9-lEjwVtu8Nzm7LXR3Zc69R2Dt-h/s1600/06-10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAz9x7lQgcYAku-TnA3f_u-XLDM5FKn2gcabinN0vyvbXwWiF9ZjGxOX88DzGg4RxnAUqe8lXD2nFgU7p9GyZyI_b9yrxdN8KzTrNPo45D9-lEjwVtu8Nzm7LXR3Zc69R2Dt-h/s320/06-10.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA5YmYTJdbtwRRoNUESb_wiU4eghByhEX5Vp_s2pfWggor_dyThwPvXXIzuRNYsc_Tv_YblNCLB-ESiHhDwYzGtNHTuboN5oG5AKZIWMpj3e27Rz1VYkSmIt-538HS1-98-EdX/s1600/06-11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="201" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA5YmYTJdbtwRRoNUESb_wiU4eghByhEX5Vp_s2pfWggor_dyThwPvXXIzuRNYsc_Tv_YblNCLB-ESiHhDwYzGtNHTuboN5oG5AKZIWMpj3e27Rz1VYkSmIt-538HS1-98-EdX/s320/06-11.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9xo6lOkAPZQPQX1Sd7erU88VNldXWe1iO7LBzAf1BryjmMLNBtPLpS5xJ6yjAtue0KuOa90xWZVTjcYUY1ZDtB8rscLeECJV1ZgCob0Xg9ygRGCnWTgelU2GYBns-c7pvzJQs/s1600/06-13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9xo6lOkAPZQPQX1Sd7erU88VNldXWe1iO7LBzAf1BryjmMLNBtPLpS5xJ6yjAtue0KuOa90xWZVTjcYUY1ZDtB8rscLeECJV1ZgCob0Xg9ygRGCnWTgelU2GYBns-c7pvzJQs/s320/06-13.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0eiEaCcvk3zfSVTH4QkGP87QIo6e9_mox06ugY1Ix_0PxaFqcCieQWUdbnptGtpR_89hRC5kLEIMX0YtuJU9GyLMmCBhrHahIYc2Ol4F5NnbNiwZCMmkOIAGxFQd8rNclXsPR/s1600/06-14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0eiEaCcvk3zfSVTH4QkGP87QIo6e9_mox06ugY1Ix_0PxaFqcCieQWUdbnptGtpR_89hRC5kLEIMX0YtuJU9GyLMmCBhrHahIYc2Ol4F5NnbNiwZCMmkOIAGxFQd8rNclXsPR/s320/06-14.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj50Fxo0-daQVuWTQIRmLLuPBH5PsMonMp1PUBaN3MbjKvkI9zx7ccvUxaM1ttdV8V2-GzqBrvrbtJNQvZN-5YOslWiz-8-iKUM7W__iS3fVXV7SsYruaoM2MlahmrsGZnM18pE/s1600/06-15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj50Fxo0-daQVuWTQIRmLLuPBH5PsMonMp1PUBaN3MbjKvkI9zx7ccvUxaM1ttdV8V2-GzqBrvrbtJNQvZN-5YOslWiz-8-iKUM7W__iS3fVXV7SsYruaoM2MlahmrsGZnM18pE/s320/06-15.jpg" width="221" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLuNYyvu70JUmUPZG3DgMD2EgIAF1ApOPtpHZSZ7YZJH3bpisIdLv6oTCZIqyTNHGtnaxuOCa3rRPZls2kF5YoXEHkvAksULpUC5EOzkAB_IrDuS0_n1YGLusxagsLeZAO2SCd/s1600/06-16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLuNYyvu70JUmUPZG3DgMD2EgIAF1ApOPtpHZSZ7YZJH3bpisIdLv6oTCZIqyTNHGtnaxuOCa3rRPZls2kF5YoXEHkvAksULpUC5EOzkAB_IrDuS0_n1YGLusxagsLeZAO2SCd/s320/06-16.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Na naszych dwóch wycieczkach oglądamy ledwie mały fragmencik całego systemu – część poznana do tej pory ma 630 kilometrów, czyli gdzieś z Krakowa na wybrzeże. Powierzchniowo ten najdłuższy na świecie system nie ciągnie się jednak daleko, bo jest wielopiętrowy i przypomina raczej mrowisko czy talerz spaghetti. Tak to przedstawiono na wystawie w Visitor Center:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd36-Wjwvy8g0xQwr3mH2vQRinezcOHyFPivi7XesPkqZAiw4qaaGXATpq9BpZtY8TFPd-XykqfwxlY-Hhec7sn2opACYfAeulRm2w-f-ODnhq11pJ_7PNsAwws4iXcZsJ_k4U/s1600/06-18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd36-Wjwvy8g0xQwr3mH2vQRinezcOHyFPivi7XesPkqZAiw4qaaGXATpq9BpZtY8TFPd-XykqfwxlY-Hhec7sn2opACYfAeulRm2w-f-ODnhq11pJ_7PNsAwws4iXcZsJ_k4U/s320/06-18.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7a8hqeVmAytoEEM8Zwf1pau0-psDniqTahUwq5yuje7UDo25xyCtM0az05RKmAdbA7mZHTPp6DlTWfn966tNCg-ZY4fXqnXF7GsxHRjluJs6VO_TDm5legSn2GmRzc6_PIzDF/s1600/06-19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7a8hqeVmAytoEEM8Zwf1pau0-psDniqTahUwq5yuje7UDo25xyCtM0az05RKmAdbA7mZHTPp6DlTWfn966tNCg-ZY4fXqnXF7GsxHRjluJs6VO_TDm5legSn2GmRzc6_PIzDF/s320/06-19.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
No i jeszcze ciekawostka z wychodzenia - wszyscy po powrocie muszą przejść przez dezynfekcję obuwia ze względu na rozprzestrzenianie sie choroby białych nosów, od której ginie masa nietoperzy :(<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtamwoinx0k2oCW_qv6yJV_djp-Vm1tmsiyj9ka2aBqk9z_3QZbd0OCadKcmRL6SplnW2ojCtgDByk2R2nzu6GdpV_HQPtN6HoTV7BaZgREeu5fjCb_Q_NK38wxT-AVmXzN1iL/s1600/06-17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtamwoinx0k2oCW_qv6yJV_djp-Vm1tmsiyj9ka2aBqk9z_3QZbd0OCadKcmRL6SplnW2ojCtgDByk2R2nzu6GdpV_HQPtN6HoTV7BaZgREeu5fjCb_Q_NK38wxT-AVmXzN1iL/s320/06-17.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Dezynfekcja polega na przetupaniu przez gąbkę z jakimś środkiem oczyszczającym. Deszcz lejący z góry nie ma z tym żadnego związku :) I nie powoduje też spodziewanego ochłodzenia, a wręcz przeciwnie, zaczyna od razu parować i generuje jeszcze większą duchotę.kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-36878724.post-1700569835552021202016-07-24T19:01:00.000-06:002016-08-10T07:13:07.167-06:0016:47. KY 5: Śpiewające Wzgórza, czyli kamping w Cave City <div style="text-align: center;">
<a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/07/1646-ky4-ze-zami-w-oczach-czyli.html">poprzedni odcinek</a> | <a href="http://szkieuka.blogspot.com/2016/08/1648-ky-6-zamarznieta-niagara-czyli.html">następny odcinek</a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl3TbDMoxBYlNrC4oMK5DuAuYsStX6cyvjmSoe_-JtezpmkmRJ1Hjmy4Gr0afYoW41tmfTR9bxW1z9LAoe_asVfzp315a3m4zpzYvWlTuueNotlZzWrmwMAMzWzsobaszrGVBX/s1600/05-00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl3TbDMoxBYlNrC4oMK5DuAuYsStX6cyvjmSoe_-JtezpmkmRJ1Hjmy4Gr0afYoW41tmfTR9bxW1z9LAoe_asVfzp315a3m4zpzYvWlTuueNotlZzWrmwMAMzWzsobaszrGVBX/s320/05-00.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Jak już kiedyś wspominałam, z kampingami bywa różnie, czyli trochę ruletka albo inny hazard. W zeszły weekend nocowaliśmy w parku stanowym Jubilee College i teren był ładny, choć bez fajerwerków, ale łazienka z prysznicami okropna, jak na obszar rządowy. <br />
<br />
Tym razem mieliśmy jednak więcej szczęścia, o wiele więcej. Kamping jest prywatny, troszkę droższy niż w Jubilee ($25 od nocki, bez prądu), ale zupełnie w normie. Zamówiliśmy sobie miejsce już kilka tygodni temu. <br />
<br />
W budce z napisem OFFICE przywitał mnie mocno brodziaty dżentelmen o miłym głosie i od razu dało się zauważyć, że atmosfera jest tu powolna, z czasem na wszystkie wymiany how are you itd. Pan przyjął zapłatę, po czym obdarował mnie plikiem papierów. Oprócz standardowej mapki kampingu otrzymaliśmy na przykład kartkę z informacjami o sklepach – od Walmarta po drobne sklepiki amiszów; ze szpitalem, pogotowiem, weterynarze i nawet pet groomingiem, czyli gdyby ktoś miał życzenie uczesać pieska czy przypiłować mu pazdurki. <br />
<br />
Na kampingu jest też bardzo przyzwoite wi-fi i to z dwóch antenek, czyli powinno dla wszystkich starczyć. Hasła do niego są wydrukowane na kwitku od zapłaty, więc nietrudno znaleźć. <br />
<br />
Najbardziej jednak zdumiała mnie jeszcze jedna kartka z informacją o... kościele. Pan Gospodarz powiedział, że w niedzielę rano ich nie ma, bo idą na nabożeństwo i my też możemy przyjść, gdybyśmy chcieli, serdecznie zapraszają. Nie pójdziemy, bo mamy wykupione zwiedzania jaskini z przewodnikiem, ale pogadaliśmy sobie trochę, co tam kto studiuje, że oni Ewangelię Łukasza, a my Dzieje Apostolskie. <br />
<br />
Samo miejsce pod namiot przydzielono nam raczej niewielkie, bo cała posesja jest stosunkowo nieduża. Wszędzie jednak czysto, porządeczek, gdzieniegdzie wianki ze wstążek – ktoś tu chyba ma kraftowe hobby. <br />
<br />
No i łazienki z prysznicami też całkiem przyzwoite – nie jest to może szczyt szczytó, ale też czysto i przyjemnie. Ciepła woda, wszystkie potrzeby przewidziane i zaopatrzone – i jest gdzie porozwieszać to, co się do łazienki przywlecze, i położyć na półeczkach też. <br />
<br />
Sąsiadów mamy dwójkę, a właściwie czwórkę, jeśli doliczyć dwa wielkie, ale bardzo grzeczne psy. Myśleliśmy, że przyjechała z nimi sama pani, bo ambitnie sprowadziła drewno i dmuchała w ogień (dziwiliśmy się tylko, że namiot ma taki wielki, a garnków i kondymentów nawiozła ze trzy razy więcej niż my). Drugiego dnia rano wynurzył się jednak z zielonej budki zaspany brodacz, w sporej części pokryty tatuażami. Może też był na wycieczce w Jim Beamie, tylko więcej zdegustował i musiał odespać. kasia | szkieukahttp://www.blogger.com/profile/07622393163507894747noreply@blogger.com0